Porozumienie AUKUS najwyraźniej pozytywnie przeszło rewizję przez administrację Donalda Trumpa. Nie oznacza to oczywiście, że Australia może być całkowicie pewna otrzymania okrętów podwodnych typu Virginia jako rozwiązania pomostowego do czasu powstania SSN-AUKUS. W grę wchodzi wiele czynników, z których najważniejszym są zdolności produkcyjne amerykańskich stoczni.
Informację o przejściu wszystkich procedur opublikował japoński magazyn Asia Nikkei. Według słów dyplomaty z jednego z państw członkowskich paktu „AUKUS jest bezpieczny”. Jak donoszą kolejne źródła, oficjalna wiadomość zostanie najprawdopodobniej podana przed 20 października. Tego dnia ma rozpocząć się wizyta w Waszyngtonie australijskiego premiera Anthony’ego Albanesego.
AUKUS był analizowany w ramach przygotowań nowej strategii obronnej. Sekretarz obrony Pete Hegseth naciska, by koncentrowała się ona na bezpieczeństwie kontynentalnych Stanów Zjednoczonych i działaniach w ich bezpośrednim sąsiedztwie na zachodniej półkuli. Podobnego zdania jest wiele osób z otoczenia Trumpa. Taka postawa jest jednak krytykowana przez wojskowych, zawodowych urzędników departamentów obrony i stanu oraz, rzecz jasna, sojuszników. Po zapoznaniu się ze sposobem działania Trumpa warto jednak zastanowić się, czy takie przecieki nie są kolejną formą nacisku na aliantów, aby zwiększali swoje zaangażowanie i wydatki na obronę.
According to The Washington Post, top U.S. military leaders oppose a new Pentagon strategy proposed by Defense Secretary Pete Hegseth, which shifts the focus toward domestic security, reduces emphasis on China and overseas commitments, and suggests a large-scale command… pic.twitter.com/6dD4NbTFQf
— NSTRIKE (@NSTRIKE1231) September 30, 2025
Według źródeł Nikkei ocena AUKUS koncentrowała się na sprawdzeniu, czy realizacja pierwszego filaru porozumienia, czyli przekazania atomowych okrętów podwodnych Australii, nie będzie dodatkowym niepotrzebnym obciążeniem dla amerykańskiego przemysłu stoczniowego i zbrojeniowego. Pentagon miał również dociekać, czy w przypadku wojny z Chinami o Tajwan Australia będzie gotowa wysłać swoje okręty podwodne w rejon działań.
Odkąd rozpoczęliśmy finansowanie Konfliktów przez Patronite i Buycoffee, serwis pozostał dzięki Waszej hojności wolny od reklam Google. Aby utrzymać ten stan rzeczy, potrzebujemy 2000 złotych miesięcznie.
Możecie nas wspierać przez Patronite.pl i przez Buycoffee.to.
Rozumiemy, że nie każdy może sobie pozwolić na to, by nas sponsorować, ale jeśli wspomożecie nas finansowo, obiecujemy, że Wasze pieniądze się nie zmarnują. Nasze comiesięczne podsumowania sytuacji finansowej możecie przeczytać tutaj.
W myśl aktualnych planów w ramach przygotowań do eksploatacji atomowych okrętów podwodnych Australia ma otrzymać około roku 2032 dwa używane okręty typu Virginia Block III lub Block IV, a po nich jeszcze jedną Virginię kupioną prosto z linii produkcyjnej. Z czasem zaczęły pojawiać się informacje, że pod australijską banderę może trafić nawet pięć jednostek. Realizacja tych planów zależy oczywiście od zdolności produkcyjnych amerykańskich stoczni, a te dopiero zaczynają być odtwarzane. Obecnie są one w stanie dostarczyć około 1,3 Virginii rocznie, a to zdecydowanie zbyt mało, aby zaspokoić potrzeby samej US Navy. Sekretarz marynarki wojennej John Phelan i szef operacji morskich admirał Daryl Caudle stawiają za cel zwiększenie tempa budowy okrętów podwodnych do 2,33 jednostki typu Virginia i jednego boomera typu Columbia rocznie.
