Rok 1873 jest nie tylko jedną z najważniejszych cezur w dziejach wojskowych Japonii, ale w ogóle datą bez precedensu w całej historii tego wyspiarskiego kraju. To kolejna data po słynnym roku 1868, która oddzieliła grubą kreską dawne od nowoczesnego. Wydarzenie, które miało miejsce w szóstym roku panowania cesarza Mutsuhito, było kolejnym krokiem na drodze ku nowoczesnej Japonii. Cóż więc miało miejsce w tymże roku 1873? Otóż wprowadzono w życie Rozporządzenie o powszechnym poborze, które nakładało na wszystkich mężczyzn powyżej 20. roku życia obowiązek odbycia siedmioletniej służby wojskowej1. Takie oto były początki japońskich sił zbrojnych, które na przestrzeni kolejnych dziesięcioleci niejednokrotnie udowadniały swoją wartość bojową, rozszerzając przy tym granice państwa i panowania kolejnych cesarzy. Jednakowoż bez skutecznej broni toczenie walki byłoby niemożliwe. Dzięki zaangażowaniu odpowiednich osób udało się stworzyć taką, która przez wiele lat stanowiła podstawowe wyposażenie sił japońskich. Głównym orężem żołnierza Nipponu, na którym spoczął ciężar prowadzenia wojen, zostały karabiny Arisaka.

Karabin ów nie był pierwszą tego typu konstrukcją japońską. Poprzedzała go seria karabinów, których konstruktorem był Murata Tsuneyoshi (1838–1921). Zadanie to powierzono mu w roku 1878, a dwa lata później powstał pierwszy odtylcowy, jednostrzałowy karabin na nabój zespolony. Tak oto powstał Murata Meiji 13-Shiki, powszechnie używany w czasie wojny japońsko-chińskiej z lat 1894–1895 zarówno przez piechotę liniową, jak i kawalerię2. Lata badań przyniosły rozwój konstrukcji i zaowocowały nowymi modelami: Meiji 16-Shiki, 18-Shiki, 22-Shiki i karabinek 27-Shiki. Z tej serii na uwagę zasługuje Murata Meiji 22-Shiki, który był pierwszą konstrukcją karabinu powtarzalnego. Broń była zasilana z magazynka rurowego i strzelała nabojem kalibru 8 milimetrów z pociskiem w płaszczu, który zawierał ładunek czarnego prochu3. Jednakże pojawił się problem amunicji. Leszek Erenfeicht w artykule poświęconym karabinom Arisaka tak opisuje kłopoty technologiczne Japończyków: „Problem leżał, gdzie indziej – w Europie małokalibrowe naboje z prochem bezdymnym, którego produkcję opanowały tylko najwyżej rozwinięte państwa kontynentu (Francja – 1886, Niemcy – 1888, ale Wielka Brytania dopiero w 1891 roku, a Austro-Węgry jeszcze rok później). Do Japonii ta technologia dotarła dopiero w połowie lat 90. XIX wieku, a wtedy okazało się, że Meiji 22-Shiki nie nadawał się do strzelania nowym nabojem. Wówczas przystąpiono do prac nad karabinem piechoty nowej generacji, na amunicję bezdymną4.”

Ponadto należy dodać, że wojna z Chinami przyniosła kolejne, jakże cenne doświadczenia, które wpłynęły na kierunek rozwoju broni dla armii cesarskiej. Seria karabinów Murata miała nadmiernie skomplikowaną budowę zamka, co utrudniało prowadzenie walk. Również amunicja była zawodna. Te wady miała wyeliminować seria karabinów Arisaka, które jak wspomniano, stały się orężem towarzyszącym żołnierzom cesarza, aż do samego końca.

Pracy nad nowym rodzajem karabinu podjął się bezpośredni następca pułkownika Muraty, nadintendent w Arsenale Tokijskim mieszczącym się w Koishikawie, pułkownik Arisaka Nariakira (1852–1915). W tym samym czasie został przewodniczącym Cesarskiej Komisji do Spraw Rozwoju i Produkcji Broni Palnej, która miała za zadanie stworzyć ostateczną konstrukcję dla Cesarskiej Armii. Karabin, który wówczas opracowano, miał kaliber 6,5 milimetra i strzelał nabojem w łusce o długości 50 milimetrów z półkryzą. Kiedy zakończono badania i testy, w 1897 nowy karabin przyjęto do uzbrojenia jako Meiji Sen Rein-Shiki Kanju, czyli Karabin 30. roku Meiji. Był to pięciostrzałowy karabin z celownikiem ramkowo-szczerbinowym, o donośności do dwóch tysięcy metrów, mogący oddać 10–12 strzałów w ciągu minuty5. Lufa Arisaki 30-Shiki posiadała sześć bruzd prawoskrętnych.

Stał się podstawową bronią Japończyków biorących udział w wojnie japońsko-rosyjskiej w latach 1904–19056. Wojna ta jest uważana za początek czterdziestoletniego okresu dominacji Japonii w Azji Południowo-Wschodniej.

