W Słowenii, która zachwyca odwiedzającego różnorodnością przyrody – począwszy od Alp Julijskich, poprzez jeziora, w tym chyba najsławniejszy Bled, po jaskinie Postojna i Szkocjańskie, na Adriatyku kończąc – znalazło się kilka muzeów zasługujących, aby poświęcić im zdecydowanie więcej czasu. W grudniu opisywaliśmy muzeum w Kobaridzie, opowiadające o zmaganiach armii austro-węgierskiej, niemieckiej i włoskiej w szeregu dwunastu bitew stoczonych tam podczas pierwszej wojny światowej. Kontynuujemy więc krótki cykl prezentujący placówki nieodłącznie związane z historią tego dość młodego państwa. Tym razem – Park vojaške zgodovine w Pivce, największy kompleks muzealny w Republice Słowenii.
Koszary wybudowano staraniem władz Królestwa Włoch około 1930 roku dla obrony nowo utworzonej granicy wschodniej (tak zwanej granicy Rapallo). W latach 1945–1991 były siedzibą Jugosłowiańskiej Armii Ludowej. Na terenie kompleksu zlokalizowano kilka budynków, które są wypełnione dużą liczbą eksponatów nierozłącznie związanych z historią Słowenii.
Eksponaty pochodzą z czasów drugiej wojny światowej i zimnej wojny, okresu istnienia byłej Socjalistycznej Federalnej Republiki Jugosławii. Na największą uwagę zasługuje pokaźna kolekcja czołgów, transporterów opancerzonych, okręt podwodny czy samoloty, a także dobrze się prezentujący niemiecki pociąg pancerny ustawiony na jednym z placów pod chmurką. Jest to niemiecka lokomotywa wojenna (Kriegslokomotive). Łącznie wyprodukowano ponad 6200 maszyn serii 52, które jeździły po całej okupowanej przez Niemców Europie, w tym na froncie wschodnim. Po zakończeniu drugiej wojny światowej wykorzystywane były nadal w cywilnych obszarach gospodarki. Na wystawie pokazano ją wraz z dwoma wagonami towarowymi z czasu drugiej wojny, aby w sposób kompletny przedstawić niemiecki transport wojskowy.
Przed wejściem do budynku stanowiącego niegdyś kwaterę dowództwa w koszarach w Pivce znajduje się pomnik upamiętniający wydarzenie na zawsze wpisujące koszary w historię. 26 czerwca 1991 roku wyprowadzono stąd na drogi pierwsze czołgi armii jugosłowiańskiej, rozpoczynając tym samym agresję na Republikę Słowenii, która dzień wcześniej ogłosiła niepodległość. Na jednym z placów ustawiono samolot uderzeniowy IAR-93 Vultur, powstały w ramach wspólnego projektu rumuńsko-jugosłowiańskiego w latach siedemdziesiątych. Za produkcję dla jugosłowiańskich sił zbrojnych odpowiadały zakłady SOKO Mostar.
Komanda to dawny budynek dowodzenia koszarami, ale dziś na parterze budynku znajduje się centrum informacyjne Parku Historii Wojskowości, Centrum Informacji Turystycznej Pivka, sklep muzealny i restauracja muzealna Kantina. Klatkę schodową zdobi wystawa wojskowych map topograficznych terytorium Słowenii w XX wieku, a górne pomieszczenia poświęcono wystawie Regio Carsica Militaris, która przedstawia militarną historię szerszego obszaru Bramy Postojnej. Stałej wystawy dopełnia ekspozycja „Do piekła i z powrotem”, poświęcona samolotom alianckim zestrzelonym podczas drugiej wojny światowej nad terytorium Słowenii oraz ratowaniu lotników przez mieszkańców i partyzantów.
Ciekawą częścią muzeum jest wystawa „Droga do niepodległości” – wycieczka po wydarzeniach prowadzących do usamodzielnienia się Republiki Słowenii. Szczególne miejsce zajmuje w niej wojna w 1990 roku, która była wyrazem dążeń Słoweńców do likwidacji ograniczeń nałożonych przez reżim Tity. Po upadku muru berlińskiego również Słowenia stała się elementem domina. 23 grudnia 1990 roku przeprowadzono referendum, w którym aż 88,5% uprawnionych do głosowania opowiedziało się za niezależnością, co stało się przyczyną interwencji armii jugosłowiańskiej.
