Szefowa austriackiego resortu obrony Klaudia Tanner poinformowała, że rząd rozważa ofertę włoskiego ministerstwa obrony w sprawie wspólnego zamówienia samolotów M-346 Master. Tanner zleciła przeprowadzenie analizy prawnej mającej stwierdzić, czy takie partnerstwo z Włochami jest możliwe. Jeśli nie będzie przeszkód formalnych, urzędnicy mają rozpocząć rozmowy z włoskimi partnerami w sprawie finalizacji transakcji.
Prace mają się toczyć szybko, a wspólny zakup z Włochami ma się przełożyć na korzyści ekonomiczne. Tanner wskazała, że analiza włoskiej oferty powinna się zakończyć jeszcze w tym roku. Jednocześnie ostateczna decyzja o zakupie samolotów może zostać przesunięta na czas po zaplanowanych na koniec września wyborach do austriackiego parlamentu.
Austria od kilku lat poszukuje nowych samolotów szkolno-treningowych. W 2020 roku austriackie siły powietrzne wycofały ze służby szwedzkie Saaby 105. Od tego czasu piloci przechodzą szkolenie zaawansowane we włoskiej International Flight Training School działającej w bazie Decimomannu na Sardynii. Ta międzynarodowa szkoła pilotów, będąca wspólnym przedsięwzięciem włoskich sił powietrznych i koncernu Leonardo, także wykorzystuje w procesie szkolenia samoloty M-346. Sprawa jest o tyle prostsza, że zarówno włoskie, jak i austriackie siły powietrzne wykorzystują myśliwce Eurofighter Typhoon.
Austriacy nie chcą jednak wykorzystywać nowych samolotów tylko do szkolenia. Do ich zadań zaliczałoby się również przechwytywanie celów powietrznych czy misje rozpoznawcze. Chociaż w komunikacie rządowym pada jedynie oznaczenie M-346, ze względu na chęć realizacji również zadań bojowych Austria myśli najprawdopodobniej o szkolno-bojowej wersji M-346FA. Ze względu na niewielkie rozmiary austriackich sił powietrznych do wypełniania wszystkich zadań wystarczyłoby około dwunastu samolotów.
Nie wiadomo, w jakiej konfiguracji samoloty chciałyby kupić drugi członek partnerstwa – włoskie siły powietrzne.
W ciągu ostatnich kilku lat, w których Austria poszukiwała nowych samolotów szkolno-treningowych, rozważano także kandydaturę L-39NG. Chociaż jest to samolot nowoczesny, a jego dużą zaletą są bardzo niskie koszty utrzymania, to nie jest obudowany całym zaawansowanym systemem szkolenia, jakim dysponuje M-346. Czeski samolot jest przeznaczony bardziej do szkolenia podstawowego i średniozaawansowanego. Ponadto wybór uzbrojenia i wyposażenia dodatkowego możliwego do zastosowania na L-39NG jest mniejszy.
Ewentualna umowa na zakup M-346 byłaby realizowana w formule międzyrządowej. W ostatnim czasie Austriacy często korzystają z tego rozwiązania. W grudniu 2021 roku podpisano austriacko-włoską umowę na zakup osiemnastu śmigłowców wielozadaniowych AW169M. Poza zadaniami wojskowymi są one wykorzystywane również w misjach poszukiwawczo-ratunkowych w Alpach i innych zadaniach związanych z szeroko pojętym bezpieczeństwem publicznym. Zastąpiły w tych misjach wycofane w 2022 roku śmigłowce Alouette III.
Nowszą umową tego typu jest ogłoszony w czasie tegorocznej edycji Farnborough International Airshow wspólny austriacko-holenderski zakup samolotów transportowych KC-390 Millennium. Łącznie zamówiono dziewięć samolotów, z których pięć trafi do Holandii, a cztery do Austrii. W obu przypadkach brazylijskie KC-390 zastąpią amerykańskie C-130.
