W raporcie opracowanym przez specjalnego inspektora do spraw odbudowy Afganistanu (SIGAR), Johna Sopko, do czasu opuszczenia tego kraju przez Międzynarodowe Siły Wspierające Bezpieczeństwo i wojska amerykańskie kwota zainwestowana w odbudowę będzie znacznie wyższa niż ogólna wartość pomocy dla Europy w ramach tak zwanego Planu Marshalla. Plan odbudowy Europy kosztował Stany Zjednoczone około 13,3 miliardów dolarów. Biorąc pod uwagę inflację na obecny czas jest to 103,4 miliarda dolarów.

Plan, który pomógł Europie ożywić gospodarkę po II wojnie światowej, kosztowała więc mniej niż odbudowa Afganistanu, na którą przeznaczono 104 miliardy dolarów. Po uwzględnieniu inflacji suma wzrasta do 109 miliardów dolarów. Oznacza to, że od roku budżetowego 2002 do 2014 przeznaczono więcej pieniędzy niż na dźwignięcie Starego Kontynentu z zapaści gospodarczej. Nie należy jednak ukrywać, że z miernym skutkiem. Na afgańskiej ziemi nie zaprowadzono demokracji, nie zdobyto serc ani umysłów tak zwanych lokalsów. Fundusze przeznaczone na budowę sił zbrojnych i afgańskich sił bezpieczeństwa zostały wyrzucone w błoto. Jest niemal pewne, że po wy wycofaniu wojsk sojuszniczych władze centralne – jak zwykło się je nazywać – nie poradzą sobie z naporem sił odśrodkowych. Afganistan pozostaje jednym z bardziej skorumpowanych krajów świata, zaprzedani są nawet funkcjonariusze „wyćwiczeni” przez Amerykanów. Przechodzą na stronę wroga, przekazując niejednokrotnie ważne informacje.

W raporcie surowo oceniono również ogólne zaangażowanie w odbudowę Afganistanu. Zauważono, że ponad trzydzieści kontroli, inspekcji, projektów specjalnych i innych raportów SIGAR, wydanych w bieżącym kwartale wykryło wiele nieprawidłowości. Przedmiotem badania były programy i projekty o wartości 18,2 miliarda dolarów. Wskazano przed wszystkim na słabe planowanie, tandetne budownictwo, uszkodzenia mechaniczne już powstałych inwestycji, a także nierzetelny nadzór nad prowadzonymi działaniami inwestycyjnymi w Afganistanie.

(military.com)