Z powodu wysokiej ceny F-35 może nie zostać wyprodukowany w liczbie wystarczającej do pokrycia amerykańskich potrzeb operacyjnych. Z tego powodu US Air Force rozważa zakup siedemdziesięciu dwóch (liczba odpowiadająca amerykańskiemu skrzydłu lotnictwa taktycznego) innych samolotów dla uzupełnienia arsenału. Mogą to być F-15, F-16, a nawet F/A-18E/F.

Na odbywającej się w tym tygodniu Międzynarodowej Konferencji Myśliwców przedstawiciel Stanów Zjednoczoncyh powiedział, że USAF stara się o pieniądze na zakup czterdziestu ośmiu F-35 rocznie w czasie pierwszego roku seryjnej produkcji tego samolotu. Ta ma rozpocząć się w 2019 roku. Rok później Amerykanie chcieliby zakupić sześćdziesiąt, a w kolejnych latach po osiemdziesiąt F-35 rocznie. W ten sposób w 2038 roku USAF posiadałby w uzbrojeniu 1763 F-35. Z powodów finansowych plan ten będzie jednak bardzo trudny do zrealizowania.

W konsekwencji F-15 i F-16 pozostaną w służbie dłużej i nawet pod koniec trzeciej dekady XXI wieku będą przewyższały liczebnie połączoną flotę F-22 i F-35. Siły Powietrzne będą składały się wtedy z trzech części: F-22 i F-35 do wypełniania najważniejszych zadań, około trzystu F-16 i pewnej liczby oryginalnych F-15 do wspierania tamtych i wypełniania mniej niebezpiecznych misji oraz wspomnianych siedemdziesięciu dwóch nowych nowoczesnych samolotów dla uzupełnienia stanu.

Dowództwo już rozesłało zapytania o koszt zakupu nowych F-15 i pakietów modernizacyjnych. Ponadto planuje się wyposażenie F-15E w zasobniki walki elektronicznej nowej generacji: Raytheon Next Generation Jammer.

Ogółem Pentagon chce do 2038 roku zakupić 2457 samolotów za kwotę 400 miliardów dolarów. Koszty operacyjne i obsługa w czasie całego czasu służby tych maszyn szacuje się na ponad bilion dolarów.

(thediplomat.com, fot. US Air Force / Master Sgt. Michael Ammons)