30 sierpnia przegłosowana została ustawa nakreślającą nową koncepcję polityki zagranicznej Uzbekistanu, która zabrania zakładania zagranicznych baz wojskowych na terytorium tego kraju.

Na początku sierpnia 2012 roku ustawa, będąca autorskim projektem prezydenta Isłama Karimowa, została przyjęta przez izbę niższą. Wczoraj zakończyła swoją ścieżkę w parlamencie, a teraz czeka na podpis prezydenta, który jest jedynie formalnością w całej procedurze.

Dokument ten stanowi nie tylko o niemożności tworzenia zagranicznych baz i innej infrastruktury wojskowej na terenie Uzbekistanu, ale zabrania również uczestnictwa w blokach wojskowych lub politycznych. Ponadto uchwalony akt prawny nie zezwala na partycypację żołnierzy uzbeckich w zagranicznych operacjach pokojowych. Na końcu należy zauważyć, że Uzbekistan, jak stwierdza dokument, zastrzega sobie prawo do opuszczenia międzynarodowych struktur, których jest członkiem, w razie przeobrażenia ich w polityczno-wojskowe bloki.

Uchwalona ustawa jest wyraźnym gestem w stronę Rosji, który ma za zadanie uspokoić tamtejsze władze co do „dywersyjnych” zamiarów muzułmańskiego kraju. Związana jest z zawieszeniem członkostwa w Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym i coraz częściej pojawiającymi się plotkami sugerującymi „uzbeckie dryfowanie na Zachód”. Stanowi również zaprzeczenie dla pogłosek o tym, że Uzbekistan stanowić będzie węzeł logistyczny dla wycofujących się sił NATO z Afganistanu.

Wobec rygorystycznego podejścia uzbeckich władz do zagranicznych instalacji pojawiły się wątpliwości związane z wykorzystywaniem przez należące do NATO Niemcy lotniska Termez położonego na granicy z Afganistanem. Jednak zostały one rozwiane przez Abdulaziza Komiłowa, szefa uzbeckiej dyplomacji, który stwierdził, że uchwalony dokument nie zakaże Niemcom dalszego wykorzystywania tej infrastruktury, bo nie ma ona statusu bazy wojskowej i nie służy do tranzytu sprzętu wojskowego.

Do podobnych zdarzeń doszło w 2005 roku, kiedy to uzbeckie władze wydaliły Amerykanów z bazy lotniczej Karszi-Chanabad, wykorzystywanej w celu wspomagania operacji wojskowych w Afganistanie. Było to reakcją na potępienie przez Zachód krwawego stłumienia demonstracji w maju 2005 roku w uzbeckim mieście Andiżan.

(defensenews.com)