Pierwszy zastępca dowódcy Południowego Okręgu Wojskowego generał porucznik Aleksandr Żurawlew został nowym dowódcą rosyjskich sił zbrojnych w Syrii. Generał dwadzieścia lat temu ukończył Akademię Wojsk Pancernych i był szefem sztabu w pułku pancernym, a następnie dowodził dywizją zmechanizowaną na Dalekim Wschodzie. W 2015 roku został wysłany do Syrii w charakterze zastępcy dowódcy. Żurawlew zastąpił na stanowisku dowódcy generała pułkownika Aleksandra Dwornikowa.

Rosyjscy eksperci tłumaczą tę zmianę odwróceniem losów kampanii syryjskiej i powstrzymaniem samozwańczego Państwa Islamskiego, a nawet zmniejszaniem się jego terytorium. Jednak w czasie przekazywania dowództwa oddziały islamistów przystąpiły do nowej ofensywy odrzucając siły rządowe i ponownie zbliżyły się do Palmiry.

Dlatego pierwszym zadaniem owego dowódcy będzie odrzucenie rebeliantów od tego miasta. W tym celu zostały już wykorzystane między innymi bombowce Tu-22M3, które dokonały nalotów w dniach 12, 14 i 21 lipca. Gdyby napór islamistów nie ustąpił, Rosjanie są gotowi do użycia bombowców strategicznych Tu-95 i Tu-160.

Ponadto w październiku do wybrzeży Syrii ponownie ma zbliżyć się lotniskowiec Admirał Kuzniecow, z którego operować będą samoloty wielozadaniowe Su-33 i MiG-29K, a także – po raz pierwszy – śmigłowce Ka-52K (zobacz też: Admirał Kuzniecow powraca na Morze Śródziemne). Będzie to ich debiut bojowy, który jednocześnie ma być swego rodzaju oknem wystawowym dla potencjalnych klientów eksportowych.

(rbth.com, fot. Fedor Leukhin, Creative Commons Attribution-Share Alike 2.0 Generic)