SS-Obergruppenführera Reinharda Heydricha na stanowisko Protektora Czech i Moraw powołano we wrześniu 1941 roku, a ostatecznie namaszczono dwa miesiące później w katedrze na Hradczanach, gdzie na głowę włożył Koronę Świętego Wacława. Dotąd ludność protektoratu żyła prawie jak w czasach pokoju, a Praga była idealnym miejscem do spiskowania i prowadzenia działalności wywiadowczej. Po przybyciu Heydricha, który stał również na czele Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy (Reichssicherheitshauptamt), doszło do spodziewanej wolty: zaczęły się aresztowania i rozstrzeliwania ludności cywilnej, co wzmogło powszechny opór.
Heydrichiáda przyniosła duże represje wobec ludności cywilnej, zarówno przed zamachem – który zajmuje w czeskiej historii drugiej wojny światowej kluczowe miejsce – jak i po nim. Narodowe Miejsce Pamięci Bohaterów Heydrichiády, w tym Galeria Siedmiu, ma na celu oddać hołd „czeskim cichociemnym”, którzy zabili groźnego i inteligentnego zagorzałego nazistę.
Wystawa nie ogranicza się do akcji czeskich komandosów w Pradze. Przeciwnie, kilka tablic informacyjnych przypomina historię sprzed drugiej wojny światowej, w tym konferencję w Monachium i przejęcie Kraju Sudetów przez Trzecią Rzeszę. Bogato ilustrowane tablice przedstawiają też likwidację ostatniego demokratycznego państwa w Europie Środkowo-Wschodniej, wejście wojsk hitlerowskich do Pragi i pierwsze pojawienie się Heydricha w stolicy już wówczas nieistniejącej Czechosłowacji.
Twórcy muzeum przypomnieli etapy formowania czeskiego ruchu oporu, w tym utworzenie przez polityków różnych partii politycznych Centrum Politycznego (PÚ), a także innych – lewicowego Komitetu Petycyjnego „Pozostaniemy wierni” (PVVZ) i Obrony Narodu, utworzonej przez czechosłowackich żołnierzy. W maju 1940 roku wszystkie trzy grupy weszły w skład Centralnego Komitetu Krajowego Ruchu Oporu (ÚVOD). Pierwszymi przywódcami ruchu oporu byli kapitan Václav Morávek, podpułkownik Josef Mašín i podpułkownik Josef Balabán, zwani Trzema Królami.
Stała ekspozycja ukazuje szkolenia czeskich komandosów w Szkocji pod okiem instruktorów brytyjskiego Kierownictwa Operacji Specjalnych (SOE), a następnie zrzut starszych sierżantów Jana Kubiša i Jozefa Gabčíka z czterosilnikowego samolotu Handley Page Halifax Mk. II. Zamachowcy zostali ukryci przez członków ruchu oporu. W późniejszym czasie większość z nich poniosła najwyższy wymiar kary za pomoc udzieloną skoczkom z Wielkiej Brytanii.
Samemu zamachowi, do którego spadochroniarze przygotowywali się pięć miesięcy, nie poświęca się dużo miejsca. Jest raczej wkomponowany w całość materiału na temat Heydrichiády. Wystawa kończy się podsumowaniem zamachu i opisem jego skutków. Okupant podjął brutalne kroki wobec zamachowców, osób ich ukrywających, a także cywilów we wsi Lidice – rozstrzelano tam wszystkich 173 mężczyzn, kobiety wywieziono do Ravensbrück, dzieci zagazowano w obozie Kulmhof w Chełmnie nad Nerem, zabudowania spalono. Później los Lidic podzielili mieszkańcy wsi Ležaki. Ogółem wskutek represji po zamachu Niemcy aresztowali ponad 6 tysięcy osób, a z tego ponad 3 tysiące zgładzono.
Likwidacja protektora to wynik chłodnej kalkulacji politycznej premiera Winstona Churchilla i brytyjskich tajnych służb nadzorowanych przez Stewarta Menziesa. Działalność Heydricha, który wszedł na trop siatki szpiegowskiej w Pradze, zmierzała do dekonspiracji samego Wilhelma Canarisa, szefa Abwehry. Canaris był w kontakcie z „Trzema Królami”, Morávkiem, Mašínem i Balabánem. Pośrednikiem był agent o pseudonimie Franta. Nikt wówczas nie wiedział, że kryje się za nim Paul Thümmel, praski rezydent Abwehry. Zaciekłość Heydricha groziła jednak szybkim dotarciem do prawdy, co musiałoby skutkować końcem kariery Canarisa, a także odcięciem prezydenta Edvarda Beneša od jedynych rzetelnych informacji z kraju.