Aby stworzyć nową broń, czerpano wzory z takich konstrukcji jak Kommissiongeweher M/88, z którego zaczerpnięto mechanizm zamkowy. Z Mannlichera, który był dziełem rumuńsko-holenderskim, wzięto konstrukcję wyrzutnika osadzonego na tłoku zaporowym. Z kolei iglicę oparto na wzorach typu mauserowskiego. Arisaka miała dwurzędowy magazynek wewnętrzny ładowany z łódki, podobnie jak Mausery hiszpański i szwedzki7. Zastosowano również klejone kolby, ponieważ Japonia nie jest i nie była krajem bogatym w lasy. Z racji tego, iż orzech japoński, z którego produkowano kolby, nie jest specjalnie wytrzymały, kolby wzmacniano stalowymi listwami.

Rok 1902 przyniósł kolejne zmiany w konstrukcji. Pięć lat eksploatacji dało kolejne doświadczenia, które wpłynęły na przyszły kształt broni. Jedną z największych bolączek był problem często pękającej amunicji wypełnionej prochem bezdymnym, co prowadziło do poparzeń twarzy strzelca. Niestety karabin 30-Shiki nie był zbyt dobrze zabezpieczony przed takimi wypadkami. Ponadto żołnierze meldowali, że broń jest podatna na zanieczyszczenia, szczególnie na zapiaszczenie komory zamkowej. Jakby tego było mało, zwracano uwagę, iż kulka rączki zamkowej jest zbyt mała i tym samym utrudnia przeładowywanie broni, szczególnie kiedy odbywało się to w rękawicach zimowych. Efektem tych doświadczeń było powstanie karabinu Arisaka Meiji 35 Sen Go-Shiki Kanju. W broni tej poprawiono ochronę strzelca przed gazami wylotowymi, powiększając m.in otwór ulgowy w zamku. Kula rączki zamkowej też została powiększona uzyskując kształt rączki żołędzia, co stało się znakiem rozpoznawczym karabinów Arisaka. Wprowadzono również celownik ramieniowy. W celu zmniejszenia wrażliwości na zapiaszczenie użyto blaszanego ochraniacza zamykającego gniazdo magazynka w położeniu marszowym8. Co ciekawe, mimo poprawek broń przekazano jedynie Marynarce Wojennej, gdzie służyły głównie do celów reprezentacyjnych9.

Karabin 35-Shiki nie okazał się bronią, która spełniałaby oczekiwania żołnierzy. Przede wszystkim po doświadczeniach, jakie przyniosła wojna z Rosją, postanowiono skupić się na przebudowie części zamkowej; tak powstał model 38-Shiki. Zmiany lufy, łoża i przyrządów celowniczych ograniczono do minimum. W nowym karabinie całkowitej zmianie uległa konstrukcja zamka, którą znacząco uproszczono. Składał się teraz z pięciu elementów: wyciągu, bijnika, sprężyny uderzeniowej i bezpiecznika. Pojawiła się także znacznie ulepszona osłona. W parze z nowym karabinem do użycia wszedł dopracowany nabój z pociskiem ostrołukowym10, który zlikwidował kłopot z pękaniem łusek i wydłużył zasięg ognia pojedynczego do 2400 metrów. Broń, tak jak poprzednie, była kalibru 6,5 milimetra, szybkostrzelność również nie uległa zmianie. W okresie międzywojennym zaletą okazała się możliwość zamontowania u wylotu lufy nasadki granatnikowej, z której można było miotać granaty obronne lub przeciwpancerne11. Niestety ta nowa konstrukcja nie została przyjęta do uzbrojenia podczas wojny japońsko-rosyjskiej. Warto zaznaczyć, że zadanie modernizacji powierzono kapitanowi Nambu Kiichiro (1869–1946), który w przyszłości stworzył japoński odpowiednik niemieckiego Lugera – Nambu Taisho 14-Shiki

Arisakę Nariakirę w uznaniu zasług dla rozwoju broni strzeleckiej w Japonii awansowano na generała porucznika, a cesarz Mutsuhito przyznał mu godność barona. Model 38-Shiki produkowało pięć arsenałów w latach 1906–1940, powstało w sumie dwa i pół miliona sztuk. W czasie I wojny światowej, dokładnie w latach 1915–1916 Japonia sprzedała Rosji ponad 640.000 karabinów. Francja kupiła 150.000 sztuk, które rok później odkupili Anglicy, uruchamiając w firmie ICI Kynoch produkcję amunicji.

16.000 sztuk wysłano nawet na Bliski Wschód, aby wspomóc działania Lawrence’a z Arabii. Model ten wykorzystywano także podczas kolejnej wojny z Chinami w 1937 roku i na początku II wojny światowej12.

