W czasie tragów MSPO Lockheed Martin zaprezentował wyprodukowany w Mielcu śmigłowiec Black Hawk z nową belką do przenoszenia uzbrojenia – Wing Armed Pylon Station (WASP). Jest to konstrukcja zaprojektowana i wytwarzana w Mielcu.

Nowa belka stanowi alternatywę dla pylonów na uzbrojenie ESSS, które są do tej pory stosowane w amerykańskich śmigłowcach. Belka WASP jest w pełni kompatybilna ze ESSS i jej montaż nie wymaga żadnej ingerencji w konstrukcję śmigłowca. Oferta jest skierowana do wszystkich dotychczasowych użytkowników Black Hawków i według przedstawiciela producenta ma cieszyć się sporym zainteresowaniem. Jej zaletą ma być niższa cena i szybszy czas dostawy w porównaniu z amerykańskim odpowiednikiem.

W czasie kieleckich targów śmigłowiec miał na belkach zaczepione pociski Hellfire i JAGM, a w kabinie transportowej zamontowano wielolufowy karabin maszynowy M134. Z nim wiąże się pewna wada nowej belki. Odwołując się do analogii samolotowej, z dotychczasową belką ESSS Black Hawk był górnopłatem, a z nową belką WASP jest dolnopłatem i wydaje się, że podwieszone na belce uzbrojenie może ograniczać pole ostrzału dla umieszczonego w oknie kabiny ładunkowej M134.

Z belką jest zintegrowane uzbrojenia amerykańskie, ale również pociski przeciwpancerne Spike LR II, Spike NLOS i Spike ER, izraelski pocisk naprowadzany laserowo GATR czy polskie karabiny maszynowe WKM-Bm.

Inne artykuły o MSPO 2019:

Maciej Hypś, Konflikty.pl