27 sierpnia czeski minister obrony Lubomír Metnar poinformował o podpisaniu kontraktu na dostawę sześćdziesięciu dwóch kołowych pojazdów opancerzonych Titus. Sygnowanie umowy oznacza przerwanie pata, w którym tkwiły wojska lądowego naszego południowego sąsiada.

Lokalne media informowały, że Praga wybrała francuską konstrukcję na przyszłe wozy klasy MRAP jeszcze we wrześniu 2015 roku. Od tamtego czasu trwały negocjacje w sprawie udzielenia licencji czeskiemu przedsiębiorstwu Tatra Export, które miało odpowiadać za zlokalizowaną produkcję pojazdów i ich dostawy to tamtejszych sił zbrojnych. W ostatnich dniach okazało się, że za realizację porozumienia odpowiadać będzie przedsiębiorstwo Eldis Pardubice.

Mimo szczęśliwego zakończenia i sygnowania umowy, ocenia się, że dostawy wozów opóźnią się o ponad rok. Titusy w układzie 6×6 trafią do służby w latach 2020–2025. Czterdzieści dwa pojazdy będą w wersji dowódczej, zaś dwadzieścia pozostałych – w wersji wozu kierowania ogniem. Wartość programu pozyskania Titusów sięgnie 303 milionów dolarów, z czego ponad 40 milionów przeznaczonych będzie na pięcioletnie okres wsparcie operacyjne.

Zobacz też: Titus oferowany Wybrzeżu Kości Słoniowej

(defensenews.com)

Andrzej Pawłowski, Konflikty.pl