Zamach na Heydricha miał też wymierne korzyści polityczne dla ówczesnego rządu Czechosłowacji na obczyźnie. Wielka Brytania uznała Beneša za prawowitego przedstawiciela narodu czechosłowackiego i anulowała ustalenia konferencji z Monachium z 1938 roku.
Jak zorganizować wizytę
Muzeum, które jest jednocześnie miejscem pamięci czeskiego narodu, zlokalizowano w podziemiach prawosławnego kościoła pod wezwaniem świętych Cyryla i Metodego. Dom modlitwy znajduje się przy Resslovej 9a w dzielnicy Nowe Miasto. Łatwo możemy się do niego dostać linią B metra, wysiadając na przystanku Karlovo náměstí, albo autobusami linii 291 (Karlovo náměstí) i 148, 176 (Jiráskovo náměstí) lub tramwajem. Na tych przystankach zatrzymują się odpowiednio tramwaje oznaczone numerami 2, 3, 6, 7, 10 i 14 oraz 5 i 17. Miejsce pamięci jest udostępnione do zwiedzania od listopada do lutego od wtorku do soboty oraz od marca do października od wtorku do niedzieli – zawsze w godzinach 9:00–17:00. Najlepszą informacją dla wielu zwiedzających powinno być to, że wstęp do kościoła i muzeum jest wolny od opłat.
Obejrzenie całej wystawy i wejście do Galerii Siedmiu, gdzie umieszczono popiersia czeskich komandosów, nie powinno zająć dużo czasu, aby jednak dokładnie prześledzić to, co mają do zaoferowania twórcy muzeum, zwiedzający powinien zarezerwować minimum dwie godziny. Z pobieżnych obserwacji wynika, że zdecydowaną większość odwiedzających stanowią Czesi, dla których jest to miejsce pamięci o rodakach poległych dla dobra narodu w walce z okupantem.
Mimo że Narodowe Miejsce Pamięci Bohaterów Heydrichiády nie zajmuje dużej powierzchni i nie ma wielu eksponatów, jest warte polecenia każdemu, kto interesuje się drugą wojną światową, a szczególnie ruchem oporu wobec niemieckiej agresji. Na własne oczy warto zobaczyć miejsce, w którym grupa czeskich komandosów, po zaciekłej walce, wolała zginąć śmiercią samobójczą, niż dostać się w ręce oprawców.
Książeczka wojskowa Jozefa Gabčíka. W latach 1934–1937 odbył podstawową służbę wojskową, a następnie służył w 14. Płku Piechoty w Koszycach. Pod koniec 1939 roku przekroczył granicę z Polską, skąd udał się do Francji, gdzie wstąpił do 1. Pułku Legii Cudzoziemskiej. Po kampanii francuskiej przedostał się do Wielkiej Brytanii, gdzie zaciągnął się do 1. Czechosłowackiej Brygady Mieszanej. Tam został zastępcą dowódcy plutonu, a później wszedł w skład grupy komandosów wydzielonych do operacji „Anthropoid”.
Zachowało się trochę pamiątek tamtych lat. Oprócz książeczki wojskowej Gabčíka w muzeum znajduje się fragment spadochronu używanego przez jednego z uczestników operacji „Anthropoid”, brytyjski pistolet maszynowy Sten Mk II kalibru 9 milimetrów, granat ręczny Model M36 Mk I, replika bomby rzuconej pod samochód Heydricha przez Kubiša…
…a także pistolet Colt Model 1903, aktówka znaleziona przy ciałach poległych komandosów i karabin maszynowy MG 34 kalibru 7,92 milimetra używany przez szturmujących kościół.
Samochód Heydricha chwilę po zamachu. Dygnitarz SS poruszał się po Pradze odkrytym Mercedesem 320 C z numerami rejestracyjnymi SS-3, co miało oznaczać, że jest trzecią osobą po Hitlerze. 27 maja 1942 roku o godzinie 10:35 pojazd kierowany przez Johanessa Kleina znalazł się w Holešovicach, na przedmieściach Pragi. Na bardzo ostrym zakręcie w ulicę Holešovicką kierowca zwolnił, co stworzyło naturalną szansę dla komandosów. Pomimo że Sten Gabčíka się zaciął, przytomność umysłu zachował Kubiš, który rzucił specjalnie przygotowane bomby.
Wejście do krypty, które wykorzystali „czescy cichociemni”, aby stamtąd bronić się przed agresorem. Na niewiele to się zdało, gdyż jednostki SS wrzuciły granaty z gazem, aby wykurzyć obrońców. Przez ten właz z niedawnymi towarzyszami broni kontaktował się Karel Čurda, wzywając ich do poddania się esesmanom.
