Wszystkie zakrojone na większą skalę działania ofensywne Rosjan zamarły. A tym samym przeszliśmy chyba już na dobre od walki poprzez starcia żołnierzy z żołnierzami do „walki” poprzez mordowanie i zastraszanie cywilów. Już nawet front południowy ugrzązł, a 58. Armia Michaiła Zuśki, który w pierwszych tygodniach wyrastał na swoistą gwiazdę rosyjskiej generalicji, poniosła (podobno) bardzo wysokie straty.

Zacznijmy jednak dzisiejsze sprawozdanie od naprawdę dobrej wiadomości: schron pod zbombardowanym wczoraj teatrem dramatycznym w Mariupolu przetrwał atak i większość znajdujących się w nim ludzi przeżyła. Ratownicy odgruzowali wejście do schronu i utorowali ludziom drogę na zewnątrz. Wciąż nie wiadomo, ile osób znajdowało się w schronie w chwili ataku – źródła mówią o liczbie od 500 do 1200 ludzi.




02.54: Światowa Organizacja Zdrowia potwierdziła informacje o czterdziestu trzech atakach na placówki ochrony zdrowia; w atakach tych zginęło dwanaście osób. Według danych ukraińskich rosyjskie ataki spowodowały uszkodzenia w 117 szpitalach, z czego siedem nie będzie się już nadawało do remontu.

Tą informacją kończymy dzisiejsze sprawozdanie. Dobranoc.

02.30: Oddziały walczące pod egidą tak zwanej Donieckiej Republiki Ludowej zdobyły na Ukraińcach w Marjince lekki przeciwmoździerzowy radar artyleryjski AN/TPQ-49. Siły zbrojne Ukrainy wykorzystują radary tego typu co najmniej od 2016 roku.

Tak wygląda kompletne urządzenie:

01.17: Ukraińskie siły powietrzne informują, że 17 marca zestrzelono siedem samolotów, jeden śmigłowiec, trzy bezpilotowe aparaty latające i trzy pociski manewrujące.

00.58: Jeszcze jedna ciekawostka z komunikatu sztabu generalnego Ukrainy. Stwierdzono tam, że „w ciągu pierwszych dwudziestu dni operacji przeciwnik użył prawie całego zapasu pocisków manewrujących bazowania morskiego Kalibr i kompleksów operacyjno-taktycznych Iskander, w związku z czym kontynuuje ataki rakietowe i bombowe na infrastrukturę i osiedla w dużych miastach, używające broni o działaniu nieprecyzyjnym”. O tym, że Rosjanie atakują osiedla cywilne na chybił trafił, nie trzeba już nikogo przekonywać. Jest jednak ciekawe, że przed inwazją nie zgromadzono większego zapasu tych pocisków, stanowiących przecież najdłuższe i najprecyzyjniejsze ramię Kremla. Dla porównania: w czasie inwazji na Irak w 2003 roku odpalono ponad 800 pocisków Tomahawk, tymczasem Rosjanie odpalili dotąd przeciwko celom w Ukrainie łącznie około 1000 pocisków manewrujących i balistycznych wszystkich typów.

00.30: W podsumowaniu brytyjskiej analizy wywiadowczej za 17 marca rosyjską inwazję określono jako faltering – załamującą się. Podkreślono również, że „niechęć do przemieszczania się w terenie, brak panowania w powietrzu i ograniczone zdolności stawiania przepraw mostowych uniemożliwiają Rosji skuteczne zaopatrywanie wysuniętych oddziałów nawet w podstawowe artykuły, takie jak żywność i paliwo. Nieustanne ukraińskie kontrataki zmuszają Rosję do przekierowania dużej liczby żołnierzy do obrony własnych linii zaopatrzenia. To poważnie ogranicza potencjał ofensywny Rosji”.

00.05: Kommiersant informuje, że zastępca dowódcy Rosgwardii, generał Roman Gawriłow, został zdymisjonowany. Wcześniej pisaliśmy, że 45-letni Gawriłow prawdopodobnie został zatrzymany przez FSB.



23.40: Sprawa rzekomo zatopionego, ale jednak nie (a być może tak), Wasilija Bykowa zyskała kolejną warstwę zagadkowości. Rosjanie zaczęli zamalowywać numery burtowe na okrętach Floty Czarnomorskiej. Dałoby to też dobrą okazję do przemalowania innego okrętu projektu projektu 22160, aby udawał Bykowa – może akurat nikt się nie doliczy, że z trzech okrętów w służbie i jednego zwodowanego zostały tylko dwa i jeden.

Co się tyczy pozostałych okrętów, dopóki zamalowywanie numerów objęło niewiele jednostek, nadążenie za tym, która jest która, będzie względnie łatwe. Jeśli jednak proces obejmie więcej okrętów (a tego należy się spodziewać), będzie to pośrednia zapowiedź intensyfikacji działań Floty Czarnomorskiej.

