Mówiąc otwarcie, nieszczególnie lubię książki zawierające masę szczegółowych informacji (pomijając oczywiście takie ponadczasowe publikacje jak chociażby „Kamasutra”). Mam niejednokrotnie wrażenie, że autorzy umieszczają je na siłę i niejako z poczucia obowiązku typu: „O Boże! Jak tego tam nie umieszczę to koledzy po fachu mnie wyśmieją”. W ten sposób książka, która mogłaby być przyjemną lekturą dla rzeszy Czytelników (ale jest publikacją naukową), staje się kolosem, którego nawet trudno zdjąć z regału. Ewentualnie osoby, które chciałyby zaoszczędzić na siłowni, mogą dokupić jeszcze podręcznik sadownictwa albo nawet drugi egzemplarz tej samej książki. I możecie mówić, że się nie znam, że to wszystko przecież dla potomności, ale ja zdania i tak nie zmienię. Jednak jestem jak najdalszy od twierdzenia, że przekazywanie ludziom takich informacji jest zbędne. Wyznaję zasadę „kto nie zna historii, skazany jest na ponowne jej przeżycie”. W tym wypadku chodzi o formę, w jakiej historia ta jest przekazywana ludziom. To jest podobnie jak z systemem prawnym – każdy wie, że można by go śmiało włożyć w najciemniejsze miejsce ludzkiego ciała (tak, w nos), ale większość ludzi zgodzi się także, że „prawo” jest społeczeństwu potrzebne (i musimy czekać, aż wymyślą lepsze).

Autorem książki „Działania komunistycznego aparatu represji wobec środowisk kombatanckich wileńskiej AK 1945–1980” jest dr Piotr Niwiński urodzony w 1966 roku. Jest absolwentem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, adiunktem w Instytucie Politologii Uniwersytetu Gdańskiego. Jak wskazuje tytuł książki, zajmuje się dziejami okręgu wileńskiego Armii Krajowej. Jest także autorem blisko stu publikacji dotyczących między innymi konspiracji antykomunistycznej i aparatu represji na Pomorzu po 1945 roku. Za monografię „Okręg Wileński AK 1944–1948” otrzymał Nagrodę im. Jerzego Łojka. Jest ponadto współautorem albumu „Żołnierze wyklęci” i „Atlasu polskiego podziemia niepodległościowego 1944–1956”. Dorobek godny pozazdroszczenia.

We wstępie autor wspomina wydarzenia ze swojej przeszłości, które pozwoliły mu zetknąć się z osobami, dzięki którym pośrednio mogła powstać jego książka. Mowa oczywiście o kombatantach – podkomendnych „Generała Wilka” (który obejmował stanowisko komendanta Okręgu Wileńskiego Armii Krajowej). Jak twierdzi sam Piotr Niwiński, gdy po raz pierwszy zetknął się ze środowiskiem kombatanckim wileńskiej AK (było to w roku 1987), zauważył, że jest ono z jednej strony zintegrowane, lecz z drugiej (pod względem personalnym) – podzielone. Autor w trakcie badań odkrył, że działania komunistycznej aparatury doprowadziły do wewnętrznego podziału środowiska. Dało się odczuć, że poszczególni „liderzy” organizacji oskarżali siebie nawzajem o nieuczciwość, niezdolność organizacyjną, a w konsekwencji o współpracę z komunistyczną władzą. Celem tej pracy stało się w pierwszym rzędzie wyjaśnienie, skąd wzięło się zjawisko wewnętrznego podziału w środowisku wileńskiej AK. Ogrom materiałów, które wykorzystano do tej publikacji (pochodzące głównie z udostępnionych archiwów Instytutu Pamięci Narodowej) pozwoliły także częściowo wyjaśnić zawiłości związane z pozostałymi środowiskami kombatanckimi. Drugim celem miało być przedstawienie mechanizmów rządów totalitarnych w okresie Polski Ludowej. Pytanie, które tutaj się nasuwa, to dlaczego akurat środowisko wileńskie miałoby być reprezentatywne w stosunku do całego kraju? Otóż wówczas według Resortu Bezpieczeństwa Publicznego stanowiło na tyle realne zagrożenie dla funkcjonowania władzy komunistycznej, że należało na nie zwrócić szczególną uwagę. Także represje skierowane przeciwko temu środowisku były nieporównywalnie większe niż w innych przypadkach w czasach całej PRL.

Dalej zaczyna się już analiza zebranych przez autora materiałów archiwalnych. Pomimo że jest to duża ilość materiału, wszystko przedstawiono w przystępny sposób oraz opatrzono odpowiednim wyjaśnieniem i komentarzem. Co prawda w książce nie zamieszczono zbyt wielu zdjęć (nie wiem, czy z braku materiałów, czy z oszczędności miejsca), ale można to wyjaśnić tym, że nie jest to przecież album fotograficzny.

Autor dogłębnie charakteryzuje środowisko wileńskie. Poczynając od próby rozbicia oddziałów partyzanckich mjra Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”, przedstawia proces represjonowania żołnierzy AK przez władze komunistyczne. Nie poprzestaje tylko na scharakteryzowaniu głośnej „Akcji X” (podjętej przez Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego latem 1948 roku w wyniku, której co najmniej 50 osób skazano na karę śmierci, a wyroki wykonano!), ale opisuje także akcje, które podejmowano jeszcze w latach 60. i 70. Wtedy to komuniści skierowali działania przeciw kombatantom, którzy młodszym pokoleniom starali się przekazać prawdę historyczną. Lata 80. przyniosły okres wzmożonej działalności podziemia „solidarnościowego”. Dzięki chwilowemu „odciążeniu” wileńskie środowisko kombatanckie mogło rozwinąć się do tego stopnia, aby w 1989 roku stworzyć organizację skupiającą byłych żołnierzy Armii Krajowej – Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej.

Książka nadaje się oczywiście dla wszystkich osób, które interesują się dziejami wileńskiego okręgu AK bądź potrzebują szczegółowych informacji na ten temat. Wszystkim, którzy są zainteresowani tematem, a niekoniecznie chcą przy tym poświęcać kilka godzin na lekturę, polecam pobieżne przejrzenie książki albo odwiedzenie strony Polskiego Związku Żołnierzy AK (sposób znacznie tańszy niż kupno książki).