Samolot szkolno-treningowy T-45C Goshawk rozbił się wczoraj na terenie Naval Air Station Kingsville w Teksasie. Obaj członkowie załogi zdążyli się katapultować. Doznali lekkich, niezagrażających życiu obrażeń.

Do wypadku doszło o godzinie 14.38. Maszyna uderzyła o ziemię tuż za progiem drogi startowej kilkanaście sekund po oderwaniu się od ziemi. Wstępnie podaje się, że doszło do nagłego zgaśnięcia silnika.

Do poprzedniego wypadku maszyny tego typu zakończonego utratą płatowca doszło w październiku 2017 roku. Wówczas zawiniła brawura pilota, kapitana Patricka Rutha.

Zobacz też: Rozbił się jedyny latający Northrop N-9M

(kztv10.com)

US Navy / Photographer's Mate Airman Craig Spiering