Przedstawiciele Rosji i Tadżykistanu po raz kolejny oświadczyli, że wojska lotnicze ich krajów nie przeprowadziły nalotów na cele w Afganistanie. Uderzenia te były odwetem za ostrzelanie tadżyckich pograniczników przez niezidentyfikowanych sprawców.
Moskwa, posiadająca bazy wojskowe w Tadżykistanie, jako potencjalnych sprawców ataków na cele w prowincji Tachar wskazała Amerykanów i NATO. Ich siły dokonują nalotów na cele rozsiane w całym Afganistanie. Pentagon stanowczo zdementował takie sugestie, ale również nie wskazał, kto mógłby stać za nalotami.
Rząd w Kabulu wprost oświadczył, że nie wie, do kogo należały samoloty, ponieważ nie dysponuje urządzeniami, dzięki którym mógłby monitorować przestrzeń powietrzną kraju. Przedstawiciele Afganistanu wezwali dowództwo NATO do przeprowadzenia śledztwa mającego wyjaśnić sytuację.
Zobacz też: Radziecki pilot z Afganistanu odnaleziony po 30 latach?
(intelnews.org)