Mając za sobą dwadzieścia pięć lat pięknej służby, F-117 Nighthawk, pierwszy na świecie samolot wykonany w technologii stealth, znajduje się jednym skrzydłem na emeryturze. Kiedyś rewolucyjny i jedyny w swoim rodzaju, teraz musi ustąpić pola nowocześniejszym maszynom.

29 października w bazie U.S. Air Force Holloman w Nowym Meksyku odbyła się uroczysta ceremonia nazwana Silver Stealth, swoiste srebrne gody Nighthawka, 25. rocznica wejścia samolotu do czynnej służby. Z tej okazji tłumnie zgromadzili się ludzie, którzy mieli okazję w jakikolwiek sposób pracować przy lub w F-117, maszynie, która wprowadziła niespotykaną dotąd, nieomal rodem z twórczości science-fiction, jakość na pole walki. Choć wyglądał – i wciąż wygląda – wręcz śmiesznie, jeszcze niedawno był w stanie niezauważony wedrzeć się w przestrzeń powietrzną prawie każdego państwa świata i tam przeprowadzić rozpoznanie lub precyzyjnie zbombardować kluczowe cele. Dzięki unikalnym cechom Nighthawk odgrywał wiodącą rolę wszędzie tam, gdzie w ostatnim ćwierćwieczu działało U.S. Air Force – w Panamie, Iraku, Afganistanie i Bośni.

– To broń strategiczna, która zmieniła sposób, w jaki Siły Powietrzne postrzegały działania wojenne – powiedział podpułkownik Chris Knehans, dowódca 7. Eskadry Myśliwskiej stacjonującej w Holloman. – Nieważne, jak się bronisz, jak głęboko starasz się schować, ani jak bardzo się osłaniasz, ten samolot przyleci i dopadnie cię. Z pragmatycznego punktu widzenia rozumiemy, dlaczego odchodzi. To w końcu trzydziestoletnia koncepcja. Ale kiedy spojrzy się na jego historię, jego powstawanie, jego zasługi bojowe… Siły Powietrzne stracą unikalny system uzbrojenia.

Sierżant Byron Osborn, który przy F-117 pracował przez prawie dziewiętnaście lat, nie krył smutku: – Dla takich staruszków jak ja to smutny dzień. Wielu młodych chłopaków lubi nowe, bardziej rzucające się w oczy samoloty, ale ja pozostanę przy tym starym psie.

Nighthawka komplementował też emerytowany generał Lloyd „Fig” Newton, jeden z jego pierwszych pilotów: – Kiedy tylko naród wzywał, F-117 odpowiadał na wezwanie i oferował swoje wcześniej nieznane możliwości. Jeśli musieliśmy wyważyć drzwi, robiliśmy to stealthem. Nigdy wcześniej nie istniał taki samolot. O zamiarze wycofania czarnych odrzutowców w 2008 roku pisaliśmy dziewięć miesięcy temu.

(air-attack.com)