Samolot uderzeniowy Su-24M2 (NATO: Fencer) należący do wojsk lotniczych Rosji uległ dziś katastrofie na terenie Syrii. Obaj członkowie załogi zginęli. Informację tę potwierdziła między innymi kremlowska agencja prasowa Sputnik.

Do wypadku doszło podczas startu z bazy Humajmim w niepotwierdzonych jeszcze okolicznościach. Maszyna albo wypadła z pasa (tak podaje rosyjskie ministerstwo obrony), albo też wybuchł w niej pożar tuż po oderwaniu się od ziemi (tak twierdzą niektórzy świadkowie), wskutek czego spadła na ziemię, zanim lotnicy zdążyli się katapultować.

Nie ma żadnych doniesień o tym, aby samolot rozbił się wskutek działania sił nieprzyjacielskich. Najprawdopodobniej zawiniła usterka techniczna lub błąd załogi.

Dla Rosjan jest to drugi Su-24 utracony w toku syryjskiej wojny domowej. Pierwszy egzemplarz został strącony przez tureckiego F-16 w listopadzie 2015 roku po krótkotrwałym (poniżej pół minuty) naruszeniu tureckiej przestrzeni powietrznej. Obaj członkowie załogi się katapultowali, ale uratowano tylko nawigatora. Pilot został zastrzelony przez rebeliantów pod spadochronem.

Według raportu World Air Forces 2016 Wozduszno-kosmiczeskije siły mają na stanie ponad 270 samolotów tego typu.

Zobacz też: Su-24 prowokowały niszczyciel USS Donald Cook

(sputniknews.com, reuters.com)

Alex Beltyukov, Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported