Parę dni temu zakończyła się modernizacja australijskiej fregaty rakietowej HMAS Parramatta (FFH 154) typu Anzac. Prace stoczniowe realizowane były przez BAE Systems Australia w Henderson, położonym w Australii Zachodniej. Po zakończonych pracach remontowo-modernizacyjnych okręt został zwodowany. Obecnie załoga jest już prawie gotowa, aby wkrótce wyruszyć na serię prób morskich, od których wyniku zależy ponowne włączenie Parramatty do służby w australijskiej marynarce wojennej.

Modernizacji uległy systemy przeciwlotnicze/przeciwrakietowe, zamontowano bowiem zestawy RIM-162 Evolved SeaSparrow Missile. Zmodernizowane hangary na pokładzie pozwolą na operowanie z niego śmigłowców morskich MH-60R.

Prace objęły również wyposażenie fregaty w bardziej nowoczesne przyrządy obserwacji i analizy pola walki, radary nawigacyjne SharpEye Kelvina Hughesa, produkowane przez francuskiego Sagema systemy wykrywania i śledzenia celów w podczerwieni Vampir-NG i unowocześniony system zarządzania walką dostarczony przez Saaba.

Modernizacja HMAS Parramatta to jedynie część szerszego programu unowocześnienia australijskich jednostek pływających typu Anzac. W Henderson nadal pozostaje HMAS Toowoomba (FFH 156), a na swoją kolej czeka HMAS Stuart (FFH 153). Pod koniec ubiegłego roku zakończyła się modernizacja dwóch innych okrętów tego typu: HMAS Perth i HMAS Anzac.

Po roku 2020 fregaty typu Anzac będą systematycznie wycofywane ze służby w Royal Australian Navy. Zgodnie z założeniami programu SEA 5000 będą je zastępować nowe jednostki dostarczone przez zwycięzcę rozpisanego przetargu. W grze pozostają BAE Systems, Fincantierii i Navantia.

(janes.com; fot. Saberwyn, via Wikimedia Commons, na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported)

Saberwyn, Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported