W komunikacie prasowym wydanym przez Lekarzy Bez Granic poinformowano o reintegracji tysiąca dzieci-żołnierzy do społeczeństwa Sudanu Południowego. Wszyscy nieletni pochodzili z Yambio. Dzięki wsparciu psychologów i personelu medycznego od lutego 2018 roku udało się im powrócić do rodzin.

Większość byłych bojowników ma obecnie od piętnastu do dziewiętnastu lat, lecz wśród nich są dzieci mające dziesięcioletnie. Jedną trzecią grupy stanowią dziewczynki. Większość nie zaciągnęła się dobrowolnie, lecz została uprowadzona w drodze do szkoły lub pracy i przymusowo wcielona do grup paramilitarnych.

Wiele dzieci, którymi zajmowali się Lekarze Bez Granic, przyznaje że brało bezpośredni udział w walkach. U około 35% zdiagnozowano zespół stresu pourazowego. Poważną chorobą bardzo często dotykającą dzieci-żołnierzy jest też depresja.

Nie wszyscy zdemobilizowani nieletni zostali przyjęci przez swoich krewnych. Część rodzin obawia się dzieci, widząc w nich wyłącznie potencjalnie niebezpiecznych i psychicznie niestabilnych weteranów. Według Lekarzy Bez Granic młodzi ludzie odrzuceni przez bliskich często rozważają powrót do organizacji paramilitarnych w poszukiwaniu poczucia przynależności i wspólnoty.

Zobacz też: Kreml przyznaje, że najemnicy z Rosji szkolą żołnierzy w Sudanie

(africanews.com)

USAID / L. Rose