Według nieoficjalnych jeszcze informacji niemieckie wydatki na obronę w przyszłym roku powinny przekroczyć 50 miliardów euro. Do zalecanego przez NATO progu 2 procent PKB droga jednak jeszcze daleka.

Wiadomość przekazała agencja prasowa DPA, powołując się na źródła w dowództwie Sojuszu. Informację nieoficjalnie potwierdziły kręgi wojskowe w Berlinie. W budżecie na rok 2020 wydatki na obronę mogą osiągnąć 50,36 miliarda euro. Oznacza to wzrost o 6,4 procent w stosunku do tegorocznego budżetu.

Po raz pierwszy sugestie, że Berlin rozważa wydatki na obronę rzędu 50 miliardów euro pojawiły się w maju tego roku. Koalicja chadeków i socjaldemokratów osiągnęła wówczas wreszcie kompromis budżetowy. Oznaczało to pierwszy od lat skokowy wzrost budżetu ministerstwa obrony. Zamiast forsowanych wcześniej przez lewicę 42,9 miliarda euro resortowi przyznano 47,32 miliarda euro.

Według obecnych planów do roku 2024 niemieckie wydatki na obronę mają wzrosnąć do 1,5 procent PKB. Zalecany przez NATO próg 2 procent PKB ma zostać osiągnięty dopiero w roku 2031. W tym samym roku Bundeswehra ma odzyskać pełne zdolności bojowe.

Dziennik Frankfurter Allgemeine Zeitung zauważa przy tej okazji, że Berlin uległ wreszcie naciskom Paktu i przede wszystkim administracji prezydenta Trumpa. Gazeta przypomina też, ze według NATO do progu 2 procent zaliczają się nie tylko wydatki na obronę. Sojusz uwzględnia też finansowanie operacji wspierania i utrzymania pokoju, a także dozbrajanie wojsk innych państw.

Zobacz też: Nie tylko Patrioty i Pumy. Bundestag hojny wobec Bundeswehry

(faz.net)

US Army / Visual Information Specialist Gertrud Zach