W dalszym ciągu dobrej prasy nie mają okręty amerykańskiej marynarki wojennej stacjonujące w Japonii. Dziennik Navy Times, sugerując się doniesieniami marynarzy i ocenzurowanymi informacjami udostępnionymi mu na żądanie przez US Navy, opisał warunki służby na krążowniku USS Shiloh (CG 67) typu Ticonderoga, cytując porównanie go do jednostki karnej.

Jak wynika z dziennikarskiego dochodzenia, problemy załogi krążownika zaczęły się w czerwcu 2015 roku, gdy dowodzenie objął komandor Adam M. Aycock. Zdaniem podwładnych jego styl zarządzania cechowała toksyczność i przerost kontroli, a niższa kadra dowódcza była przezeń sterroryzowana.

Dowódcy zarzucano zastosowanie co najmniej pięciokrotnie – za nieadekwatnie drobne przewinienia – kary trzydniowego aresztu w bazie, gdzie jako jedyne posiłki skazańcowi dostarcza się chleb i wodę. Ponoć nawet taksówkarze z Yokosuki nazywali okręt „USS Bread and Water”.

W wypełnianych co pół roku ankietach marynarze uskarżali się na wysoki poziom stresu w pracy, poniżanie i spadek morale. W porównaniu z czasami poprzedniego dowódcy wskaźniki satysfakcji ze służby spadły o połowę. U załogi objawiało się wyczerpanie, depresja, myśli samobójcze.

Marynarze z Shiloh pisali, że nienawidzą swojego okrętu i nie ufają dowódcy. Mieli wrażenie, że ten nakazuje im pływać na jednostce nie w pełni technicznie sprawnej. Obawiali się, że zdarzy się wypadek, a ewentualna próba zestrzelenia pocisku balistycznego Korei Północnej obnaży ich nieprzygotowanie.

Upublicznienie sprawy podzieliło US Navy. Jedni są zszokowani, mówiąc, że wyższe władze już dawno powinny były coś z tym zrobić. Inni skłonni są złożyć wszystko na fakt nieprzystosowania młodocianych marynarzy, którzy na okręcie oczekiwaliby warunków „jak u mamy”. Były dowódca Shiloh, który 30 sierpnia oddał okręt następcy w ramach rutynowych rotacji, odmawia jakichkolwiek komentarzy.

Według przedstawicieli kadry dowódczej staroświecką i mającą być wkrótce zakazaną karę aresztu o chlebie i wodzie stosuje się w US Navy rzadko i tylko w szczególnych warunkach. Jeden z oficerów przyrównał zaś opisywane klimaty z Shiloh do przypadku Holly Graf, dowódcy krążownika USS Cowpens (CG 63), którą w 2010 roku pozbawiono stanowiska za okrucieństwo i złe traktowanie załogi.

Zobacz też: Marynarz uznany za zmarłego ukrywał się w maszynowni

(navytimes.com)

US Navy