Na zewnętrznym terenie wystawowym koncern MBDA i Polska Grupa Zbrojeniowa zaprezentowały wyrzutnię pocisków przeciwlotniczych krótkiego zasięgu CAMM (Common Anti-air Modular Missile) na podwoziu samochodu ciężarowego Jelcz w układzie 8 × 8. Nie jest to pierwsza obecność EMADS-a z brytyjskimi pociskami w Kielcach. Wyrzutnię zaprezentowano już w 2017 roku.

Tym razem jest to jednak zupełnie nowa odsłona, gdyż pokazano ją w połączeniu z podwoziem polskiego producenta. W 2017 roku prezentowano ją jako moduł, który nadaje się do zamontowania na każdej platformie o odpowiedniej nośności.

Podwozie dużej ładowności podwyższonej mobilności P882D.43 napędzane jest silnikiem o mocy 430 koni mechanicznych. Opancerzenie odchylanej hydraulicznie kabiny kształtuje się na poziomie 1 według NATO-wskiej normy STANAG 4569. W zależności od zabudowy może być wykonana w różnych konfiguracjach: dwuosobowa z leżanką, czteroosobowa, sześcioosobowa. Na dachu kabiny umieszczony jest okrągły właz do przewietrzania i ewakuacji. Kabinę wyposażono w klimatyzację oraz ogrzewanie niezależne powietrzne i wodne.

Wyrzutnia EMADS pozwala użytkownikowi na odpalanie standardowego pocisku CAMM i wersji o wydłużonym zasięgu (45 kilometrów wobec standardowych 25): CAMM-ER. Jak zapewnia producent, CAMM-y mogą przechwytywać także pociski manewrujące i uzbrojenie precyzyjne w dowolnych warunkach pogodowych. Niska masa i kompaktowe wymiary CAMM-a pozwalają na przenoszenie przez jedną wyrzutnię EMADS ośmiu pocisków.

CAMM działa na zasadzie zimnego startu: w pierwszej kolejności pocisk jest wyrzucany w powietrze za pomocą hydraulicznego tłoka, po czym – gdy znajdzie się poza kontenerem startowym – włączają się silniki, co daje znaczne możliwości w zakresie ukrycia wyrzutni na leśnych polanach lub w terenach mocno zurbanizowanych.

Pociski CAMM promowane są jako podejście opłacalne dla Polski, gdyż mogą być stosowane w naziemnych systemach obrony przeciwlotniczej, lotnictwie i marynarce wojennej. Mogłyby zmniejszyć koszty logistyczne. Ponadto mają wiele części wspólnych z AMRAAM-ami, które stanowią uzbrojenie wielozadaniowych F-16C i F-35A. Brytyjskie pociski są również wskazywane jako uzbrojenie polskich okrętów pozyskiwanych w ramach programu „Miecznik”.

Warto przypomnieć, że w ubiegłym roku Sea Ceptor – morska odmiana pocisku – wszedł do służby w brytyjskiej marynarce wojennej. Lądowa wersja – Land Ceptor – zadebiutowała w 2017 roku w Londynie na targach Defence and Security Equipment International.

Koncern MBDA zadeklarował, że w przypadku wyboru CAMM-a przez Polskę przekaże odbiorcy pełną wiedzę na ich temat i wyrazi zgodę na uruchomienia produkcji. Ponadto zapewni pomoc przy tworzeniu rodzimego systemu wsparcia, w tym szkoleń.

Inne teksty o MSPO 2019

Andrzej Pawłowski, Konflikty.pl