Po raz kolejny wracają plany budowy południowokoreańskiego okrętu podwodnego o napędzie atomowym. Tym razem jednak dyskusja wydaje się poważniejsza niż poprzednio, mówi się także o pomocy ze strony Francji.

W sierpniu ubiegłego roku agencja Yonhap donosiła o planowanym rozpoczęciu prac studyjnych nad samodzielną budową szturmowego atomowego okrętu podwodnego. Jako dowiedział się portal Defense News, w październiku 2017 think tank Korea Defense Network faktycznie przekazał stosowną analizę dowództwu marynarki wojennej.

Winsoki płynące z raportu są generalnie optymistyczne: południowokoreański przemysł stoczniowy jest w stanie sprostać takiemu wyzwaniu. Dalej robi się jednak trudniej. Samodzielna budowa atomowego okrętu podwodnego zajęłaby minimum dziesięć lat, w najgorszym wypadku nawet siedemnaście lat. Koszt pojedynczej jednostki wyniósłby około 1,1 miliarda dolarów. Do tego integracja wszystkich systemów uzbrojenia wymagałaby współpracy z podmiotami zagranicznymi.

Dlatego też Korea Defense Network sugeruje bliżej zainteresować się francuskim typem Barracuda. Konwencjonalna wersja zwyciężyła w roku 2016 w przetargu na nowe okręty podwodne dla Australii. Współpraca z Naval Group pozwoliłaby nie tylko obniżyć koszty i przyspieszyć cały proces. W grę wchodzi także polityka. Porozumienie z Stanami Zjednoczonymi z 2015 roku zabrania Korei Południowej samodzielnego wzbogacania uranu i stosowania go do celów wojskowych. Dozwolone jest wytwarzanie i stosowanie nisko wzbogaconego uranu do celów cywilnych. Tutaj zawiera się główny atut francuskiej konstrukcji. Reaktory przewidziane dla typu Barracuda wykorzystują właśnie nisko wzbogacony (20 procent) uran, co zdaniem Koreańczyków otwiera pole do negocjacji z Waszyngtonem.

Kwestia paliwa jądrowego była jedną z przyczyn porzucenia ambitnych planów na początku obecnego stulecia. W 2003 roku rozpoczęto program o kryptonimie „inicjatywa 326”, zmierzający do zbudowania rodzimego atomowego okrętu podwodnego. Prace zwieszono jeszcze w tym samym roku z powodu ich upublicznienia, co zwróciło uwagę Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej.

Ostateczną decyzja ma zostać podjęta wspólnie przez ministerstwo obrony i prezydenta. Podobnie jak południowokoreańskie prace nad pociskami manewrującymi także opracowanie atomowych okrętów podwodnych służyć będzie odstraszaniu nie tylko Korei Północnej, ale także Chin i Japonii.

Zobacz też: Polowanie na chiński okręt podwodny

(defensenews.com)

Naval Group