Indyjski minister obrony Manohar Parrikar zapewnił, że przeciągające się negocjacje w sprawie zakupu Rafale’i wynikają z jego nieprzejednanego pragnienia, aby oszczędzać pieniądze rodzimego podatnika. Podkreślił przy tym, że fundusze na zakup samolotów są już zarezerwowane i nie ma ryzyka, że Indii nie będzie na nie stać.

– Jestem twardym negocjatorem – mówił, zwracając się do krytyków nalegających na szybką finalizację transakcji. – Pozwólcie mi oszczędzać pieniądze narodu. Dobry kupiec trzyma karty przy orderach. W imię interesu narodowego proszę, aby nie nakłaniać mnie do ujawnienia tych kart.

Obecnie Indie szykują się również do innych kosztownych zakupów na rynku zbrojeniowym, zwłaszcza w Izraelu. Wartość kontraktów, które już podpisano lub które zostaną podpisane niebawem, szacuje się na trzy miliardy dolarów.

(indiatimes.com; fot. Łukasz Golowanow, konflikty.pl)