Wiele odcinków frontu zamarło na dobre. Nie znaczy to jednak, iż zamarła wojna jako taka. Rosjanie kontynuują ostrzał miast zarówno z ziemi, jak i z powietrza. Co gorsza, w miastach znajdujących się pod okupacją zaczęli już instalować władze kolaboracyjne. Do tej pory wiadomo o dwóch aresztowanych (czy raczej porwanych) przez Rosjan burmistrzach legalnie sprawujących urząd: Iwanie Fedorowie z Melitopola i Jewheniju Matwiejewie z Dniprorudnego.

Pod względem potencjalnych reperkusji międzynarodowych najważniejszym wydarzeniem minionej nocy był atak na Międzynarodowe Centrum Operacji Pokojowych i Bezpieczeństwa w Jaworowie pod Lwowem, dwadzieścia kilometrów od granicy polsko-ukraińskiej. Na obiekt spadło prawdopodobnie osiem pocisków. Głowa administracji państwowej obwodu lwowskiego Maksym Kozyćkyj informuje, że w ataku zginęło 35 osób, a 134 zostały ranne.




03.10: Dziś kończymy niestety smutną wwiadomością. Szef administracji państwowej obwodu sumskiego Dmytro Żywyćkyj powiedział, że dziś nie będą otwarte żadne „zielone korytarze” na Sumszczyźnie. Żadna trasa nie została do tej pory uzgodniona, trwają negocjacje.

Dobranoc.

01.45: Syreny ogłaszające alarm lotniczy odzywają się obecnie we wszystkich dużych miastach w Ukrainie.

01.29: Godzinę temu znów obudził się rosyjski system zarządzania lotnictwem strategicznym, zwany kolokwialnie Bearnet (od NATO-wskiego oznaczenia strategicznych nosicieli pocisków manewrujących Tu-95 – Bear). Rano pewnie możemy się spodziewać informacji o kolejnych atakach za pomocą pocisków manewrujących.

01.00: Na koniec dnia Ukraińcy pochwalili się sukcesami swojej obrony powietrznej. Według oficjalnych danych 13 marca zestrzelono cztery samoloty, trzy śmigłowce i jeden bezzałogowy aparat latający. Nad obwodem kijowskim ukraińskie lotnictwo stoczyło małą bitwę powietrzną z Rosjanami próbującymi zaatakować pozycje defensywne w pobliżu stolicy. W skład formacji rosyjskiej wchodziły myśliwce Su-35, bombowce frontowe Su-34 i samoloty uderzeniowe Su-25. We współudziale ukraińskiego lotnictwa i obrony przeciwlotniczej strącono trzy maszyny nieprzyjaciela. Czwarty samolot zestrzelony tego dnia padł ofiarą obrony przeciwlotniczej Dowództwa Operacyjnego „Północ”.



00.51: Alarm lotniczy w Kramatorsku i Słowiańsku.

00.15: Gdzieś w Charkowie kilka dni temu BMW X5 i Daewoo Lanos (?) zostały zniszczone przez sekcję napędową pocisku z wyrzutni systemu Smiercz.

23.40: Dowodów na zniszczenie 200 pojazdów wciąż brak, ale informacje na ten temat spływają z kolejnych źródeł rządowych. Podaje ją także doradca ukraińskiego MSW Anton Heraszczenko. Jako miejsce starcia wskazuje on Wasyliwkę w obwodzie zaporoskim (70 kilometrów na północ od Melitopola), a druzgocące straty przeciwnikowi – obejmujące zniszczenie sztabu – miała zadać ukraińska artyleria.

22.45: Witalij Kim, szef administracji państwowej obwodu mikołajowskiego, informuje na Facebooku o zniszczeniu w Melitopolu 200 sztuk rosyjskiego sprzętu. Szczegółów niestety brak. Jeśli te informacje się potwierdzą, będzie to niebywały sukces Ukraińców. Mieszkańcy tych okolic informują, że faktycznie pod Melitopolem doszło do jakiegoś starcia, ale jego rozmiar i rezultat pozostają nieznane.

21.33: Krążą pogłoski, że do Ukrainy przybył sam Ramzan Kadyrow, aby nadzorować, jak radzą sobie jego bojówkarze w roli zagradotriadów. Na razie podejrzewamy mistyfikację. Kadyrow słynie z tego, że panicznie obawia się zamachu na swoje życie (nie bez powodu) i nigdy nie sypia poza jednym ze swoich pałacyków. Jeśli jednak rzeczywiście postanowił opuścić Czeczenię, mogłoby to znaczyć, że dostał taki rozkaz od samego Putina.



20.17: Kolejna próba dostarczenia pomocy humanitarnej do Mariupola spaliła na panewce. Konwój przeszedł wobec tego do pobliskiego Berdiańska (kontrolowanego przez Rosjan), skąd podejmie próbę dotarcia do celu jutro.

19.35: Grupka kadyrowców wpadła dziś w ukraińską zasadzkę. Oprócz życia stracili dopancerzony samochód terenowy, karabinek automatyczny. AK-103 i granatnik GM-94. Cokolwiek ich załatwiło – widać, że wpadło przez dach.

19.16: Rzecznik Putina Dmitrij Pieskow ogłosił, że jutro wznowione zostaną rozmowy rosyjsko-ukraińskie. Notabene już kilka dni temu obie strony postanowiły, że negocjacje będą się toczyły w formie wideokonferencji.

18.02: Turcja i Grecja zgodziły się na poprawę stosunków między oboma krajami, zwiększenie wymiany handlowej i deeskalację konfliktu – w tym sporów o zasoby naturalne czy status mniejszości narodowych – w związku z rosyjską inwazją na Ukrainę.



17.40: Generał dywizji Igor Konaszenkow, rzecznik rosyjskiego ministerstwa „obrony”, powiedział, że w ataku na Jaworów zginęło 180 zagranicznych najemników i zniszczony został transport broni.

17.35: Ukraińscy energetycy zakończyli remont linii najwyższego napięcia łączącej elektrownię jądrową w Czarnobylu ze Swałutyczem w obwodzie kijowskim. Tym samym przywrócono dostawy prądu do czarnobylskiej elektrowni za pośrednictwem ukraińskiej sieci elektroenergetycznej!

16.48: Krążą wieści (oparte na ustaleniach ukraińskich służb wywiadowczych, które z kolei uzyskały te dane z przesłuchać jeńców), że po pierwszej krwawej klęsce czeczeńscy kadyrowcy nie będą już wprowadzani do walki jako oddziały liniowe, a zamiast tego będą służyć jako zagraditielnyje otriady (w skrócie zagradotriady), czyli oddziały zaporowe mające uniemożliwić żołnierzom frontowym odwrót lub oddanie się do niewoli. Trzeba przyznać, że mafijna gwardia przyboczna kaukaskiego watażki zupełnie się nie nadaje do walki z siłami regularnymi przeciwnika, więc użycie jej pilnowania własnych żołnierzy ma sens. Z drugiej strony – pięknie to świadczy o morale w siłach zbrojnych Federacji Rosyjskiej.

16.20: Rosyjscy desantnicy w Irpieniu, po południowej (czyli kijowskiej) stronie rzeczki Buczy, ale wciąż po drugiej (niekijowskiej) stronie rzeczki Irpień.



15.30: Ukraińscy żołnierze zdobyli mobilny kompleks zakłócania łączności radiowej Borisoglebsk-2B na podwoziu MT-LBu.

15.52: W Mariupolu zginęło dotąd, według oficjalnych danych, 2187 cywilów. Około 400 tysięcy wciąż przebywa w mieście bez możliwości zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych. Ukraińskie siły zbrojne wciąż starają się przebić, lub przynajmniej przerzedzić, oblężenie od strony północnej, ale najwyraźniej brakuje im sił do decydującego ataku.

