Nigeryjskie służby bezpieczeństwa aresztowały ponad siedemdziesięciu żołnierzy biorących udział w okupacji lotniska w Maiduguri. Wśród zatrzymanych znalazł się jeden oficer w stopniu kapitana. Wszyscy przebywają obecnie w aresztach w stolicy stanu Borno, gdzie oczekują na proces przed sądem wojskowym.
Nigeryjski szef sztabu, generał Tukur Buratai, oświadczył, że ma nadzieję, iż wszyscy winni poniosą surowe konsekwencje.
Żołnierze okupowali lotnisko w Maiduguri w ramach protestu przeciwko wysłaniu ich na pierwszą linię walki przeciwko Boko Haram. Wojskowi obawiają się wysłania do znajdujących się w dżungli posterunków z powodu przerażających opowieści, jakie krążą we wszystkich jednostkach. Według plotek żołnierze zmuszani są do walki mimo braku żywności i wody, często wyposażeni w złej jakości broń i całkowicie pozbawieni wsparcia.
Mimo to sztab generalny jest zaskoczony reakcją podkomendnych. Według generała Burataia zajęcie lotniska jest „dziwaczne i niezrozumiałe”. Szef sztabu uważa, że to nie do pomyślenia, aby w taki sposób zachowali się członkowie członkowie sił zbrojnych, mający wykazywać się profesjonalizmem i dyscypliną.
Zobacz też: Gambia zmniejszy liczebność sił zbrojnych
(vanguardngr.com)