Francuski koncern stoczniowy DCNS wystąpił z ofertą nowego typu okrętów podwodnych dla australijskiej marynarki wojennej. Projekt bazuje na najnowszych jednostkach budowanych dla Marine Nationale.

Shortfin Barracuda Block 1A ma być wyposażoną w konwencjonalny napęd wersją atomowych okrętów typu Barracuda. Zdaniem DCNS oferowane jednostki będą najnowocześniejszymi konwencjonalnymi okrętami podwodnymi świata. Szczegóły pozostają utajnione, jednak wiadomo, że pod względem zastosowania nowoczesnych technologii i ograniczenia wykrywalności Shortfin Barracuda niewiele będzie odbiegał od atomowego pierwowzoru. Jedynie systemy dowodzenia i walki mają zostać dostarczone na życzenie klienta przez firmy amerykańskie. DCNS proponuje Australii trzy rozwiązania: wszystkie jednostki powstaną w stoczni w Cherbourgu, prace będą przebiegać jednocześnie we Francji i w stoczni w Adelajdzie lub dokonany zostanie pełen transfer technologii i wszystkie jednostki będą budowane w australijskich stoczniach. DCNS zapowiada, że okręty będą mogły pozostać w służbie do roku 2060.

Program budowy nowych okrętów podwodnych dla Australii jest wyceniany na pięćdziesiąt miliardów dolarów i już został uznany za najdroższy program zbrojeniowy w historii kraju. Do tej pory najgłośniej o japońskiej ofercie jednostek typu Sōryū. Tokio zaproponowało nawet podjęcie wspólnych prac nad układem napędowym. Do tej pory najciszej jest o ofercie niemieckiej, ale zapewne już niedługo dowiemy się więcej i o niej.

(navyrecognition.com; fot. materiały prasowe DCNS)

materiały prasowe DCNS