15.08: Korespondent wojenny Nolan Peterson przekazuje informacje od amerykańskiego ochotnika walczącego pod Kijowem, weterana wojny w Afganistanie, który przyjechał do Ukrainy przed 24 lutego:

„Siedzimy blisko frontu, ostatni bezpieczny środek transportu odjeżdża w kierunku przyjemniejszych okolic. Pozostał rdzeń liczący około trzydziestu zagranicznych żołnierzy – z około dwustu, którzy byli tu kilka minut temu. W bazę, z której przyjechaliśmy [Jaworów], nad ranem uderzyły pociski. Potwierdzono śmierć ludzi, z którymi mieszkaliśmy przez kilka dni. Ostrzał naszej pozycji jest tylko kwestią czasu. Lada dzień odetnie nad rosyjska kolumna pancerna. Powoli ubywa jedzenia, wody, amunicji. Panuje posępny nastrój, ludzie wysyłają ostatnie wiadomości do przyjaciół i krewnych”.

14.51: Rosyjska agencja prasowa RIA Nowosti, powołując się na Leonida Słuckiego, członka rosyjskiej delegacji negocjującej z Ukraińcami, informuje, że odnotowano istotne postępy w rozmowach i że w ciągu kilku dni można się spodziewać podpisania porozumienia. Zapewne nie chodzi (jeszcze) o traktat pokojowy, ale nawet przejściowy rozejm uzgodniony na najwyższym szczeblu dałoby nadzieję mieszkańcom miast krwawiących pod rosyjskim oblężeniem.



14.20: Według władz ukraińskich Rosjanie ostrzelali miasto Popasna pociskami rakietowymi z głowicami zapalającymi na bazie fosforu białego.

14.03: Brent Renaud, amerykański fotoreporter, 1971–2022, zabity w Irpieniu kulą z rosyjskiego karabinu.

New York Times wydał oświadczenie, w którym podkreśla, że Renaud nie wykonywał w Ukrainie żadnego zlecenia dla tej gazety.

13.50: Para rosyjskich samolotów uderzeniowych Su-25 nad Kramatorskiem w obwodzie donieckim. Miasto leży około 60–70 kilometrów od najbliższych pozycji rosyjskich, co w praktyce umieszcza je w strefie największego zainteresowania rosyjskiego lotnictwa frontowego.

13.45: Tak wygląda poziom kompetencji polskich dziennikarzy głównego nurtu piszących o tej wojnie. Czy ktoś mógłby wytłumaczyć panu Haszczyńskiemu, w którym kraju leży Saratów?

13.37: Niepotwierdzone – w Irpieniu zginął podobno amerykański korespondent wojenny.



13.35: Rosgwardziści aresztują człowieka w Enerhodarze. Takie sceny rozgrywają się obecnie z coraz większą regularnością w wielu okupowanych miastach.

13.20: Jeszcze w temacie ataku na Jaworów. Skoro Rosjanie wiedzieli, że ośrodek przechodzą zagraniczni ochotnicy, wiedzieli, że mogą zginąć także Amerykanie i obywatele Unii Europejskiej? W związku z tym powstaje pytanie: czy Kreml godził się z takim scenariuszem czy też takiego scenariusza oczekiwał?

13.06: Ukraińcy ze zdobycznym BMD-4.

12.55: Dla odmiany trochę lepsza wiadomość – wczoraj przez korytarze humanitarne udało się ewakuować 13 tysięcy cywilów, dwa razy więcej niż przedwczoraj.

12.45: Dziś nad ranem zaatakowano także (po raz kolejny) lotnisko w Iwano-Frankiwsku. Zapewne obu uderzeń dokonała ta sama formacja Tu-95MS. Warto zwrócić uwagi, że nie widzieliśmy do tej pory istotnego udziału Dalniej awiacyi w wojnie. Czy mamy do czynienia z permanentną zmianą tego stanu rzeczy?

12.30: Nagranie pokazujące skutki ataku na Jaworów. Według najbardziej prawdopodobnych informacji uderzenie przeprowadziły strategiczne nosiciele pocisków manewrujących Tu-95MS za pomocą pocisków Ch-55 i/lub Ch-101. Maksym Kozyćkyj informuje, że w kierunku Jaworowa odpalono co najmniej trzydzieści pocisków. Ośrodek w Jaworowie stał się celem ataku dlatego, że prawdopodobnie przechodzi przez niego znaczna część ochotników zaciągających się do Międzynarodowego Legionu Obrony Terytorialnej Ukrainy.

Паўлюк Шапецька, Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International