Arisaka, karabinek wz. 44

Arisaka, karabinek wz. 44


Ostatnim karabinem z serii Arisaka przystosowanym do naboju 6,5 milimetra był wyborowy 97-Shiki, został wprowadzony do uzbrojenia japońskich sił zbrojnych w 1937 roku. Punktem wyjścia stał się karabin 38-Shiki, jednak standardy wykonania były znacznie wyższe. Nowym elementem, który pojawił się w tym modelu, była składana druciana kolba. Celownik optyczny miał powiększenie 2.4x przy polu widzenia 10 stopni. W przeciwieństwie do lunet europejskich nie miał bębenków do regulacji. Do roku 1942, kiedy jego miejsce zajął wariant kalibru 7,7 milimetra, opisywany karabin produkowano w Kokurze, a potem w Nagoi13.

Doświadczenia wojen toczonych w Azji wykazały, że kaliber 6,5 milimetra, chociaż celny, ma niedostateczny zasięg, a jego skuteczność spadała wraz z odległością. Dążono do wprowadzenia naboju o kalibrze 7,7 milimetra i długości łuski 58 milimetrów. Nowa wersja karabinu miała ważyć do 4 kilogramów i być zaopatrzona w celownik przeziernikowy z maksymalna nastawą na 1500 metrów. Czas poświęcony na wykonanie miał zmniejszyć się o 20 procent. Wkrótce przeprowadzono testy nowego modelu. Jak się okazało, była celna, ale miała bardzo silny odrzut. Aby go zmniejszyć, postanowiono nie zmieniać kalibru broni, ale zmniejszyć ładunek pocisku. Tym samym w roku 1939 przyjęto do uzbrojenia Kyu Kyu-Shiki Kanju, czyli karabin wz. 99. Produkcję prowadzono w latach 1939–1945 w ośmiu zakładach, które łącznie wyprodukowały 458.000 sztuk14.

W czerwcu 1942 roku weszła do produkcji snajperska wersja 99-Shiki. Kaliber broni oczywiście pozostał ten sam, jednakże zmianie uległ celownik, który obecnie miał powiększenie 4x. Powstało ich około 10.000 sztuk.

Karabin Arisaka przeszedł długą drogę od momentu powstania. Uwagę zwraca to, że mechanizm zamkowy przetrwał bez zmian między 1905 a 1945 rokiem. Nabój, chociaż słabszy, był lepiej dopracowany balistycznie. Ruchoma osłona zamka lepiej zabezpieczała go przed zacięciami na polu bitwy. Była to broń, która nieodłącznie towarzyszyła żołnierzom japońskim w zmaganiach na terenie Azji Południowo-Wschodniej i jeszcze nieraz po zakończeniu wojny można było słyszeć jej wystrzał.

Przypisy

1. E. Pałasz-Rutkowska, Cesarz Meiji – symbol nowych czasów [w:] Japonia okresu Meiji, pod red. B. Kubiak Ho-Chi, Warszawa 2006, s. 35.

2. P.Olender, Wojna japońsko-chińska na morzu, Warszawa 1997, s. 35.

3. L. Erenfeicht, Arisaka: karabin cesarskiej armii, [w:] „Strzał – magazyn o broni” 2005, nr 11, s. 25.

4. Ibidem., s. 25.

5. Historical Dictionary of the Russo-Japanese War, pod red. R. Kownera, (hasło: Arisaka Type 30 Rifle), Lanham-Maryland-Toronto-Oxford 2006, s. 40.

6. J. W. Dyskant, Port Arthur – Cuszima 1904-1905, Warszawa 2005, s. 31.

7. L.Erenfeicht, Op. cit., ss. 26–27.

8. A. Ciepliński, Ilustrowana encyklopedia współczesnej broni palnej, (hasło: Arisaka), Warszawa 1997, s. 13.

9. Ibidem, s.28.

10. Była to udoskonalona wersja naboju stosowanego do 30-Shiki. Masa naboju wynosiła 21 gramów; masa pocisku – 9 gramów; masa ładunku miotającego – 2,14 grama; długość łuski – 51 milimetrów.

11. J. Solarz, Armia Japońska 1875–1945, Warszawa 2001, s. 37.

12. L.Erenfeicht, Op. cit, s. 30.

13. Ibidem, s. 31.

14. Ibidem, s. 32.

Bibliografia:

Ciepliński Andrzej, Ilustrowana encyklopedia współczesnej broni palnej, Warszawa 1997.
Dyskant Józef W., Michałek Andrzej, Port Artur-Cuszima 1904-1905, Warszawa 2005.
Edgerton Robert B., Żołnierze imperium japońskiego, Warszawa 2000.
Erenfeicht Leszek, Arisaka: karabin cesarskiej armii, [w:] „Strzał-magazyn o broni” 2005, nr 11, s. 24–33.
Kowner Rotem, Historical Dictionary of the Russo-Japanese War, Lanham-Maryland-Toronto-Oxford 2006.
Pałasz-Rutkowska Ewa, Cesarz Meiji – symbol nowych czasów, [w:] Japonia okresu Meiji,
pod red. B. Kubiak Ho-Chi, Warszawa 2006, s.12-41.
Olender Piotr, Wojna japońsko-chińska na morzu, Warszawa 1997.
Solarz Jacek, Armia Japońska 1875–1945, Warszawa 2001.
Torecki Stanisław, 1000 słów o broni i balistyce, Warszawa 1973.