Oman zamówił pięćdziesiąt pięć amerykańskich, naprowadzanych termicznie rakiet powietrze-powietrze AIM-9X-2 Sidewinder. Do tego dochodzi trzydzieści sześć sztuk rakiet szkoleniowych oraz dodatkowy osprzęt i koszty utrzymania.

Jest to kontynuacja zamówień, jakich Oman dokonał dziesięć lat temu. Do tego państwa trafiło wtedy dwanaście myśliwców F-16C, wraz z kilkoma pociskami AIM-9M. Natomiast w ostatnim roku zostało zamówionych osiemnaście myśliwców F-16. Głównym powodem stała się konieczność wymiany przestarzałej floty samolotów bojowych Jaguar i Hawk.

Program rozwojowy tego typu rakiet wystartował w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Najnowsza wersja amerykańskich „zabawek” AIM-9 jest idealnie przystosowana do wyzwań dzisiejszego pola walki. Informatyzacja współczesnej techniki gwarantuje konstruowanie broni inteligentnych, które odnajdą cel nawet po napotkaniu na swojej drodze wielu przeszkód.

Jedną z takich broni jest właśnie rakieta AIM-9X, która została wprowadzona do służby w 2003 roku, a jej najnowszy model X-2 uzyskał status operacyjny niecałe cztery lata temu. Zasada działania jest bardzo prosta i polega na zwolnieniu pocisku, który sam odnajduje cel, wyręczając w tym pilota. Zmodyfikowany silnik umożliwia atakowanie celów położonych pod kątem 180 stopni, a termiczne naprowadzanie gwarantuje lokalizację celu dzięki wiązce wydzielanego przez niego ciepła. Co więcej, pocisk ten może wykonywać kilkakrotne podchodzenie do ataku.

Znaczną rewolucja okazało się zintegrowanie działania tych rakiet z systemem Joint Helmet Mounted Cueing Systems (JHMCS ). Umożliwia on śledzenie bardzo dużej ilości informacji dotyczących namierzania oraz czujników opisujących stan samolotu. Po zwolnieniu rakiety i skierowaniu głowy na cel zadanie jest przejmowane przez skomplikowane systemy przetwarzania i naprowadzania. Tak imponujące funkcje skłaniają inne kraje do kopiowania amerykańskich rozwiązań (łącznie z Rosją i Chinami).

(strategypage.com)