22.51: Rosjanie zajęli także Izium, czy też ściślej: ruiny Iziumu. Niektóre źródłą podają, że Izium jest tylko otoczony, ale miejscowość jako taka jest wciąż kontrolowana przez Ukraińców. Jak pisaliśmy niżej, zajęcie Iziumu otwiera najeźdźcom drogę na Słowiańsk i Kramatorsk, toteż w najbliższych dniach będą starali się zamknąć niektóre ukraińskie oddziały w okrążeniu. Ukraińcy prawdopodobnie będą chcieli przesunąć siły rozmieszczone po obu stronach Zbiornika Oskolskiego. Mogą cofnąć je na południe, ale jeśli ich liczebność i wyposażenie na to pozwoli, mogą też próbować kontrofensywy w kierunku północnym, tak aby przeciąć linie zaopatrzenia szpicy idącej na Słowiańsk.

Ukraiński sztab generalny informuje, że rosyjski 252. Gwardyjski Pułk Strzelców Zmotoryzowanych toczący walki o Izium stracił do 30% personelu, uzbrojenia i sprzętu. Gdzieś w sektorze charkowsko-iziumowskim miał także już wcześniej zginąć dowódca 3. Dywizji Strzelców Zmotoryzowanych, pułkownik Igor Nikołajew.

22.45: Jeszcze jeden film z pierwszego lub drugiego dnia wojny – pododdział Rosgwardii wpadł w zasadzkę.



20.30: Oddziały samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej zajęły 60-tysięczne miasto Rubiżne, a przynajmniej jego centrum. Przez całą minioną noc rosyjska artyleria intensywnie ostrzeliwała tę miejscowość. Dzięki opanowaniu Rubiżnego możliwe będzie wzięcie w kleszcze kolejnych dwóch miast – Lisiczańska i Siewierodoniecka.

19.39: Smutny epilog poniższego filmu.

19.30: To nagranie wykonano prawdopodobnie 26 lutego w pobliżu Chersonia. Widać na nim parę samolotów uderzeniowych Su-25M – 19 niebieski i 30 niebieski – atakujących rosyjską kolumnę. Jeden z nich zrzuca bombę (pierwszy duży wybuch), a następnie drugi się rozbija, najpewniej zestrzelony; jego numer znany jest właśnie dzięki zdjęciom wraku. Wkrótce potem zestrzelono także pierwszą maszynę. Obaj piloci zginęli.

19.15: Ukraińcy wyzwolili wieś Posad-Pokrowske, leżącą w pół drogi między Mikołajowem i Chersoniem, przy drodze głównej M14 – 28. Brygada Zmechanizowana rozbiła tam kolumnę sił nieprzyjacielskich. Wiele teraz zależy od tego, jak dużo sił mają Ukraińcy w ciągłej gotowości na tym kierunku. 20 kilometrów dalej na południowy wschód leży lotnisko Chersoń-Czornobajiwka. Jeśli udałoby się jednocześnie dojść na przedmieścia Chersonia i do elektrowni wodnej w Nowej Kachowce (do której Ukraińcy chcieli podejść wczoraj, ale nie dali rady), sytuacja sił rosyjskich między Dnieprem a Bohem stałaby się tragiczna.

19.00: W związku z poprzednią informacją – amerykańskie dane wskazują, że Rosjanie podciągają artylerię do Kijowa. Rosyjskie oddziały wciąż stoją nie bliżej niż 15 kilometrów od centrum stolicy.



18.12: Rosyjski ostrzał wywołał dziś duże pożary w Kijowie i Charkowie.

16.58: Japoński Komitet Połączonych Sztabów upublicznił nieco więcej informacji na temat zaobserwowanych w pobliżu Japonii rosyjskich okrętów desantowych, o których pisaliśmy wczoraj. Jednostki należą do projektów 775 (NATO: Ropucha) i 1171 Tapir (w kodzie NATO: Alligator) i mają kierować się „w stronę Europy”. Pojawia się tutaj dużo znaków zapytania. Przede wszystkim będzie to dla jednostek wspomnianych typów bardzo trudny rejs, chociażby ze względu na wyraźnie kiepski stan techniczny, nie wspominając już o odległości. Po drugie: z racji zamknięcia przez Turcję cieśnin czarnomorskich trudno oczekiwać, aby mogły wejść na Morze Czarne. Zapewne kierują się więc ku innym portom. Tylko którym? Oprócz portów rosyjskich w grę może wchodzić syryjski Tartus. Pytanie, czy to się Putinowi opłaca.

16.28: Z kolei burmistrz Czernihowa Władysław Atroszenko podaje, że wskutek rosyjskiego ostrzału tego blisko 300-tysięcznego miasta zginęło już ponad 200 osób cywilnych, a straty materialne w infrastrukturze mają wartość kilkudziesięciu miliardów hrywien.

16.20: Szef administracji państwowej obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj informuje, że Rosjanie ostrzelali autobus wiozący cywilów ewakuujących się z Popasnej przez korytarz humanitarny.

