15 lipca piraci zaatakowali statek towarowy Paksoy-1 pod banderą turecką idący z Duali w Kamerunie do Abidżanu na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Statek szedł bez ładunku, dlatego napastnicy zamiast uprowadzić całą jednostkę, porwali dziesięciu członków załogi.

Pozostałych ośmiu marynarzy bezpiecznie dotarło do najbliższego portu w Ghanie. Przebywające w pobliżu ghańskie okręty próbowały bezskutecznie nawiązać kontakt z piratami.

O napaści poinformował armator Kadıoğlu Denizcilik, do którego należy zaatakowana jednostka. Ömer Çelik w imieniu tureckiego rządu oświadczył, że służby wywiadowcze i ministerstwo spraw zagranicznych wspólnie próbują doprowadzić do zwolnienia porwanych. Nieoficjalnie pojawiły się przecieki do prasy, iż marynarzy już wypuszczono, nie zostało to jednak oficjalnie potwierdzone.

Według raportu Międzynarodowego Biura Żeglugowego wody Zatoki Gwinejskiej są szczególnie zagrożone przez działalność morskich rabusiów. W 2015 roku szacowano, że środek ciężkości piractwa przesunie się do Indonezji, lecz obecnie znów za najniebezpieczniejsze uznaje się wody wokół Afryki Zachodniej. W pierwszej połowie 2019 roku 73% wszystkich porwań na morzu nastąpiło w Zatoce Gwinejskiej.

Zobacz też: RPA zwalcza piratów na Kanale Mozambickim

(xinhuanet.com, nytimes.com, sabah.com.tr)

LA(PHOT) Dave Jenkins / Crown Copyright