Koncern Bell szykuje się do rozpoczęcia kolejnej fazy prób pionowzlotu V-280 Valor. Będzie się ona skupiać na badaniu zwrotności maszyny i rozszerzaniu zakresu dopuszczalnych parametrów lotu.

We wrześniu prototyp Valora osiągnął prędkość 250 węzłów w locie na wprost. Testowano go także w skrętach z 50-stopniowym przechyłem przy prędkości 200 węzłów, co wytwarzało przeciążenia na poziomie 1,8 g. W nadchodzącej fazie prób Valor ma przekroczyć próg 3 g, a także osiągnąć wreszcie docelową prędkość 280 węzłów.

Vince Tobin, wiceprezes Bella w pionie do spraw wojskowych, chwali również zachowanie Valora w tak zwanym trybie śmigłowcowym. Maszyna ponoć doskonale sprawuje się w zawisie, wykazuje minimalną wrażliwość na wiatr i bez problemu kręci 360-stopniowe piruety. Udało się także osiągnąć prędkość wznoszenia wynoszącą 1370 metrów na minutę.

Od oblotu rok i dwa dni temu Valor spędził w powietrzu osiemdziesiąt trzy godziny.

Zobacz też: Oblot Defianta znów opóźniony

(flightglobal.com)

Bell