1 kwietnia 1918 roku w Wielkiej Brytanii utworzono Królewskie Siły Powietrzne jako samodzielny rodzaj sił zbrojnych. Jeśli wziąć pod uwagę liczbę konfliktów, w których brały udział, rozwój przemysłu w ciągu ubiegłych dziesięcioleci oraz bogactwo tradycji, z Royal Air Force równać się może jedynie US Air Force. Nie może zatem dziwić, że i muzea poświęcone RAF-owi posiadają w zbiorach wiele cennych eksponatów.

Muzeum Royal Air Force ma dwie placówki – w Londynie i Cosfordzie. Ta druga miejscowość położona jest około czterdziestu kilometrów na północny zachód od Birmingham. W 1938 roku założono tu bazę lotnictwa zajmującą się serwisowaniem i magazynowaniem samolotów oraz szkoleniem mechaników. W czasie drugiej wojny światowej wyszkolono w niej 70 tysięcy mechaników i zbrojmistrzów. Stała się także domem dla jednej z kobiecych jednostek Air Transport Auxiliary, o których szerzej możecie dowiedzieć się z książki „Kobiety w kokpicie”. Po wojnie do 1980 roku na terenie bazy działał szpital. Dzisiaj baza wróciła do swoich tradycji i stanowi centrum szkolenia, w którego skład wchodzi szkoła mechaników, szkoła łączności, szkoła przygotowania fizycznego, szkoła fotografii lotniczej, szkoła inżynierska oraz eskadra szkolna Uniwersytetu Birmingham.

Muzeum podzielone jest na cztery główne części, a każda zajmuje osobny hangar: zimna wojna, wojna w powietrzu, loty doświadczalne i tajemniczy hangar 1. Oprócz tego na terenie muzeum znajdziemy poustawiane na świeżym powietrzu samoloty, które ze względu na rozmiary nie zmieściły się w hangarach. Uzupełnienie stanowi centrum dla zwiedzających, w którym umieszczono recepcję, kawiarnię i sklepik. Muzeum nie ma określonej trasy i porządku zwiedzania, każdy z hangarów stanowi osobną, zamkniętą całość.

W hangarze lotów doświadczalnych znajdziemy maszyny doświadczalne i prototypowe, które przyczyniły się do rozwoju brytyjskiego przemysłu lotniczego od lat pięćdziesiątych do dzisiaj. Wśród nich można wymienić Kestrela, który później przerodził się w Harriera, Meteora F.8 Prone służącego do badania możliwości sterowania samolotem w pozycji leżącej na brzuchu, British Aerospace EAP (Experimental Aircraft Programme), który przekształcił się w Eurofightera, czy jeden z najbardziej kontrowersyjnych brytyjskich samolotów – TSR.2.

W hangarze wojny w powietrzu zgromadzono wybrane modele samolotów z pierwszej i drugiej wojny światowej. Wśród nich znajdziemy samoloty popularne jak Sopwith Pup, Bf 109, Fw 190, Hurricane czy Me 262, ale też unikatowe na skalę europejską, a nawet światową. Do nich zaliczyć można Me 163, wiroszybowiec FA 330, Me 410 czy japońskie Ki-100, Ki-46, a samolot dla kamikadze Yokosuka MXY7 Ohka.

Hangar 1 mieści kolekcję samolotów transportowych i szkolnych, jak również silników, rakiet i pojazdów używanych przez RAF bądź inne państwa. Wśród nich znajdziemy między innymi wielki transportowiec Argosy C1, pierwszy brytyjski śmigłowiec Sycamore, pierwszy pasażerski samolot odrzutowy Comet, samolot szkolny Hart, Casę 352L (licencyjną wersję Ju 52), silnik Concorde’a Olympus 593 czy niemiecką bombę kierowaną Fritz-X, którą z powiedzeniem użyto do zatopienia włoskiego pancernika Roma.

Największy jest hangar poświęcony zimnej wojnie. Znajdują się w nim między innymi trzy brytyjskie bombowce strategiczne Valiant, Victor i Vulcan, amerykański F-111, myśliwce F-86, Hunter, Javelin i Lightning oraz transportowce York, Belfast czy Hastings. Reprezentantami Układu Warszawskiego są MiG-21 i MiG-15bis w polskich barwach. Prócz samolotów w hangarze znajdziemy także kolekcję rakiet, bomb i pocisków, jak również wozów bojowych z czołgiem Centurion na czele. Wystawę uzupełniają gabloty i tablice informacyjne prowadzące zwiedzającego przez cały okres zmagań między Wschodem i Zachodem. W tym też hangarze umiejscowiono większą kawiarnię oraz duży sklep z szerokim wyborem pamiątek i książek – w tym również używanych w okazyjnych cenach.

Oczywiście to tylko część z bogatej kolekcji samolotów i eksponatów dostępnych do zobaczenia w tym muzeum. Tak popularnych samolotów jak Typhoon, Tornado, Jaguar, F-4, Vampire czy Buccaneer w tym muzeum jednak nie zobaczymy. Wszystkie one są dostępne w filii w Londynie. Muzeum RAF-u w Cosfordzie jest z pewnością jedną z najciekawszych placówek tego typu w Europie. Można w nim zobaczyć osiągnięcia przemysłu lotniczego państwa, które albo przewodziło, albo znajdowało się na światowym podium w dziedzinie aeronautyki, jak również egzemplarze wyjątkowych samolotów i uzbrojenia z Europy i świata.

Jak zorganizować wizytę

Poza muzeum i bazą lotniczą w Cosfordzie nie ma nic ciekawego. Jest to niewielka wioska, więc możliwości dojazdu do muzeum są dwie. Pierwszą jest oczywiście samochód. Przy muzeum znajduje się duży, ale płatny parking. Drugą możliwością jest pociąg. Na stacji Birmingham New Street lub Wolverhampton należy wsiąść do pociągu w kierunku Shrewsbury i wysiąść na maleńkiej stacyjce w samym Cosfordzie. Stacja jest przy samym lotnisku, ale do muzeum czeka nas jeszcze około piętnastominutowy marsz poboczem bez chodnika. Zgubić się nie sposób, bo po drodze wszędzie są znaki. Najlepiej zaplanować sobie od razu powrót, bo pociągi jeżdżą mniej więcej raz na godzinę. Podróż z Birmingham w obie strony kosztuje około 15 funtów w zależności od wariantu.

Wstęp do muzeum jest całkowicie darmowy, a jeśli chce się zobaczyć wszystko dokładnie, trzeba sobie zarezerwować minimum pięć godzin. Na miejscu dostępne są dodatkowe płatne atrakcje, jak możliwość zajęcia miejsca w kokpitach niektórych samolotów czy plac zabaw dla dzieci. Pieniądze można też wydać we wspomnianych już dwóch kawiarniach i sklepach lub wrzucić do skarbonek z przeznaczeniem na utrzymanie muzeum.

Eksponaty są dobrze opisane i są w dobrym stanie. Przy niektórych możemy poznać szczegółową historię danego egzemplarza. Ci, który chcą robić zdjęcia lustrzankami, powinni przygotować bardzo krótkie obiektywy, gdyż samoloty są poustawiane bardzo ciasno i wiele z nich trudno jest objąć w całości. Na wystawie poświęconej ziemnej wojnie pewnym minusem jest to, że część samolotów – między innymi Canberra, Hunter, Javelin, F-86 czy Meteor – jest jedynie podwieszona pod sufitem.


Muzeum RAF Cosford 01

Jednym z dwóch polskich akcentów w muzeum w Cosfordzie jest MiG-15bis, a właściwie licencyjny Lim-2. Partia czternastu samolotów tego typu została zakupiona od polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych w 1986 roku przez spółkę LBA Systems z przeznaczeniem do sprzedaży wśród zachodnich kolekcjonerów. Samolot numer 1120 został podarowany przez spółkę muzeum RAF-u w Hendon i tym samym stał się pierwszym samolotem z Układu Warszawskiego na stałej ekspozycji w Wielkiej Brytanii. W 2001 roku został przeniesiony do Cosfordu.


Muzeum RAF Cosford 02

Drugim jest Boulton Paul Defiant w barwach 307. Dywizjonu Myśliwców Nocnych. Poza tymi dwoma samolotami informacje o Polsce znajdziemy również w gablotach i na elektronicznych monitorach. W dziale o zimnej wojnie odnajdziemy między innymi historię Solidarności czy opis naszych sił powietrznych z tego okresu. W bazie danych wszystkich squadronów RAF-u są uwzględnione również nasze jednostki z czasu drugiej wojny światowej.


Muzeum RAF Cosford 03

W całym muzeum ekspozycję samolotową uzupełniono gablotami i tablicami informacyjnymi o danym okresie. Tu widać informacje na temat obrony cywilnej w czasie zimnej wojny po obu stronach „żelaznej kurtyny”.


Muzeum RAF Cosford 05

Kącik samolotów japońskich z drugiej wojny światowej. Na pierwszym planie samolot dla kamikadze MXY7 Ohka, a za nim myśliwiec Ki-100 i bombowiec Ki-46.


Muzeum RAF Cosford 07

Niewielkim, ale bardzo ciekawym eksponatem jest niemiecki wiroszybowiec Fa 330. Maszyna nie miała własnego napędu. Po ustawieniu na pokładzie U-Boota wirnikiem kręcono ręcznie do momentu, gdy zaczynał kręcić się za pomocą siły wiatru. Maszyna zaczepiona na linie mogła wznieść się na 120 metrów, skąd pilot mógł wypatrywać okrętów wroga w promieniu 40 kilometrów. Informacje przekazywał za pomocą telefonu. W przypadku konieczności szybkiego zanurzenia lina była odcinana, łopaty wirnika odrzucane i pilot opadał do morza pod spadochronem, mając nadzieję, że zanurzający się okręt podwodny będzie w stanie go jeszcze podjąć na pokład. W tle widoczny Me 410.


