Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Nuklearnego zarekomendowała rozdzielenie produkcji rdzeni plutonowych do bomb jądrowych między dwie fabryki zlokalizowane w Karolinie Południowej i Nowym Meksyku. Ma to na celu uelastycznienie produkcji i uniezależnienie się od jednego źródła dostaw.

Decyzja zbiega się w czasie z planami zwiększenia produkcji rdzeni plutonowych do osiemdziesięciu rocznie do 2030 roku. Odpowiedzialny za te kwestie Departament Energii motywuje to ewolucją i większą niepewnością środowiska międzynarodowego. Zwiększona produkcja ma pozwolić na szybszą modernizację arsenału atomowego w celu zapewnienia odstraszania Stanom Zjednoczonym i ich sojusznikom.

Z przywołanej liczby osiemdziesięciu rdzeni, co najmniej trzydzieści ma powstawać w laboratorium w Los Alamos, a reszta w Savannah River Site. Ta druga instalacja musi najpierw przejść modernizację linii produkcyjnej, ponieważ w tej chwili zajmuje się głównie przerabianiem paliwa jądrowego.

Politycy z obu stanów zdecydowanie popierają zwiększenie produkcji rdzeni jądrowych w tych fabrykach. W przypadku Los Alamos mają dużą nadzieję, że wieloletni kontrakt przyczyni się do znalezienia funduszy na modernizację laboratorium. Produkcja rdzeni została tam uruchomiona już w latach dziewięćdziesiątych, ale aż do 2011 roku nie dostarczono ani jednego z powodu ciągłych problemów z bezpieczeństwem. Wcześniej Los Alamos zajmowało się tylko pracami badawczymi i rozwojowymi i uruchomienie tam produkcji seryjnej nie obyło się bez obaw ze strony pracowników laboratorium i lokalnych polityków.

Zobacz też: US Navy planuje modernizację potencjału nuklearnego

(defensenews.com)

Los Alamos National Laboratory