Jordania to nieduże pustynne państwo liczące sobie niecałe sześć milionów mieszkańców, z zaledwie kilkoma większymi miastami i ze skromnym dostępem do morza poprzez port w Akabie. Dodatkowo wydaje się, że brak złóż surowców naturalnych teoretycznie skazuje to państwo na odgrywanie drugoplanowej roli na Bliskim Wschodzie. Rzeczywistość jest jednak zgoła odmienna. Ze względu na bezpośrednie i historyczne związki z Palestyńczykami, Syrią, Irakiem czy Arabią Saudyjską królowie jordańscy w obliczu rozmaitych sytuacji kryzysowych zmuszeni byli podejmować trudne decyzje i, chcąc nie chcąc, wciągali w ten sposób Jordanię w wir wielkiej polityki Bliskiego Wschodu. Tak było w 1958 roku, kiedy w Iraku obalono monarchię; w 1967 roku, gdy rozpoczęła się wojna sześciodniowa, w której Jordania brała bezpośredni udział; na początku lat 70., kiedy Palestyńczycy wszczęli rebelię przeciw państwu jordańskiemu; w 1990 roku, gdy Saddam Husajn zaatakował Kuwejt i w końcu choćby w 1994 roku, kiedy to Jordania podpisała z Izraelem traktat pokojowy.

Tym bardziej na uwagę zasługuje publikacja Bartosza Wróblewskiego „Jordania”, która ukazała się w ramach serii „historia państw świata XX i XXI wieku” przygotowywanej już od wielu lat przez Wydawnictwo TRIO. Książka ta znacznie wzbogaca wiedzę na temat wydarzeń i losów historycznych tego państwa i całej bliskowschodniej polityki. Jest to pierwsza w języku polskim publikacja poświęcona wyłącznie historii Jordanii. Fakt ten zasługuje na specjalne wyróżnienie.

Książka została podzielona na sześć rozdziałów. Pierwszy ma charakter wprowadzający i dotyczy uwarunkowań geograficznych i dziejów państwa (a w zasadzie terytorium współczesnej Jordanii, gdyż nikt wówczas o takim państwie nie myślał) pod panowaniem tureckim. Kolejne cztery rozdziały Wróblewski podzielił według panowania kolejnych królów. I tak w rozdziale drugim zawarty jest opis rządów Abd Allaha I, w drugi i trzecim – Husajna I i w czwartym – okres panowania Abd Allaha II aż do czasów obecnych. Ostatni rozdział poświęcono kulturze i oświacie i chociaż liczy sobie zaledwie pięć stron, jest ciekawym i ważnym uzupełnieniem historycznych dziejów Jordanii.

Szczególnie warty uwagi jest rozdział drugi, w którym dowiadujemy się, jak powstała Jordania. Okazuje się, że istnienie Jordanii w jej dzisiejszych granicach zawdzięczamy Brytyjczykom, którzy tworząc Transjordanię (nazwa ta funkcjonowała w okresie mandatowym i po jego zakończeniu do 1950 roku) upiekli w rzeczywistości dwie pieczenie na jednym ogniu. Po pierwsze ograniczono obszar odniesienia dla deklaracji Balfoura (zakładała ustanowienie siedziby narodowej dla Żydów) tylko do Palestyny. Po drugie Transjordania w założeniu Brytyjczyków miała stanowić bufor pomiędzy Palestyną a ekspansywną w ówczesnym czasie Arabią Saudyjską (s. 65) Można wskazać również, że Brytyjczycy tworząc Transjordanię, znaleźli członkom haszymidzkiego rodu tron, z którego król Abd Allah I mógł z nadzieją liczyć zarówno na odzyskanie tytułu szarifa Mekki utraconego przez Haszymidów po podbiciu Hidżazu przez Saudów, jak i na przejęcie tronu w Syrii. Niemniej jednak, Transjordania, a następnie Jordania jest państwem sztucznym, co może implikować pytania o historyczną, jak i współczesną tożsamość Jordańczyków.

Wróblewski często podkreśla finansową zależność Transjordanii i Jordanii w pierwszych latach jej istnienia. Zarówno dwór królewski, jak i Legion Arabski był na utrzymaniu Brytyjczyków. Zależność finansowa od Brytyjczyków blokowała decyzyjność Abd Allaha I, który musiał godzić się na liczne ustępstwa, będąc w zasadzie marionetką w rękach Brytyjczyków. Bardzo dobrze przedstawiono kształtowanie się i aktywność wspomnianego powyżej Legionu Arabskiego, który występował w historii Jordanii głównie jako formacja zbrojna (chociaż na początku lat 30. miał charakter wewnętrznej policji). Wróblewski często przywołuje postać brytyjskiego dowódcy Legionu Arabskiego, Johna Bagota Glubba, który zreorganizował tę jednostkę i nadał jej stricte wojskowy charakter. Tak powstawał zalążek przyszłej armii jordańskiej.

Ciekawie ukazano proces przekazywania władzy w 1951 roku – po zabójstwie króla Abd Allaha I – jego wnukowi Husajnowi z pomięciem syna Abd Allaha, Talala, który był chory psychicznie. Talal panował zaledwie kilka miesięcy i była to władza pozorowana. Ministrowie i najważniejsze osoby w państwie obawiały się jego nieprzewidywalności wynikającej z choroby. Stąd szybko władzę przejęła Rada Regencyjna, a następnie na tron wstąpił Husajn I. Jego panowanie trwało niemalże pół wieku. W tym okresie Jordania przeszła od konfrontacji z Izraelem do zawarcia z tym państwem układu pokojowego. Diametralnie zmieniały się relacje z Palestyńczykami – od konfrontacji w 1970 roku aż do poparcia przez króla I intifady palestyńskiej. Ponadto w 1988 roku Husajn I zrzekł się prawa do ziem Zachodniego Brzegu Jordanu cedując odpowiedzialność za wydarzenia na tym obszarze na Organizację Wyzwolenia Palestyny (s. 210). Zmianie uległa także struktura społeczna. Na przestrzeni tych dziesięcioleci coraz więcej osób zamieszkiwało w miastach (61% w 1991 roku), a Amman stał się pierwszym jordańskim miastem, którego liczba ludności przekroczyła milion (s. 231).

Wróblewski postarał się o rzetelne wytłumaczenie wielu zawiłych spraw z historii Jordanii, nie zarzucając przy tym Czytelnika nadmiarem informacji i faktów, które mogłyby wprowadzić zamęt w głowie i szybko zniechęcić do lektury. W ten sposób Czytelnik otrzymuje książkę, która zawiera przejrzystą historię napisaną przystępnym językiem.