W pawilonie A przedstawiono też ekspozycję o służbie podwodnej, której centralnym punktem jest miniaturowy okręt podwodny P-913 Zeta typu Una. Pozostawał on w służbie jugosłowiańskiej marynarki wojennej, której dowództwo wychodziło z założenia, że większe jednostki nie będą odpowiednie do wykonywania zadań w szczególnych warunkach Morza Adriatyckiego. Powstało ogółem sześć okrętów tego typu, którym nadano nazwy jugosłowiańskich rzek. Prezentowany okręt, który nazwę wywodzi od czarnogórskiej rzeki Zeta, znalazł się w muzeum w 2011 roku jako dar Republiki Słowenii.
W muzeum dominują jednak eksponaty związane z wojskami lądowymi. Twórcy zgromadzili dużą liczbę pojazdów wojskowych różnych typów, które znajdowały się na wyposażeniu sił zbrojnych komunistycznej Jugosławii po drugiej wojnie światowej. Dobrym przykładem jest opancerzony pojazd rozpoznawczy M8 Greyhound (na zdjęciu poniżej). Do Jugosławii trafiło 258 takich wozów, które służyły na Synaju w ramach misji pokojowych, a w części weszły na wyposażenie jednostek specjalnych słoweńskiej policji (Milica).
Ciekawym egzemplarzem jest samobieżny zestaw przeciwlotniczy M53/59 Praga (z lewej) uzbrojony w dwa działa M53 kalibru 30 milimetrów, tak zwana Ještěrka (Jaszczurka), którą opracowali w latach pięćdziesiątych czechosłowaccy inżynierowie na bazie pojazdu opancerzonego Praga V3S. Po rozpadzie Jugosławii Ještěrki służyły w batalionach słoweńskiej obrony przeciwlotniczej. Po prawej dobrze znany BRDM-2, który nadal jest wykorzystywany przez słoweńskie siły zbrojne. Jugosławia otrzymała 450 pojazdów uzbrojonych w dwa karabiny maszynowe: PKWT kalibru 14,5 milimetra i PKT kalibru 7,62 milimetra.
W pawilonie B znajdują się głównie czołgi i inne pojazdy wojskowe z czasów drugiej wojny światowej. W pierwszej hali możemy obejrzeć czołgi Stuart w dwóch egzemplarzach: starszym M3A1 i młodszym M3A3, należące kiedyś do 1. Brygady Czołgów, którą przeszkolili i wyposażyli alianci. Po 1953 roku wojska lądowe Jugosławii stały się też użytkownikiem 599 Shermanów w wariancie M4A3. Dysponowały starszą wieżą, ale wyposażoną w armatę M1A1 kalibru 76 milimetrów, ciężki karabin maszynowy M2HB kalibru 12,7 milimetra i dwa karabiny maszynowe M1919A4 kalibru 7,92 milimetra.
Z kolei 2. Brygadę Czołgów stworzono z pomocą Sowietów i wyposażono w czołgi T-34/85 – symbol frontu wschodniego. Muzeum posiada dużą ilość sprzętu sprzedanego Jugosławii przez Moskwę.
Towarzyszą mu dwa inne czołgi zza żelaznej kurtyny: M4A3 i M47 Patton (po prawej). Te ostatnie trafiły do Jugosławii w latach 1953-1957. Tamtejsze wojska lądowe stały się użytkownikiem 319 wozów, zaś ogółem powstało ich niespełna 9 tysięcy.
Wystawa „Pancerz wolności” to przegląd uzbrojenia, które trafiło do powojennej Jugosławii ze Stanów Zjednoczonych jako wyraz pomocy po wydaleniu tego państwa z bloku komunistycznego. Działo samobieżne M36 Jackson (następca M10 Volverine) uzbrojone jest w armatę kalibru 90 milimetrów i karabin maszynowy M2HB. Jugosławia otrzymała 399 dział tego typu, a zmodernizowane służyły jeszcze w latach dziewięćdziesiątych.
Uzupełnieniem szerokiej gamy maszyn służących do walki na lądzie jest kilku samolotów i śmigłowców. W jugosłowiańskich siłach powietrznych służyło ogółem 231 samolotów F-84G Thunderjet. Prezentowanym na wystawie latali niegdyś piloci 82. Brygady Lotnictwa Jugosłowiańskiej Armii Ludowej stacjonującej w bazie wojskowej Cerklje ob Krki. Uzbrojeniem samolotu było sześć karabinów M3 Colt Browning kalibru 12,7 milimetra, a także 2020 kilogramów bomb lub osiem/szesnaście pocisków niekierowanych HVAR. Druga z maszyn (po prawej) to North American F-86D-41-NA Sabre, wersja rozpoznawcza wyposażona w trzy kamery Kodak K-24. Pierwsze samoloty Jugosławia otrzymała w ramach amerykańskiej pomocy w latach pięćdziesiątych, zaś w 1961 roku zdecydowała się na zakup 78 F-86E Sabre’ów i około 130 F-86D (32 przebudowano na wersję rozpoznawczą, usuwając pociski z zasobnika podkadłubowego i wstawiając tam trzy kamery).
