Ataki na pozycje samozwańczego Państwa Islamskiego prowadzone z pokładu lotniskowca Charles de Gaulle mają być ostatnią misją samolotów uderzeniowych Super Étendard. Jedyny francuski lotniskowiec ma na pokładzie największą grupę lotniczą w swojej historii, a w skład jego eskorty mają wejść okręty kilku państw, w tym Rosji.

Skrzydło lotnicze de Gaulle’a ma składać się z: osiemnastu Rafale’i M, ośmiu Super Étendardów Modernisé, dwóch E-2C Hawkeye’ów oraz trzech do pięciu śmigłowców ratowniczych Caracal sił powietrznych i Alouette III marynarki wojennej. Oficjalnie lotniskowiec może przenosić maksymalnie dwadzieścia cztery myśliwce; liczbę tę wprawdzie już przekraczano, ale nigdy w trakcie misji bojowej.

Charles de Gaulle wyruszył z eskortą złożoną z: fregat Chevalier Paul typu Horizon i La Motte-Picquet typu Georges Leygues, tankowca Marne oraz atomowego okrętu podwodnego typu Rubis. W skład francuskiej grupy lotniskowcowej stopniowo mają zostać włączone także trzy dodatkowe fregaty: belgijska Leopold I, australijska HMAS Melbourne oraz brytyjska HMS St. Albans. W rozmowie telefonicznej pomiędzy prezydentami Hollande’em i Putinem ustalono, że do zespołu dołączy również krążownik Moskwa projektu 1164. Rosyjski okręt osłania obecnie bazę w Latakii.

Zobacz też: Czterdzieści lat Super Étendardów.

(navyrecognition.com; fot. LCdr. Leenhouts, US Navy)