Global Strike Command zezwoliło na wznowienie lotów bombowców B-1B. Samoloty były uziemione w związku z incydentem z odstrzeloną pokrywą do katapultowania się i możliwą usterką foteli wyrzucanych. Mimo wznowienia lotów dochodzenie mające wyjaśnić przyczynę tamtego zdarzenia ciągle trwa.

Dowódca 8. Armii Powietrznej, generał dywizji Thomas Bussiere, powiedział, że dowództwo ma pełne zaufanie do systemów bezpieczeństwa samolotów i flota Lancerów jest gotowa do wznowienia rutynowych działań. W czasie przerwy w lotach przeprowadzono inspekcje wszystkich kluczowych elementów w bombowcach i ustalono, że nie ma zagrożenia dla załóg wykonujących loty.

Uziemienie B-1B dotknęło też amerykański kontyngent bombowy przebywający w Europie. Cztery Lancery stacjonują czasowo w RAF Fairford w Wielkiej Brytanii, skąd startują, żeby między innymi wziąć udział w międzynarodowych ćwiczeniach. Jeśli nie liczyć krótkich pobytów na pokazy lotnicze lub lądowania awaryjne, baza ta jest jedyną w Europie czasowo goszczącej amerykańskie bombowce strategiczne.

Zobacz też: USAF planuje wycofanie B-1B i B-2A po przyjęciu do służby B-21

(gloucestershirelive.co.uk)

US Air Force / Airman 1st Class Jacob Skovo