M-346FA
M-346FA jest wersją bojową szkolno-treningowego M-346 Mastera. Samolot ma siedem węzłów podwieszeń: dwa na końcach skrzydeł, cztery pod skrzydłami i jeden pod kadłubem. Asortyment uzbrojenia powietrze–powietrze obejmuje w tej chwili jedynie pociski krótkiego zasięgu IRIS-T i AIM-9X – najnowszą odmianę Sidewindera. Ponadto obejmuje szeroki wachlarz bomb (GBU-12, GBU-16, Lizard 2, GBU-38, GBU-32, Lizard 4, GBU-39 SDB, Teber czy Spice), pocisków powietrze–ziemia (Brimstone, Marte-ER i niekierowane pociski rakietowe) oraz zasobników celowniczych, walki elektronicznej i rozpoznawczych (RecceLite, Sniper-XR, Litening 5).
Kluczową różnicą pomiędzy wersją szkolną i bojową jest umieszczenie w nosie radaru Leonardo Grifo 346 ze zintegrowanym systemem identyfikacji swój–obcy. Może on śledzić jednocześnie do dziesięciu celów, jest też przystosowany do współpracy z pociskami powietrze–powietrze średniego zasięgu. Oferuje trzynaście trybów pracy do atakowania celów naziemnych (w tym tryb zwiększonej rozdzielczości SAR i wykorzystywany do śledzenia celów ruchomych Inverted SAR) i trzy tryby nawigacyjne. Wyposażenie awioniczne obejmuje również łącze wymiany danych Link 16. System samoobrony DASS (Defensive Aid Sub-System) obejmuje urządzenia ostrzegające o opromieniowaniu przez radar i o odpalonych pociskach rakietowych oraz wyrzutnie flar i dipoli.
M-346FA napędzany jest dwoma silnikami Honeywell F124-GA-200 o ciągu 28 kiloniutonów każdy. Prędkość maksymalna wynosi 1060 kilometrów na godzinę, a pułap – 13 715 metrów. Zapas zabieranego paliwa – dwie tony. Z trzema dodatkowymi zbiornikami paliwa (630 litrów każdy) zasięg maksymalny do przebazowania wynosi 2220 kilometrów (1660 kilometrów bez dodatkowych zbiorników). Samolot może wykonywać manewry z przeciążeniami do +7,3 g. M-346FA zachowuje pełnię zdolności szkoleniowych klasycznego Mastera.
W tym roku koncern Leonardo zapowiedział wdrożenie nowszej wersji oznaczonej Block 20. Najwidoczniejszą zmianą w kokpicie będzie zastąpienie obecnych sześciu wyświetlaczy wielofunkcyjnych dwoma ekranami wielkopowierzchniowymi – po jednym dla każdego członka załogi. Ponadto piloci zostaną wyposażeni w nowe hełmy z wyświetlaczami przeziernymi wykorzystującymi technikę rozszerzonej rzeczywistości. Do tego samolot ma zyskać radar z aktywnym elektronicznym skanowaniem fazowym (AESA). Jego typu nie ujawniono, ale Leonardo to jeden z liderów tej branży. Koncern jest zaangażowany w opracowanie radaru ECRS dla Eurofighterów i Raven ES-05 dla Gripena E, a uczestniczy również w pracach nad radarem dla GCAP.
Ponadto rozszerzy się wachlarz uzbrojenia M-346F. I tu szczegółów nie ujawniono, ale dojdą nowe rodzaje amunicji powietrze–powietrze i powietrze–ziemia. Zgodnie z wymogami współczesnego pola walki będzie to głównie amunicja naprowadzana, dlatego też w samolocie zostanie zainstalowany system zarządzania uzbrojeniem pozwalający na wprowadzanie danych o celu i innych parametrów. Co więcej, bojowy Master zyska również łącze danych pozwalające na wymianę informacji pomiędzy samolotem i odpalonym pociskiem. Razem z nowym radarem da to możliwość integracji z samolotem nawet pocisków dalekiego zasięgu wymagających aktualizowania informacji o położeniu celu, zanim zostanie uchwycony przez radar w nosie pocisku.