Centrala wojskowego oddziału Boeinga, czyli Boeing Defense, Space & Security, z początkiem nowego roku przenosi siedzibę z St. Louis do Waszyngtonu. Większość pracowników pozostanie jednak w dotychczasowej lokalizacji. St. Louis jest siedzibą wojskowej części Boeinga od 1997 roku, gdy nastąpiło połączenie ze spółką McDonnell Douglas.

W pierwszej kolejności do nowej siedziby przeprowadzi się kilkanaście osób z najwyższego kierownictwa, w tym prezes Leanne Caret. Później zostanie przeniesionych około pięćdziesięciu kolejnych pracowników.

– Jest to odbicie stylu pracy Leanne Caret. Kiedy tylko możliwe stara się ona angażować bezpośrednio w kontakty z klientami niezależnie czy jest to Pentagon, NASA czy kongresmeni. Ta decyzja pozwala jej na stałą obecność bliżej tych ludzi – powiedział rzecznik Boeinga.

W St. Louis, gdzie znajduje się fabryka produkująca między innymi F-15 i F/A-18, pozostanie zatrudnionych około 14 tysięcy ludzi, a do Waszyngtonu przeniesie się jedynie około siedemdziesięciu. Jest to sytuacja porównywalna z tą, kiedy centrala Boeinga przenosiła się z Seattle do Chicago, a teraz w tym pierwszym mieście pracuje nawet więcej osób niż wtedy, gdy była tam siedziba koncernu.

Kończący się rok był bardzo intensywny dla Boeing Defense, Space & Security. Najpierw w marcu zaszła dosyć niespodziewana zmiana na stanowisku prezesa i Chris Chadwick został zastąpiony przez Leanne Caret. W listopadzie zaś ogłoszono zamknięcie niektórych zakładów i zwolnienie 500 pracowników w ciągu czterech lat. Pozytywna informacją jest pewność koncernu odnośnie utrzymania linii produkcyjnej F/A-18 co najmniej do połowy lat dwudziestych.

(defensenews.com)