3 kwietnia okazał się pechowy dla lotnictwa US Marine Corps i tragiczny dla sił powietrznych Mjanmy. Amerykanie stracili w Dżibuti samolot uderzeniowy AV-8B Harrier II, tymczasem Mjanmańczycy – myśliwiec Chengdu J-7M.

Harrier rozbił się około godziny 16.00 czasu lokalnego, tuż po starcie z Camp Lemonnier w Dżibuti. Jego pilot zdołał się katapultować. Został przewieziony do szpitala, ale prawdopodobnie udało mu się uniknąć poważnych obrażeń. Zniszczony samolot należał do eskadry VMM-162 „Golden Eagles” z okrętu desantowego USS Iwo Jima, biorącej udział w ćwiczeniach pod kryptonimem „Alligator Dagger” na wodach międzynarodowych u brzegów Dżibuti.

Wskutek wypadku cała 26. Jednostka Ekspedycyjna Piechoty Morskiej, do której włączona była VMM-162, wstrzymała operacje lotnicze na dwadzieścia cztery godziny.

Do katastrofy J-7M doszło około 10.00 rano w centralnej części kraju w takcie rutynowego lotu szkolnego. Pilot, major Arkar Win, katapultował się, ale został ciężko ranny i zmarł w drodze do szpitala, nie odzyskawszy przytomności. Myśliwiec, w którym doszło do awarii o nieustalonym jeszcze charakterze, rozbił się na polu ryżowym, około pięciu kilometrów od swojej bazy.

Zobacz też: Mjanma kupuje Su-30

(usni.org, thedefensepost.com)

Sgt Gabriela Garcia, USMC