Wczoraj doszło do katastrofy izraelskiego śmigłowca uderzeniowego AH-64A Peten podchodzącego do lądowania w bazie sił powietrznych Ramon na południu Izraela. Rzecznik prasowy Sił Obronnych Izraela generał brygady Ronen Manelis poinformował media, że bezpośrednio przed katastrofą załoga zgłaszała problem wieży kontroli lotów bazy, ale sytuacja była dynamiczna i nie można było podjąć żadnych działań.

W wyniku zdarzenia, do którego doszło około godziny 9 wieczorem czasu lokalnego, jeden z pilotów zginął, a drugi został ciężko ranny. Natychmiast przetransportowano go wojskowym śmigłowcem do szpitala Saroka w Beer Szewie.

Wstępne raporty powstrzymały się od podawania nazwisk pilotów, zaznaczając, że lotnik, który zmarł był, doświadczony i służył w stopniu majora rezerwy, zaś ranny jest porucznikiem. AH-64A należał do 190. Eskadry stacjonującej w bazie Ramon.

Na miejscu zdarzenia niezwłocznie pojawiła się grupa, która bada jej możliwe przyczyny. Do tej pory nie ma informacji na temat możliwych przyczyn katastrofy. Głównodowodzący izraelskiego lotnictwa wojskowego generał Amir Eszel podjął jednak decyzję o czasowym zawieszeniu lotów maszyn tego typu do czasu wyjaśnienia okoliczności i tego, co spowodowało katastrofę.

To już drugie uziemienie izraelskich Apache’ów w ostatnim czasie, pierwszy raz bowiem wstrzymano loty w czerwcu po odkryciu dużego pęknięcia w łopatce wirnika ogonowego jednego ze śmigłowców. Sprawę potraktowano poważnie, gdyż dwie eskadry Apache’ów poddano inspekcji. W jej efekcie zdecydowano o skróceniu żywotności łopat wirników o 80 procent, z 4600 do 995 godzin lotu. Podkreśla się, że jest to działanie znacznie dalej idące niż sugerował Boeing. Dowództwo lotnictwa wojskowego Izraela zapowiada surową politykę w sprawie pracy mechaników przygotowujących śmigłowce do lotu (zobacz też: Nowe procedury izraelskiego lotnictwa po śmierci pilota).

Aktualizacja: Po publikacji informacji o katastrofie śmigłowca zaczęły pojawiać się wzmianki o tym, jakoby w wyniku zdarzenia śmierć poniósł wysoki rangą dowódca Sił Obronnych Izraela (IDF). Służba prasowa zdementowała te plotki, w tym doniesienia o śmierci szefa sztabu IDF, Gadiego Eisenkota, podając nazwisko zmarłego pilota. Był nim Dawid Zohar.

(haaretz.com, jpost.com)

Oren Rozen, na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported