Po kilku tygodniach niepewności i dodatkowych analizach wykonywanych przez administrację Donalda Trumpa ogłoszono, że Stany Zjednoczone ostatecznie przekażą Ukrainie kolejną transzę pomocy finansowej przeznaczonej na zwiększenie potencjału tamtejszych sił zbrojnych. 141 milionów dolarów będzie pochodziło z budżetu Departamentu Stanu, a kolejne 250 milionów – z Departamentu Obrony.

Pieniądze będą przeznaczone na zakup uzbrojenia i innego wyposażenia wojskowego, w tym środków łączności, wyposażenia szkoleniowego i środków rozpoznawczych. Zakupiony sprzęt ma służyć przede wszystkim wzmocnieniu obrony Ukrainy od strony wybrzeża Morza Czarnego. Przy okazji komunikatu o wstrzymaniu pomocy wśród wyposażenia wymieniało się także karabiny wyborowe, granatniki, radary przeciwartyleryjskie, boje sonarowe i środki walki elektronicznej.

W ramach gestu silnego poparcia dla sprawy ukraińskiej demokratyczny senator Dick Durbin zaproponował włączenie do amerykańskiego budżetu obronnego poprawki, która nakazywałaby przekazanie Ukrainie dalszych funduszy w 2020 roku, a w razie jej niewykonania automatycznie obcinałaby budżet Pentagonu o 5 miliardów dolarów. Po długiej debacie poprawka została wycofana, chociaż zdobyła poparcie nawet części republikanów.

Departament Stanu w oświadczeniu stwierdził, że mimo wcześniejszego wstrzymania pomocy dla Ukrainy jego polityka względem tego państwa się nie zmieniła. Stany Zjednoczone wspólnie z europejskimi partnerami nadal będą wspierać Ukrainę w obliczu nieustających agresywnych działań Rosji i w celu zwiększenia interoperacyjności z NATO. Od 2014 roku Amerykanie udzielili Ukrainie pomocy o wartości 1,6 miliarda dolarów.

Zobacz też: Amerykanie zmodernizują ukraińskie porty

(breakingdefense.com)

US Army / Sgt. William Tanner