W reakcji na odpalenie czterech pocisków z terytorium Syrii izraelskie lotnictwo przeprowadziło nalot na przedmieścia Damaszku w nocy 19 listopada. Według syryjskich mediów w wyniku bombardowania zginęło dwóch cywilów. Z kolei według przedstawicieli Sił Obronnych Izraela celem ataku były bojówki irańskie, które współpracują z rządem Baszszara Al-Asada.

Rakiety, które były przyczyną reakcji Izraela, wystrzelono nad ranem 19 listopada. Odpalili je najprawdopodobniej irańscy bojownicy z terenów południowej Syrii. Ostrzał był reakcją na zaognienie się sytuacji pomiędzy Izraelem a Palestyną.

Na atak rakietowy zareagował izraelski system obrony powietrznej Żelazna Kopuła, który o 4.52 uruchomił syreny alarmowe w Dystrykcie Północnym. Następnie wystrzelone zostały przeciwpociski, które przechwyciły wszystkie cztery rakiety.

Według syryjskich mediów izraelski nalot rozpoczął się w środę 20 listopada o godzinie 1.20. Samoloty izraelskie miały wystrzelić pociski z przestrzeni powietrznej Libanu i znad spornych Wzgórz Golan. Jest to typowa taktyka stosowana przez siły powietrzne Izraela.

Oficjalnie celem nalotu były należące do irańskich bojówek składy amunicji, sztaby i wyrzutnie rakiet. Ponownie syryjskie wojsko pochwaliło się przechwyceniem większości nadlatujących rakiet. Po ataku premier Izraela Binjamin Netanjahu ogłosił, że Izrael skrzywdzi każdego, kto skrzywdzi Izrael, a uderzenie na Syrię jest potwierdzeniem tych słów.

Zobacz też: Irackie F-16 zbombardowały islamistów w Syrii

(timesofisrael.com, reuters.com)

Tomás Del Coro, Creative Commons Attribution-Share Alike 2.0 Generic