Wchodzące w skład Urałwagonzawodu przedsiębiorstwo Elektromaszina JSC ujawniło wykorzystanie elementów stworzonych przy użyciu przemysłowych drukarek 3D w budowie prototypów czołgu Armata. Rosyjski przemysł zbrojeniowy wiąże pewne nadzieje z nową technologią.

Anton Ulrich z Elektromasziny wyjaśnia, że drukarek 3D użyto do produkcji elementów prototypowych i eksperymentalnych. Tym sposobem udało się przyspieszyć prace badawcze i obniżyć ich koszty. Elementy seryjne są już konwencjonalnie wykonywane z metalu. Według Ulricha druk 3D pozwala na wykonywanie nie tylko pojedynczych części, ale także całych mechanizmów, co jeszcze bardziej usprawnia badania prototypów. Elektromaszina używa również drukarek 3D do wytwarzania form odlewniczych.

Drukowane części nie spełniają jeszcze wprawdzie wojskowych norm, jednak zdaniem Ulricha skoro mogą być wykorzystywane w przemyśle lotniczym i na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, a wykorzystanie ich na szerszą skalę w przemyśle zbrojeniowym jest tylko kwestią czasu. Elektromaszina ma już pracować nad drukarką 3D zdolną do produkcji elementów tytanowych o długości do kilku metrów.

Zobacz także: Colt M1911 z drukarki 3D i Drukarki 3D na pokładach okrętów.

(3ders.org; fot. Boevaya mashina na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International)

Boevaya mashina, Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International