Japońskie ministerstwo obrony ogłosiło priorytety i wymagania towarzyszące projektowaniu myśliwca następnej generacji. Maszyna ma zastąpić w służbie Mitsubishi F-2.

Decyzję o samodzielnym opracowaniu myśliwca określanego roboczo F-3 podjęto w Tokio jesienią ubiegłego roku. Uznano, że żadna z ofert przedstawionych przez zagranicznych oferentów nie spełnia wymagań Powietrznych Sił Samoobrony. Pomimo to Japonia pozostaje otwarta na współpracę międzynarodową. O współudział w pracach nad F-3 walczyć będą między innymi BAE Systems, Lockheed Martin, Boeing, i Northrop Grumman. Koordynatorem projektu będzie najprawdopodobniej Mitsubishi Heavy Industries.

Prace nad myśliwcem następnej generacji ruszą w latach 2019–2023. Ministerstwo obrony zakłada, że program uda się zrealizować w ciągu około piętnastu lat. Pozwoliłoby to rozpocząć wycofywanie F-2 ze służby pod koniec lat 30.

Resort obrony stawia przed F-3 pięć podstawowych wymagań. Myśliwiec ma być zdolny do wywalczenia przewagi powietrznej na przyszłym polu walki. Ma być podatny na unowocześnienia i modyfikacje. Konstrukcja ma charakteryzować się otwartą architekturą pozwalająca na integrację technologii kolejnych generacji. Wreszcie duży udział w produkcji ma odgrywać japoński przemysł, a koszty samolotu powinny być przystępne.

Zobacz też: Mitsubishi X-2 Shinshin. Japoński zastępca Raptora

(janes.com, thediplomat.com)

Hunini, na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International