Polska Grupa Zbrojeniowa i PGZ Stocznia Wojenna, po zakończeniu pomyślnie wszystkich testów oraz prób stoczniowych i morskich, przekazały patrolowiec Ślązak Marynarce Wojennej. Po wciągnięciu na maszt bandery Marynarki Wojennej okręt będzie mógł realizować zadania na rzecz bezpieczeństwa morskiego Polski. Wprowadzenie okrętu do służby planowane jest jeszcze na końcówkę tego roku. Od tego momentu będzie można mówić o okręcie wojennym ORP Ślązak.

Budowa Ślązaka zajęła osiemnaście lat. Pierwotnie zamierzano zbudować sześć korwet tego typu, ale inne priorytety budżetowe poskutkowały powstaniem tylko jednej jednostki i to w wersji okrętu patrolowego. Cenę ustalono na 1,6 miliarda złotych, ale nie obejmowała ona zintegrowanego systemu bojowego. Położenie stępki nastąpiło 28 listopada 2001 roku.  Budowę zlecono z wolnej ręki Stoczni Marynarki Wojennej. Z powodu niedostatecznego finansowania z budżetu państwa oraz niedostatecznych zdolności stoczni, budowa okrętu posuwała się bardzo powoli.

W 2012 roku – gdy gotowy był już cały kadłub i większość nadbudówek – podjęto formalną decyzję o kontynuowaniu budowy Ślązaka jako okrętu patrolowego. Ponieważ program budowy okrętu nie miał jasno określonego lidera, poszczególne przedsiębiorstwa nie współpracowały ze sobą w należyty sposób i później trzeba było przerabiać gotowy kadłub i nadbudówki, aby dopasować je do wyposażenia elektronicznego i uzbrojenia. Uroczyste wodowanie nastąpiło 2 lipca 2015 roku, a okręt miał być gotowy na przełomie lat 2017/2018. W styczniu 2018 roku prace zostały ponownie przerwane  z powodu upadłości Stoczni Marynarki Wojennej i zamieszania związanego z ustaleniem, do kogo należy kadłub okrętu. W połowie roku zawarto umowę na dokończenie prac z nowym podmiotem utworzonym na bazie upadłej stoczni – Stocznią Wojenną.

W obecnej konfiguracji Ślązak może skutecznie realizować, między innymi, misje patrolowe, operacje nadzoru polskich i międzynarodowych obszarów morskich, eskorty jednostek handlowych, operacje blokadowe i kontrolne oraz zadania z zakresu zwalczania zagrożeń asymetrycznych i różnych form przestępczości na morzu. Potencjał jednostki i zakres możliwych zadań można zwiększyć, instalując kierowane uzbrojenie rakietowe w postaci pocisków woda-woda oraz pocisków przeciwlotniczych krótkiego zasięgu, co uczyniłoby ze Ślązaka korwetę wielozadaniową zdolną do realizacja zadań z zakresu zwalczania okrętów nawodnych i celów powietrznych w ramach większych narodowych i sojuszniczych zespołów zadaniowych.

– Od momentu przejęcia stoczni przez Polską Grupę Zbrojeniową tempo prac mających na celu ukończenie okrętu Ślązak było bardzo wysokie. W ciągu niespełna półtora roku udało się pomyślnie doprowadzić projekt do końca i w konsekwencji przekazać okręt do służby w Marynarce Wojennej – powiedział Sebastian Chwałek, wiceprezes zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej.

Polska Grupa Zbrojeniowa

Jednostka, w konfiguracji uzbrojenia jaką obecnie posiada, zakwalifikowana została do klasy okrętów patrolowych. Okręt ma 95 metrów długości, 13 metrów szerokości oraz prawie 2500 ton wyporności pełnej. Prędkość maksymalna wynosi około 30 węzłów, a autonomiczność trzydzieści dni. Na uzbrojenie okrętu składa się armata OTO Melara kalibru 76 milimetrów, dwa działka Marlin-WS kalibru 30 milimetrów, cztery wyrzutnie pocisków przeciwlotniczych krótkiego zasięgu Grom oraz cztery wielkokalibrowe karabiny maszynowe kaliber 12,7 milimetra.

Uzbrojeniem kieruje system zarządzania walką TACTICOS. Uzupełnieniem tych systemów jest radar nadzoru przestrzeni powietrznej i morskiej SMART-S Mk2 3D oraz radar kierowania ogniem STING-EO Mk2. Okręt wyposażony został w lądowisko dla śmigłowca (o wadze do 10,6 tony), łódź abordażową MK 790, system uzupełniania zapasów na morzu zgodny z wymogami NATO, a jego kadłub wykonano z zachowaniem standardów minimalizacji pól odbicia radarowego. Załoga składać się będzie z dziewięćdziesięciu siedmiu marynarzy i oficerów.

Zobacz też: Święto Marynarki Wojennej na miarę floty

(Informacja prasowa)

Polska Grupa Zbrojeniowa