Notable exchange between @SenTuberville and Chief of Naval Operations nominee Admiral Daryl Caudle last week in which both seemed to agree on the need to build naval vessels in allied shipyards. pic.twitter.com/6GgNxY3Xch
— Colin Grabow (@cpgrabow) July 28, 2025
Australia może więc liczyć, że otrzyma okręty podwodne, ale kiedy to się stanie, jest osobną kwestią. Niewątpliwie na korzyść Canberry przemówiły zobowiązania finansowe w ramach AUKUS. Tylko do końca bieżącego roku Canberra ma zainwestować 2 miliardy dolarów w amerykański przemysł stoczniowy, tak bliski sercu Trumpa. W perspektywie łącznie inwestycje mogą sięgnąć 3 miliardów dolarów. Część z planowanych inwestycji ma wspomóc także brytyjski przemysł stoczniowy. Takie działania doskonale wpisuje się w politykę „America First” obecnej administracji.
Za głównego przeciwnika AUKUS w Waszyngtonie uchodzi podsekretarz obrony do spraw polityki Elbridge Colby. W trakcie przesłuchania przed Senatem otwarcie przyznał, że jeśli przekazanie używanych amerykańskich okrętów podwodnych Royal Australian Navy negatywnie wpłynie na zdolności operacyjne US Navy, to Waszyngton tego nie zrobi. Sęk w tym, że Colby nie powiedział nic nowego. Umowa w ramach AUKUS jest dokładnie taka. Prezydent USA musi upewnić Kongres na 270 dni przed jakąkolwiek sprzedażą, że transfer jednostek typu Virginia nie „pogorszy zdolności podwodnych USA”. Do tego przekazywane używane jednostki mają mieć przed sobą jeszcze co najmniej piętnaście lat służby, co na pewno ograniczy pulę potencjalnych kandydatów.
W rzeczywistości Colby, znany z pasji do wyznaczania priorytetów i koncentrowania wokół nich zasobów, wcale nie jest przeciwnikiem AUKUS. Faktycznie, początkowo był sceptykiem, jednak z czasem zmienił zdanie. W trakcie tego samego wystąpienia przed Senatem podkreślił, że władze USA muszą zrobić wszystko, aby porozumienie przyniosło efekty. Podczas ubiegłorocznego spotkania w brytyjskim think tanku Policy Exchange Colby podkreślał, że jednostki typu Virginia są jednym z najważniejszych atutów USA na wypadek wojny o Tajwan. Jeśli kilka jednostek zostanie przekazanych Australii, nie będą one bezpośrednio do dyspozycji US Navy. Jednocześnie podkreślał, że największym problemem są niedostateczne moce produkcyjne amerykańskich stoczni.
Musimy pamiętać, że atomowe okręty podwodne dla Royal Australian Navy to zaledwie jeden z trzech filarów AUKUS, aczkolwiek najbardziej nośny medialnie. Filar 2 to współpraca technologiczna na ośmiu polach, w tym walki elektronicznej, wojny podwodnej, cyberbezpieczeństwa, komputerów kwantowych, sztucznej inteligencji i broni hipersonicznej. Celem AUKUS jest przyspieszenie rozwoju nowych technologii i wykorzystanie ich w modernizacji, a miejscami reanimacji, przemysłu zbrojeniowego. Filar 3 to praktyczne wykorzystanie rozwiązań opracowanych w ramach Filaru 2. Na ten temat jest najmniej informacji.
Porozumienie dobrze wpisuje się w ambicje administracji Trumpa. Nie oznacza to, że decydenci z Canberry mogą spać spokojnie. W obliczu coraz gorszej kondycji australijskiej floty podwodnej pytanie, co zrobić, gdy Virginie zostaną dostarczone później, niż zakładano, pozostaje aktualne, a tak naprawdę – bardzo palące.
Ceną za pozostawienie AUKUS zapewne będzie zwiększenie przez Australię wydatków na obronę do poziomu co najmniej 3,5% PKB. Canberra przeznaczy w tym roku na obronę 2,03% PKB. Wydatki będą rosnąć, ale w ślimaczym tempie; poziom 2,3% PKB ma zostać osiągnięty w latach 2033–2034. Taki harmonogram nie zadowoli Waszyngtonu, niezależnie od tego, kto będzie zasiadać w Białym Domu.