Belgijska marynarka wojenna odebrała pierwszy niszczyciel min „nowej generacji” typu City, zbudowany w ramach belgijsko-holenderskiego programu rMCM. Okręt – nazwany Oostende (M940) – dotarł do macierzystej bazy morskiej w Zeebrugge, gdzie będzie oczekiwać na uroczyste podniesienie belgijskiej bandery wojennej, co oficjalnie rozpocznie jego służbę w składzie Marinecomponentu.
– Przybycie Oostende do Zeebrugge oznacza pierwszy krok w naszym przejściu na nową generację środków obrony przeciwminowej: bezpieczniejszych, skuteczniejszych i lepiej dostosowanych do przyszłych wyzwań morskich – powiedział admirał Tanguy Botman, dowódca Marinecomponentu.
Stępkę pod budowę Oostende położono 30 listopada 2021 roku w stoczni Piriou w bretońskim Concarneau, a wodowanie odbyło się 29 marca 2023 roku. Zgodnie z pierwotnym harmonogramem jednostka miała zostać przekazana zamawiającemu w grudniu 2024 roku, jednak w tym roku konsorcjum stoczniowe zwróciło się o przesunięcie terminów dostaw pierwszych czterech okrętów. W przypadku drugiej jednostki z serii i pierwszej dla Holendrów – Vlissingena – opóźnienie sięga pół roku w stosunku do planowanego przekazania jednostki w czerwcu 2025 roku.
⚓️The M940 Oostende arrived for the first time in Zeebrugge, welcomed by the M921 Lobelia.
The Oostende will bring our expertise in mine hunting to a higher level in a new era of drones and hightech innovation. Tradition meets future and together they are keeping our seas safer. pic.twitter.com/37Kboj16Yo
— The Belgian Navy (@TheBelgianNavy) November 3, 2025
W przypadku trzeciej i czwartej jednostki opóźnienia są w zasadzie kosmetyczne. Tournai trafi do belgijskiej floty z dwumiesięcznym opóźnieniem (w marcu 2026 roku), zaś Scheveningen zasilili Koninklijke Marine miesiąc później, niż planowano (w lipcu 2026 roku). Vlissingen rozpoczął próby morskie w marcu tego roku i wedle zaktualizowanego przed rokiem harmonogramu zostanie przekazany zamawiającemu jeszcze w grudniu lub na początku przyszłego roku. Mimo opóźnień Belgowie przekazują dotychczas eksploatowane niszczycie min typu Tripartite sojusznikom – Ukrainie i Bułgarii, która nieodpłatnie otrzyma łącznie siedem okrętów.
W ramach umowy zawartej w 2019 roku konsorcjum złożone z Naval Group i ECA Group dostarczy belgijskiej i holenderskiej marynarce dwanaście okrętów przeciwminowych. Każda flota otrzyma po sześć. Na ten moment w budowie lub na etapie prac wyposażeniowych znajduje się sześć okrętów dla obu flot. Program co prawda napotkał drobne opóźnienia, ale wciąż zakłada się, że dostawa ostatniego niszczyciela min odbędzie się terminowo w 2030 roku.
Odkąd rozpoczęliśmy finansowanie Konfliktów przez Patronite i Buycoffee, serwis pozostał dzięki Waszej hojności wolny od reklam Google. Aby utrzymać ten stan rzeczy, potrzebujemy 2000 złotych miesięcznie.
Możecie nas wspierać przez Patronite.pl i przez Buycoffee.to.
Rozumiemy, że nie każdy może sobie pozwolić na to, by nas sponsorować, ale jeśli wspomożecie nas finansowo, obiecujemy, że Wasze pieniądze się nie zmarnują. Nasze comiesięczne podsumowania sytuacji finansowej możecie przeczytać tutaj.
Okręty typu City są pierwszymi seryjnymi niszczycielami min „nowej generacji” – okrętami bazami dla mniejszych przeciwminowych jednostek bezzałogowych. Koniem roboczym okrętów będą dwa kutry bezzałogowe Inspector 125. W standardowej konfiguracji osiągają one prędkość 25 węzłów i mogą przez 40 godzin operować w odległości 12 mil morskich od okrętu macierzystego. Przenoszą pojedynczy pojazd podwodny A18-M lub sonar holowany T-18M. Kutry będą mogły holować jeden trał niekontaktowy Modular Lightweight Minesweep II opracowany przez międzynarodowe konsorcjum z wiodącą rolą polskiego Centrum Techniki Morskiej. Komponent lotniczy stanowić będzie pojedynczy śmigłowiec bezzałogowy Skeldar V200.
Same niszczyciele min mają wyporność rzędu 2800 ton i długość ponad 82 metrów. Dla porównania: francuskie niszczyciele min typu Éridan, które używane są też przez Belgów i Holendrów, mają wyporność około 605 ton, a polskie jednostki projektu 258 (typu Kormoran II) wypierają 830 ton; oba typy są krótsze o prawie połowę od rMCM. Daje to obraz, jak duże są to okręty w porównaniu z innymi jednostkami należącymi nominalnie do tej samej klasy.
Arriving tomorrow… What makes the M940 OOSTENDE so special? It’s the mothership of a new mine warfare era — carrying autonomous drones for remote mine neutralization, while also serving as a versatile command ship for multiple naval missions. ⚓ #M940Oostende #FutureNavy pic.twitter.com/ba3kGhUaVn
— The Belgian Navy (@TheBelgianNavy) November 2, 2025
Okręty są napędzane silnikami dostarczonymi przez Anglo Belgian Corporation. Każda jednostka ma dwa silniki wysokoprężne 6DZC i pojedynczy silnik 12VDZC. Te pierwsze w zależności od wariantu osiągają moc 1402–2038 koni mechanicznych, a drugi – 2800–4076 koni mechanicznych. Pozwoli to osiągnąć prędkość maksymalną 15 węzłów i zasięg 3500 mil morskich. Załogę stanowi 63 oficerów i marynarzy, z czego połowa będzie stanowić załogę szkieletową.
W lutym przedstawiciele resortów obrony Francji, Belgii i Holandii podpisali porozumienie, na którego mocy Francja uzyskała sublicencję na budowę i adaptację projektu rCM, dostosowując go do własnych wymagań. To wynik dołączenia Francji do programu dwa lata temu. W rezultacie Marine nationale zbliża się do wprowadzenia całkowicie nowych okrętów przeciwminowych o znacznie wyższych zdolnościach w porównaniu z obecnie używanymi jednostkami. Francuski program otrzymał prostolinijną nazwę Bâtiments de guerre des mines (BGDM).