Izraelski dziennik Ha-Arec podał, że Izrael udzielił zgody na rozmieszczenie dwóch amerykańskich baterii systemu obrony przeciwlotniczej Żelazna Kopuła w regionie Zatoki Perskiej, gdzie miałyby chronić elementy amerykańskiej infrastruktury wojskowej. Izraelscy urzędnicy odmawiają jednak ujawnienia, w których krajach zostaną rozmieszczone zestawy, i zaprzeczają, jakby dyslokacja była częścią porozumień normalizacyjnych – tak zwanych Abraham Accords – ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi i Bahrajnem.

Potencjalnie najcenniejszym celem jest wysunięta kwatera główna Dowództwa Centralnego Stanów Zjednoczonych w bazie lotniczej Al-Adid w Katarze – największej amerykańskiej placówce na Bliskim Wschodzie. W Bahrajnie znajduje się dowództwo amerykańskiej 5. Floty, odpowiadającej za Zatokę Perską, Morze Czerwone, Morze Arabskie i część Oceanu Indyjskiego. W Zjednoczonych Emiratach Arabskich znajduje się baza lotnicza Az-Zafra, w Arabii Saudyjskiej – baza Al-Amir Sultan. Pełne zestawienie amerykańskich placówek w regionie przedstawia poniższa mapa.



Waszyngton poszukuje miejsca dla swoich nowo odebranych baterii, ponieważ nie wypaliły plany zintegrowania systemu z istniejącą obroną przeciwlotniczą. Na przeszkodzie stanęło wiele czynników, w tym odmowa Izraela w sprawie przekazania kodu źródłowego systemu, duża wrażliwość na ataki cybernetyczne i obawa o kompatybilność z istniejącymi amerykańskimi rozwiązaniami technicznymi. Kontrakt na dostawę dwóch baterii Iron Dome podpisano w 2019 roku. Zamówienie obejmuje dwa stanowiska dowodzenia i stacje radiolokacyjne ELM-2084, dwanaście wyrzutni i 480 pocisków Tamir.

Żołnierze US Army obsługujący amerykańską wyrzutnię systemu THAAD broniącą bazy Al-Amir Sultan w Arabii Saudyjskiej.
(US Air Force / Master Sgt Benjamin Wiseman)

Mimo wszystko na rozmieszczenie baterii na Bliskim Wschodzie będzie trzeba poczekać. Wyrzutnie, pociski i stacje radiolokacyjne zgodnie z planem trafią najpierw na poligon White Sands w Nowym Meksyku. Tam odbędzie się cykl szkoleń teoretycznych i praktycznych, a następnie pierwsze strzelania. We wrześniu i grudniu 2021 roku na poligonie rakietowym White Sands odbędzie się formalne ogłoszenie gotowości operacyjnej.

Iron Dome, zdolna do przechwycenia pocisków rakietowych i małych bezzałogowych statków latających w odległości do 70 kilometrów, z pewnością nie rozwiąże wszystkich amerykańskich problemów z obroną powietrzną na Bliskim Wschodzie. Niezbędne będzie zintegrowanie jej z innymi już systemami, takimi jak Patriot czy THAAD. Skuteczność Kipat Bar’zel – tak brzmi oryginalna, hebrajska nazwa systemu – w radzeniu sobie z różnymi zagrożeniami jest niewątpliwa, ale Izrael od razu zakładał, że będzie ona wchodzić w skład wielowarstwowego systemu i współpracować z systemami przeciwlotniczymi i przeciwrakietowymi Procą Dawida (Kela Dawid) oraz Chec 2 i Chec 3 (strzała) przeznaczonymi do niszczenia pocisków balistycznych dalekiego zasięgu.



Amerykanie z pewnością będą musieli uzupełnić Iron Dome o systemy laserowe HELWS produkcji Raytheona i THOR (Tactical High Power Operational Responder) firmy AFRL albo też o mikrofalowe, na przykład PHASER. Będzie to zresztą zgodne z wymogami odnośnie do systemów obrony baz lotniczych oddziałujących na cel wiązką energii. THOR-a zaprojektowano z myślą o zwalczaniu rojów dronów i prowadzeniu ognia z dużą szybkostrzelnością.

Odpalenie irańskich pocisków Szahab-3.
(ypa.ir)

W marcu 2020 roku amerykańskie siły zbrojne zrezygnowały z zakupu dwóch kolejnych baterii. Dwa miesiące później amerykański senator John Boozman ze stanu Arkansas zaczął lobbować w Pentagonie, aby ten porzucił plany dotyczące Żelaznej Kopuły i rozmieścił jedną baterię na Bliskim Wschodzie, w rejonie odpowiedzialności Dowództwa Centralnego do ochrony amerykańskich żołnierzy w Iraku. Jego zdaniem Kipat Bar’zel może pochwalić się skutecznością na poziomie 90% i poradzi sobie różnymi środkami napadu powietrznego. Niewątpliwie powtarzające się ataki na Bliskim Wschodzie, za którymi stoją bojownicy związani z Iranem, skłaniały wówczas do myślenia o poprawie ochrony tamtejszych oddziałów.



Sprawa rozprzestrzenienia Kipat Bar’zel na inne państwa Bliskiego Wschodu nie jest świeża. W styczniu 2018 roku szwajcarski dziennik Basler Zeitung podał informację, jakoby zakupem baterii był zainteresowany Rijad, choć w 2015 roku podobną ofertę miał odrzucić. W Abu Zabi saudyjscy eksperci mieli zapoznawać się z działaniem systemu, ale sprawa przycichła. Wówczas oba kraje utrzymywały nieformalne kontakty i zmierzały do częściowej normalizacji stosunków. Dla zorientowanych obserwatorów możliwa sprzedaż Żelaznej Kopuły do Arabii Saudyjskiej nie była więc wiadomością zaskakującą.

Jeszcze wcześniej – w październiku 2015 roku – minister spraw zagranicznych Bahrajnu Chalid ibn Muhammad poinformował podczas wizyty w Londynie, że państwa Rady Współpracy Zatoki Perskiej są zainteresowane wspólnym nabyciem i eksploatacją systemu Iron Dome. Powodem takich starań było (i nadal jest) zagrożenie ze strony bojowników uzbrajanych przez Iran, szczególnie w Jemenie.

Zobacz też: Meksyk: 16 członków kartelu zabitych w walce z żołnierzami

(middleeastmonitor.com, haaretz.com, americansecurityproject.org)

Ministerstwo obrony Izraela