Początkowo zamachowcy ukrywali się w dzielnicy Žižkov, w domu pielęgniarki Czerwonego Krzyża Marii Moravcovej, która była zaangażowana w działalność ruchu oporu. Potem, aby nie narażać cywilów i nie doprowadzić do dekonspiracji członków ruchu oporu, przenieśli się do prawosławnego kościoła świętych Cyryla i Metodego. Karel Čurda zdradził miejsce ukrywania się czeskich komandosów, ale Gestapo na miejscu ich już nie zastało, a Moravcova popełniła samobójstwo, połykając truciznę. Kryjówkę wyjawił jej syn, Vlastimil, który, brutalnie torturowany, złamał się w śledztwie. 18 czerwca 1942 roku kościół otoczyli żołnierze, SS-mani i gestapowcy. Akcją kierował Heinz Panwitz. Walki trwały siedem godzin.
W krypcie kościoła ukryli się Jozef Gabčik, Josef Valčík, Jaroslav Švarc, Jan Hrubý, Adolf Opálka i Josef Bublík. Kubiš, trafiony odłamkami podczas walki w kościele, stracił przytomność i zmarł podczas transportu do szpitala. Jego towarzysze popełnili samobójstwo, chcąc uniknąć tortur w katowniach Gestapo.
Tablica informacyjna ukazująca zniszczenia w kościele i fotografie komandosów zrobione niezwłocznie po odnalezieniu ciał. Po prawej od góry: Adolf Opálka (zażył truciznę i zastrzelił się), Josef Bublík (wielokrotnie ranny, zastrzelił się), Jan Kubiš (zmarł w drodze do szpitala), Jaroslav Švarc, Jan Hrubý (obaj wybrali truciznę i strzał w głowę), Jozef Gabčik i Josef Valčík (zabili się strzałem w głowę).
Popiersia Gabčika i Kubiša. Sierżant Kubiš we Francji wstąpił do Legii Cudzoziemskiej i brał udział w walkach jako żołnierz 1. Pułku Czechosłowackiego. W Wielkiej Brytanii służył w 1. Samodzielnej Brygadzie Czechosłowackiej jako zastępca dowódcy plutonu. Na ochotnika zgłosił się do działań dywersyjnych i po ukończeniu kursów został członkiem grupy desantowej „Anthropoid”. W wyniku akcji odwetowej całą jego rodzinę aresztowano i zamordowano w obozie koncentracyjnym Mauthausen-Gusen.
Adolf Opálka rozpoczął służbę w 43. Pułku Piechoty w Brnie. W czasie drugiej wojny światowej przedostał się do Francji i wstąpił do Legii Cudzoziemskiej. Skierowano go na kursy operacji dywersyjnych i przydzielono do grupy komandosów, która miała wypełnić misję pod kryptonimem „Out Distance”. Zakładała sabotaż w gazowni w Pradze, dostarczenie radiostacji członkom ruchu oporu i wskazanie celu – fabryki Škody w Pilźnie – alianckim bombowcom (kompletnie nieudane, gdyż bomby spadły obok). Później skierowano go do Pragi w celu wsparcia likwidacji Heydricha.
Sierżant Josef Bublík (po lewej) i sierżant Jan Hrubý. Obaj skoczyli na obszar Protektoratu 28 kwietnia 1942 roku i weszli w skład grupy dywersyjnej Biscop.
Plutonowy Jaroslav Švarc wszedł w skład oddziału Tin, który miał zorganizować zamach na czeskiego kolaboranta Emanuela Moravca. Podczas skoku 30 kwietnia 1942 roku odniósł obrażenia i przedostał się z Pilzna do Pragi, gdzie skontaktował się z Adolfem Opálką i wszedł w skład grupy przygotowującej zamach na Heydricha.
Porucznik Josef Valčík wszedł w skład grupy dywersyjnej Silver-A, której zadaniem było nawiązanie łączności radiowej z Londynem za pomocą radiostacji Libuše, a w dalszej kolejności nawiązanie kontaktu z Václavem Morávkiem, szefem Trzech Króli, co miało stworzyć kanał współpracy między Canarisem a Brytyjczykami.
W Narodowym Miejscu Pamięci Bohaterów Heydrichiády organizowane są uroczystości upamiętniające komandosów…
…i zjawiają się osoby, które na własną rękę chcą pokazać, że pamiętają o jednym z ważniejszych wydarzeń w czeskiej historii XX wieku.
Dwie tablice pamiątkowe z nazwiskami Czechów zamordowanych w obozie koncentracyjnym KL Mauthausen 3 października 1942 roku, 26 lutego 1943 roku i 3 stycznia 1944 roku. Po śmierci Heydricha w Protektoracie Czech i Moraw wprowadzono stan wyjątkowy i przystąpiono do likwidacji osób, które pomagały spiskowcom, i ich rodzin, a także zupełnie przypadkowych ludzi, którzy musieli zapłacić najwyższą cenę dla przykładu.