Dowódca Obrony Powietrznej i Kosmicznej oraz Sił Strategicznych US Army generał David Mann stwierdził, że dowództwa regionalne – CENTCOM i EUCOM – wystąpiły z propozycją rozmieszczenia systemu przeciwrakietowego THAAD (Terminal High-Altitude Area Defense) w Europie i na Bliskim Wschodzie. Generał dodał również, że nie będzie to sprawą prostą i wymagać będzie długich i żmudnych negocjacji. Nie wiadomo, w których państwach miałyby stacjonować baterie z obsługą. Warto zauważyć, że radary AN/TPY-2, które wchodzą w skład systemu THAAD, znajdują się na pustyni Negew w Izraelu i w tureckiej bazie lotniczej Kürecik.

Obecnie amerykańskie wojska lądowe dysponują pięcioma bateriami THAAD. Mann zauważył jednak, że zapotrzebowanie na te systemy występuje w wielu regionach świata. Potrzebne będzie co najmniej dziewięć baterii, ale w pięcioletnim planie budżetowym znalazły się fundusze na siedem.

Amerykanie są również w trakcie negocjacji w sprawie rozmieszczenia baterii systemu THAAD w południowokoreańskiej prowincji Gyeongsang Północny. Wstępna decyzja spotkała się jednak z ostrą reakcją Chińskiej Republiki Ludowej. Minister spraw zagranicznych ChRL Hua Chunying stwierdził, że amerykańskie plany wywołują zaniepokojenie wśród władz w Pekinie i mogą grozić destabilizacją w regionie. Dość twarde stanowisko Pekinu ma być złagodzone w wyniku negocjacji chińsko-amerykańskich.

Pierwszą baterię THAAD Amerykanie rozmieścili na Hawajach w celu obrony archipelagu przed potencjalnym atakiem ze strony reżimu Kimów. W 2014 roku z tego samego powodu bateria pojawiła się na Guamie, zaś w 2015 na wyspie Wake. W listopadzie 2015 roku japoński minister spraw zagranicznych Gen Nakatani stwierdził, że amerykańskim system przydałby się również na terytorium Japonii, aby zneutralizować zagrożenie ze strony północnokoreańskich pocisków balistycznych. W Kraju Kwitnącej Wiśni znajdują się dwie stacje radiolokacyjne AN/TPY-2, istotne elementy systemu THAAD.

THAAD jest systemem zaprojektowanym do zwalczania celów na bardzo dużych wysokościach (do 150 kilometrów) i zasięgu (ponad 200 kilometrów). Do zniszczenia nadlatującego pocisku balistycznego dochodzi na początku ostatniej, terminalnej fazy jego lotu.

(defensenews.com; fot. Ralph Scott / Missile Defense Agency / U.S. Department of Defense, domena publiczna)

Ralph Scott/ Missile Defense Agency