Sokrates był pierwszym z wielkiej trójki filozofów greckich. Jego nauki zmieniły świat i wpływają nań po dzień dzisiejszy – zapewne byłby inny, gdyby ten człowiek w ogóle się nie urodził. O tym, jaki był, mówią bodaj najlepiej jego własne słowa przytoczone przez jego ucznia Platona w „Obronie Sokratesa”: „Bo jeśli mnie skażecie, to niełatwo znajdziecie drugiego takiego, który by tak, śmiechem powiedzieć, jak bąk z ręki boga puszczony, siadał miastu na kark; ono niby koń wielki i rasowy, ale taki duży, że gnuśnieje i potrzebuję jakiegoś żądła, żeby go budziło”1.

Sytuacja w Atenach

Urodził się w 469 roku p.n.e. w Atenach, gdzie zmarł w 399 roku p.n.e. Był synem kamieniarza Sofroniskosa i akuszerki Fainarete2. Jego życie przypadło na okres, w którym Grecja miała już za sobą wojnę z Persją, a Perykles kontynuował budowanie demokracji zapoczątkowane przez Klejstenesa. Był to także czas wojny peloponeskiej między Atenami i Spartą – państwami, które jeszcze niedawno wspólnymi siłami stawiały opór najeźdźcom ze wschodu. Pierwsze z nich było państwem górującym na morzu, natomiast drugie – na lądzie.

Czasy Peryklesa były dla Aten okresem największej świetności i skończyły się wraz ze śmiercią tego polityka. Około 432 roku p.n.e. w Atenach mieszkało około 35-46 tysięcy wolnych obywateli3. Resztę stanowili metojkowie, wolni cudzoziemcy pozbawieni praw politycznych, zajmujący się handlem, oraz około stutysięczna rzesza niewolników. Ateny podporządkowały sobie małe miasteczka morskie ustanawiając hegemonię na Morzu Egejskim, dzięki czemu kontrolowały znaczną część greckiego handlu.

Śmierć Sokratesa, Jacques-Louis David

Śmierć Sokratesa, Jacques-Louis David

Wszyscy obywatele, równi wobec prawa, tworzyli zgromadzenie, w którym każdy miał prawo głosu i prawo wyboru4. Najwyższą władzą była Rada Pięciuset. Ateńczycy uznali, że najsprawiedliwszym sposobem wyboru osoby na stanowisko jest losowanie, dlatego corocznie z każdego z dziesięciu rodów attyckich losowano do niej po pięćdziesięciu kandydatów. Trwałość władzy stanowiło kolegium pięćdziesięciu prytanów, w skład którego wchodzili członkowie każdego z rodów. Codziennie losowano spośród nich jedną osobę, która sprawowała najwyższą władzę w mieście. Natomiast władza sądownicza składała się z sześciu tysięcy sędziów dobieranych z tych obywateli, którzy ukończyli trzydzieści lat.

Poglądy filozoficzne sofistów i Sokratesa

W ówczesnej filozofii panował prąd zwany sofizmem5. Czołowymi jego przedstawicielami byli Protagoras, Hippiasz i Gorgiasz. Ich poglądy ujmują cztery pojęcia: sensualizm – który zakładał, że świat poznajemy wyłącznie za pomocą zmysłów, relatywizm – nie ma prawdy powszechnej, praktycyzm – prawda jednego człowieka ma wyższość nad prawdą drugiego gdy posiada większą wartość praktyczną, oraz konwencjonalizm – to, że jakaś prawda jest uznawana jest tylko wynikiem umowy.

Sokrates miał inne spojrzenie na świat i kiedy tylko miał okazję, krytykował sofistów, wdając się z nimi w spory słowne, w których niejednokrotnie drwił z rozmówców. W zasadzie jedyną rzeczą, jaka łączyła go z sofistami, było to, że zajmował się wyłącznie człowiekiem. Jak pisze Arystoteles: „Zajmował się jedynie sprawami etycznymi, całą zaś przyrodą nie zajmował się wcale”6. Uważał, że na świecie istnieje obiektywna prawda, którą poznajemy rozumem, i w myśl której powinniśmy postępować.

