Zgodnie z ostatnią opublikowaną wersją strategii działań nawodnych US Navy wzmacnia swoje zdolności w zakresie zwalczania okrętów. Pomóc w tym mają nowe wersje pocisków samosterujących Tomahawk i przeciwokrętowych Harpoon oraz całkowicie nowe pociski LRASM (na zdjęciu).

Już wkrótce Boeing zamierza przeprowadzić testy kolejnej wersji znanego od blisko czterdziestu lat pocisku Harpoon, oznaczonej Block II+ ER. Nowy AGM-84, przewidziany jako uzbrojenie dla F/A-18 i P-8A, będzie mógł być odpalany z odległości co najmniej 240 kilometrów od celu, co stanowi praktycznie podwojenie zasięgu obecnie użytkowanego standardu Block 1C. Nie zmienią się jednak gabaryty broni, co oszczędzi marynarce kosztownych testów separacyjnych.

Pocisk, którego wstępna gotowość operacyjna spodziewana jest w połowie roku, będzie miał udoskonalony radar, odporny na zakłócenia GPS oraz łącza transmisji danych w systemach Link 16 i NIFC-CA. Przewidziany jest także w wersji woda–woda.

Gruszek w popiele nie zasypia też Raytheon, który w ramach planowych przeglądów zapasów pocisków samosterujących odpalanych z pokładów okrętów ma dodać Tomahawkom Block IV zdolność do zwalczania poruszających się jednostek nawodnych. Pocisk, dla odróżnienia od wersji bazowej, ma być nazywany Tomahawk Strike Missile.

Wysoka cena (1,1 miliona dolarów za sztukę przed modernizacją) i duży zasięg tej broni czyniłyby jej zastosowanie sensownym głównie przeciwko najcenniejszym okrętom przeciwnika i w sytuacjach, gdy czas jest czynnikiem kluczowym. Pocisk wyposażony jest w dwustronne łącze komunikacji i może w razie potrzeby przerywać atak lub dyżurować w powietrzu do czasu przesłania zaktualizowanych współrzędnych celu.

Trzecim rodzimym dostawcą broni przeciwokrętowej jest Lockheed Martin, który właśnie testuje pocisk LRASM (Long Range Anti-Ship Missile) do użytku na okrętach klasy LCS. Pocisk miałby w przyszłości stanowić konkurencję w tej roli dla Harpoona i Naval Strike Missile. Konstrukcja stanowi odmianę broni testowanej już wcześniej na samolotach F/A-18E/F marynarki i B-1B sił powietrznych przedłużoną o dodatkowy stopień z silnikiem do startu z pionowych wyrzutni Mk 41. W trakcie projektowania jest także wersja LRASM do odpalania spod powierzchni wody, przewidziana do stosowania na okrętach podwodnych typu Virginia.

(seapowermagazine.org, usni.org)

materiały prasowe Lockheed Martin