15.35: Oprócz ofensywy południowej Rosjanie mogli upatrywać nadziei na przełom w jeszcze jednym kierunku natarcia. Oddziały, które wkroczyły do Ukrainy na wschód od Charkowa obeszły Zbiornik Oskolski od północy i skierowały się na południe w stronę Iziumu i dalej Słowiańska, Kramatorska, Konstantynówki. Gdyby ta szpica dała radę iść niepowstrzymana w tym kierunku, w końcu zamknęłaby w okrążeniu część sił ukraińskich walczących w Donbasie.

Dlatego też nie można nie docenić znaczenia bitwy o Izium. Atakująca tam 144. Dywizja Strzelców Zmotoryzowanych została powstrzymana za cenę wysokich strat w szeregach 81. Samodzielnej Brygady Aeromobilnej (Ukraińcy musieli dosłać posiłki), ale sama też okrutnie się wykrwawiła. Nawet jeśli Rosjanie zdołają ostatecznie wyprzeć obrońców z ruin Iziumu, przegrali najważniejszy aspekt bitwy – o czas (co zresztą staje się regułą w tej wojnie). Kiedy Rosjanie zajmą Izium i ruszą w stronę Słowiańska, Ukraińcy powinni mieć aż nadto czasu, aby zareagować i uniknąć okrążenia. Ukraiński sztab generalny informuje, że dziś odparto kolejną próbę ofensywy na tym kierunku.



15.18: Ot, ciekawostka. Emil Czeczko, dezerter, który uciekł z polskiego wojska na Białoruś, nie żyje – jak informuje białoruski dziennikarz Tadeusz Giczan.

14.40: Dowództwo Operacyjne „Północ” informuje, że pod Pryłukami w obwodzie czernihowskim rozbito rosyjski pododdział. Ukraińcy zniszczyli między innymi jedną wieloprowadnicową wyrzutnię pocisków rakietowych systemu BM-27 Uragan, a drugą zdobyli. Na zdjęciach widać też pojazdy opancerzone Tigr i czołg T-72.

13.56: Christo Grozew z Bellingcata, powołując się na trzy niezależne anonimowe źródła, informuje, że zastępca dowódcy Rosgwardii, generał Roman Gawriłow, został zatrzymany przez FSB. Źródła nie zgadzają się co do przyczyny zatrzymania. Jedno mówi o odpowiedzialności za wyciek informacji, który skutkował utratą życia, dwa pozostałe – o marnotrawstwie paliwa.

Niecały tydzień temu szef Wydziału Piątego FSB (Służba opieratiwnoj informacyi i mieżdunarodnych swiaziej – Służba Informacji Operacyjnych i Stosunków Międzynarodowych) Siergiej Bieseda i jego zastępca Anatolij Bołuch zostali prawdopodobnie umieszczeni w areszcie domowym. Grozew zwraca uwagę, że czystka na szczytach resortów siłowych w trakcie wojny dowodzi, iż Putin rozumie, w jak głębokim bagnie ugrzęzła jego „specjalna operacja wojskowa”.

Addendum: Deputowany do Dumy Aleksandr Chinsztiejn zdementował tę informację. Więc komu wierzymy? Grozewowi, który cieszy się zasłużoną reputacją wiarygodnego dziennikarza śledczego, czy członkowi partii Putina?



13.02: Do tej pory ze schronu przeciwlotniczego pod teatrem w Mariupolu wyszło 130 ocalałych osób. Akcja ratownicza trwa.

12.45: Most na granicy ukraińsko-rumuńskiej w Syhocie Marmaroskim. Rumuńscy pogranicznicy zostawili przytulanki dla uciekających dzieci.

12.30: Kolumna rosyjskiego „zmechu” weszła na pole minowe w obwodzie charkowskim. Widać czołg T-72B3, bojowe wozy piechoty i transportery MT-LB.

12.11: Pojawiło się ciekawe nagranie pokazujące atak wykonywany przez śmigłowce uderzeniowe Ka-52 i Mi-28. Załogi odpalają pociski do góry, tak aby leciały do celu po dłuższej krzywej balistycznej. Zwiększa to zasięg pocisków, ale drastycznie redukuje celność, co z kolei oznacza jeszcze większe ryzyko ofiar wśród cywilów (o ile w ogóle założonym celem było coś innego niż ludność cywilna). Warto też zwrócić uwagę, że wraz z odpaleniem pocisków śmigłowce wypuszczają flary. Zdradza to powód zastosowania takiej metody ataku: strach. Strach przed ukraińską obroną przeciwlotniczą.

12.05: Po trzech tygodniach wojny mamy pierwszy dowód zniszczenia choć jednego ukraińskiego Bayraktara TB2. Patrząc na sprawę realistycznie, trzeba założyć, że Rosjanom udało się strącić więcej dronów tego typu, ale też trudno się nie uśmiechnąć, wspominając zapewnienia Rosjan, iż Pancyry doskonale poradzą sobie z małymi dronami, a Bayraktary nie dadzą rady niczego zdziałać w konfrontacji z nowoczesną obroną przeciwlotniczą.