Dobrem najwyższym była dla niego cnota, do której każdy człowiek powinien dążyć. Wiązała się z odkrywaniem prawdy, sprawiedliwością, odwagą i panowaniem nad sobą. Utożsamiał ją z wiedzą i dobrem, mówiąc, że kto posiada wiedzę, jest dobry, a więc i cnotliwy. W myśl tej zasady przyczyn zła ludzkiego szukał w niewiedzy.

Jednym z najbardziej znanych jego powiedzeń jest maksyma „wiem, że nic nie wiem” – filozof uważał, że jeśli nie wiemy wszystkiego, to w zasadzie nie wiemy nic. Brzmiało to śmiesznie, gdyż wyrocznia w Delfach obwieściła, że jest najmądrzejszym człowiekiem na świecie7. W słowach tych Sokrates chciał zamanifestować niechęć do twierdzeń pochopnych, nieuzasadnionych i głupich. Jeśli mamy tylko cześć wiedzy, nigdy nie możemy być pewni jej prawdziwości z racji tego, że mogą istnieć przesłanki, o których nie wiemy, a które mogą podważyć naszą wiedzę.

Życie Sokratesa

Przede wszystkim był działaczem. Miał wielkie poszanowanie dla prawa i władzy, choć nie ukrywał sympatii dla ustroju Sparty, który uznawał za lepszy od ateńskiego (podobnie zresztą wychwalali Spartę Platon i Alkibiades). Kiedy zaszła taka potrzeba, służył jako żołnierz (w bitwie pod Amfipolis i koło świątyni Apollona w Delionie) i urzędnik (prytan), jednak na ogół nie brał udziału w sprawach państwowych. Całkowicie poświęcał się działalności nauczycielskiej. Jak pisze Tatarkiewicz, działalność nauczycielska „absorbowała go tak, że o własnych sprawach nie myślał; żył wraz z rodziną w niedostatku. Był wszędzie tam, gdzie mógł znaleźć rozmówców, zatrzymywał ludzi na rynku, w palestrze czy na biesiadzie, by mówić z każdym o jego sprawach i zmuszać do zastanawiania się nad nimi, nad umiejętnością i cnotą”8. Za lekcje nie pobierał żadnych opłat, jak czynili to sofiści. Była to po prostu jego pasja. Najchętniej rozmawiał z młodzieżą. Do jego uczniów należały takie osoby jak Alcybiades, Krycjasz, Platon czy Ksenofont, którzy przebywali z nim na co dzień.

Sokrates

Sokrates

Nauczał prowadząc dialogi, podczas których stosował dwie techniki: majeutyczną i elenktyczną9. Pierwsza polegała na dochodzeniu do prawdy. Zadawał rozmówcy pytania, na które ten musiał odpowiadać „tak” lub „nie” i po serii pytań sam przyznawał rację słowom Sokratesa. Druga metoda polegała na zbijaniu argumentów przeciwnika.

Interlokutor podawał twierdzenie, następnie Sokrates zadawał mu pytania, na które ten musiał odpowiadać, przez co, w efekcie końcowym, dochodził do uznania za prawdziwe zdania sprzecznego z pierwotną tezą, przez co sam ja obalał.

Sokrates miał w rodzinnym mieście opinię dziwaka zaczepiającego ludzi na ulicach. Jego uprzykrzające zachowanie drażniło obywateli, gdyż usiłował za wszelką ceną wydobyć u interlokutorów uznanie własnej niewiedzy. Filozof stał się z tego powodu bohaterem komedii Arystofanesa, w której przedstawiony został jako ucieleśnienie bezcelowych rozważań, braku szacunku dla tradycji, szkodliwej wolnomyślności i pychy. Sam Platon w „Uczcie” przedstawił go po trochę jako osobę mającą wygląd satyra i lubiącą czasami podrażnić się z ludźmi.