Lekki śmigłowiec wielozadaniowy Aérospatiale SA 341/342 Gazelle jest reliktem wojny z 1991 roku o bardzo dużym znaczeniu symbolicznym. Ten egzemplarz – oznaczony numerem TO-001 i noszący nazwwę Velenje – był pierwszą maszyną latającą zbiegłą z jugosłowiańskich sił powietrznych.
MiG-21F-13 był kolejnym uczestnikiem wojny w 1991 roku. Jugosłowiańskie siły powietrzne miał 261 maszyn tego typu w dziesięciu wariantach. Prezentowana odmiana nosiła lokalne oznaczenie L-12 (litera „L” znaczy: „lovec”, czyli „myśliwiec”). Na wystawie towarzyszą mu czołg T-72, pod którego gąsienicą znalazł się samochód osobowy Jugo, produkowany na bazie Fiata 127 przez lokalne zakłady na włoskiej licencji. W latach 1980-2008 powstało 794 428 egzemplarzy. Obok znajduje się samochód terenowy M107 Fiat. Jugosławia pozyskała 2532 sztuki bezpośrednio z Włoch lub skonstruowanych przez lokalne zakłady Crvena Zastava na licencji.
Jugosławia zdecydowała się też na zakup gąsienicowego transportera opancerzonego MT-LBu z zamiarem użycia w roli wozu dowodzenia dla batalionów artylerii z haubicami samobieżnymi 2S1 Gwozdika. Uczestniczyły one w walkach mających zatrzymać Słoweńców w strukturach komunistycznej Jugosławii. Po wycofaniu się żołnierzy jugosłowiańskich część sprzętu porzucono i MT-LBu przejęto na wyposażenie słoweńskich sił zbrojnych.
Belgrad pozyskał 1900 używanych sowieckich czołgów T-55 w różnych wariantach w latach 1963 i 1991. Po dezintegracji państwa słoweńskie siły obrony terytorialnej przejęły kontrolę nad 90 wozami, z których 30 później zmodernizowano do wariantu M-55S. Prace obejmowały między innymi wymianę uzbrojenia głównego na armatę kalibru 105 milimetrów, dodanie pancerza reaktywnego do kadłuba i wieży, a także instalację cyfrowego komputera balistycznego w celu poprawy systemu kierowania ogniem.
Jak zorganizować wizytę
Park vojaške zgodovine znajduje się w południowo-zachodniej Słowenii, około 60 kilometrów od Lublany – w miejscowości Pivka przy ulicy Kolodvorska cesta 51. Muzeum ma bardzo zróżnicowane godziny otwarcia, które zależą od pory roku i sezonu wczasowego. Zadbano, żeby godziny otwarcia były przyjazne dla zwiedzającego, muzeum bowiem jest zamknięte tylko dwa dni w roku: 1 stycznia i 25 grudnia. Najdłużej jest otwarte w lipcu sierpniu: przez cały tydzień w godzinach 10.00–18.00. Ceny biletów przedstawiają się następująco: bilet normalny kosztuje 12 euro, ulgowy – 9,5 euro, rodzinny – 29 euro. Więcej informacji można uzyskać na stronie internetowej parkvojaskezgodovine.si.
Do muzeum powinni udać się fanatycy historii państw bałkańskich, począwszy od czasu drugiej wojny światowej, poprzez życie pod sowieckimi wpływami, na rozpadzie byłej Jugosławii w latach dziewięćdziesiątych kończąc. Aby dobrze zapoznać się z prezentowanymi treściami i obejrzeć każdy eksponat, należy zabezpieczyć w harmonogramie co najmniej trzy godziny, co pozwoli uniknąć pobieżnego traktowania niektórych zagadnień. Największy kompleks muzealny w Słowenii i jednocześnie jedna z największych placówek wojskowo-historycznych tamtej części Europy jest warta poświęcenia każdego czasu.
Obiekt, który w 2004 roku przeszedł modernizację oferuje zwiedzającym dobrze wyposażony sklep, w którym można kupić pamiątki, od zwykłych pocztówek, a na modelach uzbrojenia kończąc. Dla spędzających tam więcej czasu stworzono kantynę, w której można skosztować regionalnych potraw, posilając się w przerwie od zwiedzania. Wokół pawilonów wystawienniczych znajduje się również kilka szlaków spacerowych w malowniczej okolicy.