Japonia i Korea Południowa znajdują się o krok od zawarcia historycznych porozumień o podstawowym charakterze dla rozwoju współpracy wojskowej, poinformowało południowokoreańskie ministerstwo obrony. Przyczyny przełamania wieloletniej niechęci są dwie: nieprzewidywalna postawa Korei Północnej i rosnąca potęga Chin.

Od wizyty japońskiego ministra obrony Kitazawy w Seulu w styczniu 2011 trwają prace nad 2 porozumieniami: General Security of Military Information Agrement (GSOMIA, porozumienie ws. ogólnego bezpieczeństwa informacji wojskowych) oraz Acquisition and Cross-Servicing Agrement (ACSA, umowa o wzajemnym zaopatrzeniu i serwisowaniu). Są to podstawowe umowy w wypadku sojuszników (typowe dla NATO), niewykluczone, więc, że oba państwa przygotowują się do podpisania w przyszłości sojuszu wojskowego.

Seulowi zależy szczególnie na porozumieniu GSOMIA, umożliwiające prowadzenie wspólnych misji ratowniczych, ale także informacji wywiadowczych związanych w pierwszym rzędzie z Koreą Płn. Mocnym atutem w rękach Japończyków jest tutaj nowoczesny sprzęt rozpoznawczy, w tym 6 niszczycieli Aegis oraz samoloty AWACS, pozwalających ewentualnie na skuteczne monitorowanie sytuacji w KRLD. Porozumienie ACSA ma usprawnić współprace podczas misji zagranicznych.

Oba porozumienia mogą zostać podpisane już w trakcie zaplanowanej na koniec maja wizyty południowokoreańskiego ministra obrony Kim Kwan-jina w Japonii.

(The Korea Herald)