Muzeum RAF Cosford 08

Myśliwiec rakietowy Me 163 Komet na tle brytyjskiego ciężkiego bombowca Lincoln.


Muzeum RAF Cosford 09

Jednym z samolotów zbyt dużych, by zmieścić je w hangarze, jest morski samolot patrolowy Nimrod R.1. Poza nim na powietrzu zobaczyć można między innymi Neptune’a, Herculesa, VC-10 czy Britannię.


Muzeum RAF Cosford 10

W hangarze 1 zgromadzono kolekcję samolotów transportowych i szkolnych. Z przodu na dole widoczny Tiger Moth, a za nim transportowe Argosy i Andover. W tle widoczny pierwszy brytyjski śmigłowiec Sycamore.


Muzeum RAF Cosford 13

Śmigłowce Wessex – choć nie ten egzemplarz – były używane między innymi w czasie wojny o Falklandy. Z lewej strony widać kolekcję niemieckich rakiet i pocisków z czasu drugiej wojny światowej. Znajdziemy tam miedzy innymi V-1, V-2 czy widoczną pod ścianą rakietę ziemia–powietrze Rheintochter R1.


Muzeum RAF Cosford 18

Duńska łódź latająca PBY-6A Catalina. Ten egzemplarz został wyprodukowany w 1945 roku i służył w US Navy. W 1956 roku został zakupiony przez Danię, gdzie latał aż do 1970 roku. Dwa lata po wycofaniu ze służby został sprzedany do muzeum RAF-u.


Muzeum RAF Cosford 19

Tablica przyrządów myśliwca wielozadaniowego F-4. Można usiąść w jego fotelu za dodatkową opłatą około 3 funtów. Poza tym do dyspozycji są jeszcze kokpity Buccaneera, Javelina czy Huntera. Za darmo może wsiąść do szkolnego Jet Provosta.


Muzeum RAF Cosford 21

Amerykański bombowiec F-111. Kiedyś samoloty tego typu stacjonowały w Wielkiej Brytanii. W latach sześćdziesiątych RAF rozważał również ich zakup, ale ostatecznie zdecydowano się na F-4 Phantomy II.


Muzeum RAF Cosford 22

Bombowiec strategiczny Valiant. Była to pierwsza maszyna z serii V. Obok goleni podwozia głównego widać korpus brytyjskiej bomby wodorowej Yellow Sun. Valianty wzięły udział w bombardowaniu Egiptu w czasie kryzysu sueskiego w 1956 roku.


Muzeum RAF Cosford 23

W muzeum poza samolotami można zobaczyć wiele typów rakiet i pocisków. Na pierwszym planie Martel, a za nim między innymi SRAAM i Harpoon.


Muzeum RAF Cosford 24

Dziób bombowca Victor. W tle na ziemi widoczny pocisk Skybolt, a po lewej stronie u góry podwieszony szkolny Hunter.


Muzeum RAF Cosford 25

Samoloty transportowe zajmują wiele miejsca w hangarze poświęconym zimnej wojnie. Na pierwszym planie widoczna Dakota, a pod nią Hastings, York i kawałek skrzydła Belfasta.


Muzeum RAF Cosford 26

Towarzysz Lenin wskazuje wszystkim drogę do przybytku kapitalizmu, gdzie żądni pamiątek zwiedzający mogą wydać wiele funtów.


Muzeum RAF Cosford 27

Myśliwiec przechwytujący Lightning i widoczny w tle Javelin są podwieszone pod sufitem, więc można je zobaczyć jedynie z większej odległości. Po prawej stronie w tle widoczny pocisk balistyczny średniego zasięgu Thor. Dywizjony tych rakiet uzbrojonych w głowice jądrowe stacjonowały w czasie zimnej wojny na terytorium Wielkiej Brytanii. Klucze do rakiet były w rękach Brytyjczyków, ale głowic strzegli Amerykanie.


Muzeum RAF Cosford 29

Śmigłowiec wielozadaniowy MH-53E na tle transportowego Belfasta.


Muzeum RAF Cosford 30

Można zadać pytanie o związek czołgów lekkich Scorpion z lotnictwem, ale jak widać, ten na przykład należał do pułku sił powietrznych. Wozy opancerzone były wykorzystywane przez RAF między innymi do obrony wysuniętych lądowisk dla śmigłowców czy Harrierów.


Muzeum RAF Cosford 31

Gloster Meteor Prone. W dobudowanej na dziobie kabinie pilot zajmował pozycję, leżąc na brzuchu. Miało to zmniejszyć niedogodności odczuwanych przez pilota w czasie wykonywania manewrów z dużymi przeciążeniami, jednak sterowanie samolotem w tej pozycji było tak skomplikowane, że pomysł zarzucono.


Muzeum RAF Cosford 32

Przystanek kolejowy Cosford.

Maciej Hypś, konflikty.pl