Ale tak naprawdę nie była to z jego strony złośliwość. Po prostu nie znosił głupoty, podobnie zresztą jak niesprawiedliwości, czego dowodem jest następujący fakt. Po wygranej bitwie morskiej, która miała miejsce niedaleko Lesbos w roku 406 p.n.e., z powodu silnej burzy zwycięscy Ateńczycy nie byli w stanie pozbierać trupów, które pływały po morzu10. Według wierzeń dusze tych żołnierzy nie mogły spokojnie odpłynąć do Wysp Szczęścia. Dowódcom postawiono więc zarzuty, za które groziła kara śmierci. Traf chciał, że dniu, w którym miał zapaść wyrok, decyzja należała do Sokratesa wylosowanego jako najwyższa władza w mieście. Sprzeciwił się karze, lecz następnego dnia gdy nie miał już takiej władzy i wyrok został wykonany.

Kolejną rzeczą, jakiej nie lubił, była cielesność. Czuł się niewolnikiem własnego ciała, jego żądz i popędów. Manifestował to w ten sposób, że kiedy chciał się napić, najpierw wylewał wiadro wody pod swoje stopy, a później ponownie nabierał ją ze studni, by móc się napić.

Miał także Sokrates żonę – Ksantypę. Do dzisiaj jest ona synonimem złośliwej i kłótliwej kobiety. Alfredo Panzini uczynił ją główną postacią opowieści „Santippe”11.

Oskarżenie i wyrok

Był rok 399 p.n.e. Złoty wiek Aten, jaki miał miejsce za Peryklesa, stawał się historią. Sytuacja sprawiła, że wszędzie szukano przyczyn upadku państwa. Nastroje społeczne spowodowały, że zaczęto szukać kozła ofiarnego. Został nim stary filozof, który denerwował obywateli, a teraz znalazła się sposobność, aby go za to ukarać.

Autorem skargi był Anytos, garbarz ateński mający z nim dawne porachunki, który wynajął mizernego poetę Meletosa aby napisał akt oskarżenia. Jego treść brzmiała następująco: „O to zaskarżył pod przysięgą Meletos, syn Meletosa z Pittos, Sokratesa, syna Sofroniska z Alopeków: Zbrodnię popełnia Sokrates, bogów, których państwo uznaje, nie uznając, inne zaś nowe duchy wprowadzając; zbrodnię też popełnia, psując młodzież. Kara śmierć.”12 Tak oto został oskarżony o demoralizację młodzieży oraz niewiarę w bóstwa.

Na zarzut niewiary w bogów Władysław Witwicki pisze, że: „prawowiernym Grekiem nie był, antropomorfizmów popularnych nie brał na serio, ale był człowiekiem głęboko religijnym z natury, bo odczuwał nad sobą moc wyższą, potężną i dobrą, której się czuł pomocnikiem i narzędziem.”13

Czytając „Obronę Sokratesa”, można zauważyć, że filozof początkowo stoi niewzruszony i swoim zwyczajem drwi sobie z zarzutów sądu. Widmo śmierci go nie przestrasza, lecz podnieca. Jednak w miarę rozwoju akcji w jego zachowaniu zaczyna przedzierać się człowiek stary, wystraszony i załamany tym, że Ateny tak nisko upadły, obwiniając starego człowieka, będącego już na progu śmierci. Widać to zwłaszcza po pierwszym głosowaniu w którym 280 osób uznało go winnym przeciwko 220 głosom uniewinniającym. Sokrates czuje rozpacz, że zostaje skazany z ręki ciemnego tłumu, który go nie uznaje i nie rozumie. Jednak nawet w takich chwilach zdolny jest na żart. Proponuje grzywnę w kwocie 30 min, po czym ironizuje, że przyjaciele jego są mało wypłacalni.

Drugi werdykt staje się druzgoczącą klęską. 360 głosów skazujących przeciw 140 uniewinniającym. Sokrates przegrywa. Władysław Witwicki przyrównuje jego los do sytuacji Jezusa, który zostaje skazany przez Piłata.14

Zostaje zmuszony do wypicia cykuty. Uczniowie zaproponowali mu, że pomogą zorganizować ucieczkę, jednak nie zgodził się na to, tłumacząc się poszanowaniem woli prawa. Jest to sytuacja dziwna, gdyż sam owo prawo krytykował. Platon był nieobecny przy ostatnich chwilach swego mistrza z powodu choroby, jednak z relacji kolegów spisuje ostatnie chwile mistrza w „Fedonie”. Natomiast Ksenofont pisze: „Wszyscy jednozgodnie przyznają, że żaden jeszcze człowiek, ile pamięć nasza sięga, nie zajrzał w oczy śmierci z większą godnością”15.

„Obrona”, podobnie jak inne dzieła Platona o Sokratesie, nie są traktowane jako czyste źródła historyczne. Są to na pół literackie przedstawienia postaci, niemniej jednak mamy możliwość na ich podstawie wyobrazić sobie jaki był pierwszy z wielkiej trójki filozofów Greckich.

Uczniowie i następcy

Sokrates nie zostawił po sobie żadnych pism. O jego naukach dowiadujemy się od jego ucznia, Platona, który kontynuował i rozwinął myśl mistrza, a także od Ksenofonta oraz sofistów. Jego poglądy ukształtowały podłoże dla cyników, stoików, cyrenaików, esseńczyków. Kontynuację Sokratejskiej myśli możemy znaleźć w nauczaniu Jezusa.

Sokrates był nonkonformistą. Człowiekiem, który umarł za to, że wyróżniał się ponad innymi ludźmi. Nie tylko on został zmuszony popełnić samobójstwo. Podobnemu losowi stawił czoła między innymi znany filozof Seneka, zmuszony rzymskim zwyczajem do podcięcia sobie żył. Sokrates był sumieniem Aten. Karl Popper twierdzi, że przez swoje zachowanie – wyznanie wolności słowa oraz krytykę cudzych poglądów – wskazał nam, jakie wartości w demokracji są najważniejsze16.

O losie wybitnych jednostek, takich jak Sokrates, w jednym ze swoich wierszy Cyprian Kamil Norwid pisze:

„Coś ty Atenom zrobił, Sokratesie,
Że ci ze złota statuę lud niesie
Otruwszy pierwej
[…]
Każdego z takich jak Ty świat nie może
Od razu przyjąć na spokojne łoże
I nie przyjmował nigdy, jak wiek wiekiem”

Przypisy

1. Platon, Obrona Sokratesa, Zielna Sowa, Kraków 2006, s 28 (XVIII, 30e)

2. Andrzej Bartnicki Leksykon historii świata ,Warszawa 1998 s.414

3. Encyklopedia historii świata. Czasy Grecji starożytnej 970 – 277, Cop. Larousse 1993 s.284

4. Ibidem s. 283 -284

5. W. Tatarkiewicz, Historia filozofii, tom I, Warszawa 2007 s. 75

6. Cyt. za. W. Tatarkiewicz, Historia filozofii, tom I, Warszawa 2007 s. 80

7. Wstęp tłumacza do: Platon, Obrona Sokratesa, Zielna Sowa, Kraków 2006, s 7

8. W. Tatarkiewicz, Historia filozofii, tom I, Warszawa 2007 s. 79

9. Ibidem s. 83

10. Wstęp tłumacza do: Platon, Obrona Sokratesa, Zielna Sowa, Kraków 2006, s 3

11. http://pl.wikipedia.org/wiki/Ksantypa (18.11.2008)

2. Ibidem, s. 8

3. Ibidem, s. 7

14. Objaśnienia tłumacza do: Platon, Obrona Sokratesa, Zielna Sowa, Kraków 2006, s 39

15. Cyt. za. W. Tatarkiewicz, Historia filozofii, tom I, Warszawa 2007 s. 80

16. http://pl.wikipedia.org/wiki/Sokrates (18.11.2008)