Pojawiające się ostatnio w Internecie zdjęcia sugerują, że eks-radziecki lotniskowiec „Wariag” jest coraz bliżej wejścia do służby pod chińską banderą. Na pokładzie okrętu zaobserwowano makiety przeznaczonych dla niego statków powietrznych.
Naturalnej wielkości makiety, przeznaczone najprawdopodobniej do ćwiczeń reprezentują myśliwce pokładowe J-15 oraz śmigłowce Z-8. J-15 jest chińską, bezlicencyjną wersją rosyjskiego Su-33, choć jak zaznaczają Chińczycy, ich samolot jest wyposażony w dużo nowocześniejszą awionikę i uzbrojenie. Z kolei Z-8 to ciężki śmigłowiec transportowy, ratowniczy i zwalczania okrętów podwodnych; jest to licencyjna wersja dość już leciwego francuskiego Aérospatiale SA 321 Super Freon. Z dostępnych zdjęć można odnieść wrażenie, że na pokładzie odbywały się „na sucho” ćwiczebne lądowania.
Zastępca dowódcy chińskiej marynarki wojennej Xu Hongmeng zapowiedział już, że okręt niedługo otrzyma swoją nazwę i najprawdopodobniej zostanie wprowadzony do służby jeszcze w tym rok. „Wariag” przechodzi próby morskie od sierpnia ubiegłego roku, do tej pory został zaobserwowany na morzu w sierpniu, listopadzie i grudniu. Najprawdopodobniej pierwszy chiński lotniskowiec będzie okrętem szkolnym służącym do wypracowania procedur operacyjnych oraz stworzenia rodzimego okrętu tej klasy.
(businessinsider.com, China Daily)